Reklama

Wielki sukces wrocławskich pielgrzymów!

Doszli na piechotę do Hiszpanii!

Wyszli z Wrocławia na początku kwietnia, we dwóch. Przeszli całą Europę, aby w niedzielę, 25 lipca pokłonić się św. Jakubowi w Santiago de Compostela. W Hiszpanii dołączyła do nich grupa przyjaciół ze Stowarzyszenia Przyjaciół Dróg św. Jakuba w Polsce. Andrzej Kofluk i Staszek Ozdoba, obaj w wieku powyżej 60 lat, dokonali rzeczy niebywałej. Przedstawiamy Państwu fragment relacji prosto sprzed grobu św. Jakuba Apostoła, z uroczystości odpustowej z udziałem hiszpańskiej pary królewskiej, którą przygotował jeden z pielgrzymów towarzyszący pątnikom - Paweł Peter.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rankiem 25 lipca, w dniu odpustu staliśmy już na placu z tyłu katedry w Santiago de Compostela i obserwowaliśmy paradę karabinierów, poczty sztandarowe oraz organizowanie się królewskiego orszaku. Na chwilę przed godz. 10.30, o której miała być sprawowana dla króla i jego gości uroczysta Msza św., pojawił się sam Juan Carlos wraz z małżonką. Podczas gdy król i królowa szli środkiem placu po dywanie prowadzącym do schodów katedry, ludzie wiwatowali: VIVA REI!, VIVA REI! Po dwóch minutach tym samym dywanem przeszedł główny orszak liturgiczny z całym Episkopatem hiszpańskim i wieloma biskupami z całego świata. Przejście pary królewskiej obserwowałem z odległości ok. 15 m. Niesamowite było olbrzymie kadzidło, które wpuszczone w ruch latało dosłownie nad głowami zgromadzonych, budząc powszechne owacje i oklaski.
Tłum powoli gęstniał i malała szansa na wejście naszej wrocławskiej grupki do katedry na Eucharystię przeznaczoną dla pielgrzymów o godz. 12.30. A jednak stał się cud i dostaliśmy się chyba wszyscy. Staliśmy z samego przodu, przed ołtarzem głównym, ok. 10 m od grobu św. apostoła Jakuba. Msza była wielkim przeżyciem. W jej trakcie dziękowaliśmy św. Jakubowi za to, że wybrał nas, a zwłaszcza Andrzeja i Staszka, abyśmy szli jego śladami za Jezusem. Ewangelię po hiszpańsku, bardzo symboliczną dla nas, można było nieco zrozumieć. Była w niej mowa o tym, jak matka Jakuba prosiła Jezusa, aby jej synowie w Królestwie Bożym zasiadali po obu Jego stronach.
Po Mszy św. dowiedziałem się, ze Staszek Ozdoba, który w naszym wrocławskim kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego od szeregu już lat codziennie uczestniczy w Mszy św. porannej, wyszedł bardzo wcześnie z Albergue (miejsca noclegu), dotarł do katedry na długo przed królewskim orszakiem i modlił się w niej. I nikt go nie wyprosił, gdy rozpoczynała się Eucharystia z udziałem królewskiej pary i ważnych osobistości! Myślę, że pieszą pielgrzymką o długości ponad 3500 km, na którą wyruszył z Andrzejem 6 kwietnia 2010 r., na pewno zasłużył sobie, aby wraz z królem Hiszpanii uczestniczyć w Eucharystii.
Na koniec, jako ciekawostkę podam fakt, że podczas pielgrzymki schudłem 10 kg, Andrzej Kofluk prawie 20 kg a Staszek - lepiej nie mówić - prawie znikł! Mówi jednak, aby się o niego nie martwić, bo ma wilczy apetyt i szybko nadrobi straty. Oby, bo na oko waży teraz jakieś 30 kg. Do zobaczenia we Wrocławiu!

Santiago de Compostela, Hiszpania, 25 lipca 2010 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję