Reklama

Powołanie do kapłaństwa - dar szczególny

Obie są matkami synów, którzy wybrali kapłaństwo, wstępując do Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. O trudnym powołaniu ich dzieci z Elżbietą Regucką ze Stargardu Szczecińskiego - mamą ks. Zbigniewa Reguckiego, duszpasterza akademickiego w Szczecinie, który od kilku lat organizuje GÓRĘ TABOR, kapłana od 9 lat - i z Józefą Wcisło z Choczni k. Wadowic - mamą ks. Zbigniewa Wcisły, katechety i spowiednika w parafii pw. św. Ottona w Pyrzycach, kapłana od roku - rozmawia Julia A. Lewandowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Julia A. Lewandowska: - Czy trudno być mamą kapłana?

Elżbieta Regucka: - Trochę trudno. Martwię się o swojego syna. Teraz są bardzo trudne czasy dla księży. Ciągle się o nich źle mówi i wiem, że księża są bardzo narażeni na obelgi. Ludzie - szczególnie ci, którzy źle mówią o kapłanach - nie wiedzą, że niełatwo być kapłanem, że to naprawdę jest bardzo duże poświęcenie. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział, że kapłaństwo „to wielki dar i wielka tajemnica”. My z mężem jesteśmy bardzo szczęśliwi, że nasz syn jest kapłanem, ale są chwile, kiedy słyszymy, jak źle mówi się nt. kapłanów, a my wiemy, ile trudu kosztuje kapłaństwo.

- Jak przyjęła Pani decyzję pójścia syna do seminarium?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Do naszego domu co jakiś czas przychodzili księża chrystusowcy i widziałam, że syn jest związany z tą grupą, że wyjeżdża na rekolekcje powołaniowe. Ja i mąż nie myśleliśmy jednak, że zostanie on kapłanem, ale gdy powiedział o swojej decyzji, nie byłam zaskoczona. Kiedy przyszła chwila wyjazdu, włączyłam płytę z pieśnią „Barka”. Usłyszałam słowa: „Panie, to Ty na mnie spojrzałeś”, wtedy popłynęły łzy szczęścia i radości. Mąż i ojciec kolegi syna odwieźli ich do Mórkowa.

- Czy bycie rodzicem księdza zobowiązuje?

- Uważamy, że otrzymaliśmy wielki dar od Pana Boga, na który - myślę - że nie zasłużyliśmy. Dlatego pomagamy synowi i zgromadzeniu, w którym jest. Jesteśmy m.in. zaangażowani w kolportaż pisma „Miłujcie się!”, pomagamy podczas rekolekcji Ruchu Czystych Serc. Uważamy, że jest to nasz obowiązek. To jest wielkie zobowiązanie być rodzicem kapłana.

Reklama

- Dobra rada, przesłanie bądź myśl dla rodziców kapłanów…

- Żeby nigdy się nie bali i nigdy nie płakali, nie rozpaczali. To wielkie wyróżnienie, naprawdę wielkie wyróżnienie. Tylko Pan Bóg wie, dlaczego powołał akurat ich syna lub córkę do zakonu. Rodzice powinni dziękować Bogu i cały czas modlić się, żeby był dobrym, świętym kapłanem. Niedawno zakończył się Rok Kapłański, podczas którego zostaliśmy bardziej umocnieni, jeszcze bardziej zrozumieliśmy, że musimy duchowo wspierać i jego, i wszystkich kapłanów. Powołanie to wieki dar zarówno dla rodziców, jak i dla ich dzieci. Bardzo prosimy wszystkich rodziców, żeby wspierali swoje dzieci.

- A jak wyglądało powołanie Pani syna do kapłaństwa?

Józefa Wcisło: - Syn w ogóle nie powiedział o swojej decyzji w domu, dopiero gdy złożył papiery do nowicjatu w Mórkowie, był na rekolekcjach w Częstochowie i kiedy musiał iść do proboszcza po dokumenty, dopiero wtedy - niecałe 2 miesiące przed pójściem do nowicjatu - powiedział, że chce wstąpić do zgromadzenia. Wcześniej przeczuwałam to, ale on zawsze zbijał mnie z tropu. Pewnego razu moja córka Kasia, która jest młodsza od syna o 3 lata, zobaczyła go w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wadowicach na gorliwej modlitwie przed obrazem. Przyszła i powiedziała mi o tym, dodając, że Zbyszek bardzo musi się bać matury, skoro tak gorliwie modli się. Wtedy zrozumiałam, że on chce zostać księdzem. Pytałam go kilka razy, ale nie przyznawał się. O swojej decyzji powiedział w ostatniej chwili. To była dla nas radość, ale i płacz, bo podobno mamy z południa płaczą. Informacje o Chrystusowcach syn znalazł w piśmie „Miłujcie się!”. Czytał tę gazetę, bo kiedyś przyniosłam ją do domu, dzięki tej gazecie trafił do Chrystusowców. Obecnie jest daleko - pracuje w Pyrzycach. Tęsknimy za nim. Ostatnio był w domu na Pierwszej Komunii św. swojej najmłodszej siostry. Wielką radością było zobaczyć go podczas Mszy św. przy ołtarzu. Bardzo cieszymy się jego kapłaństwem.

- Proszę mi powiedzieć, czy trudno jest być mamą kapłana?

- To trudne pytanie. Myślę, że nie jest trudno być mamą kapłana, jeśli się bardzo mocno wierzy.

- Czy rodzice kapłanów częściej modlą się za swoje dzieci?

- Tego nie wiem, ale my w domu zawsze dużo wspólnie się modlilimy - może nie na co dzień, bo chodzimy do pracy na różne zmiany, ale zawsze staramy się modlić wspólnie, ale osobno jeszcze dużo więcej. Wspólna modlitwa w rodzinie jest bardzo ważna.

- Co powiedziałaby Pani rodzicom kapłanów?

- Kiedyś w Poznaniu pewien z kapłanów skierował do nas, rodziców, takie słowa, które pamiętam do dziś: Matka ma stać zawsze przy synu księdzu i wspierać go na dobrej drodze swoją modlitwą i wielką wiarą oraz modlić się za niego. Tak jak Matka Boża stała pod krzyżem, tak matka kapłana ma być zawsze obok syna, chociaż on czasami jest daleko od domu. Bardzo ważne, żeby go zawsze wspierać. Chociaż go nie widzimy, czasami tylko słyszymy przez telefon, wiemy, że on jest, że modli się i że jest bardzo oddany temu, co sam wybrał.

2010-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Maj u Najpiękniejszej z Niewiast

2024-05-01 09:21

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

„Chwalcie łąki umajone” to jedna z pieśni ku czci Matki Bożej, która wyjątkowo wybrzmiewa w maju. Jest to miesiąc szczególnego dziękczynienia Maryi za opiekę nad Polską, rodzinami, ale też przypomnieniem o historii naszej Ojczyzny. Każdego dnia na Jasnej Górze odprawiane są nabożeństwa majowe o godz.19.00 w Kaplicy Cudownego Obrazu, także z wieży jasnogórskiej o godz. 18.00 rozbrzmiewają maryjne melodie na „cztery strony świata”.

- Jasna Góra jest wyjątkowym miejscem, które Matka Boża sama sobie wybrała. Tutaj przybywają wierni, aby oddawać Jej cześć. W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski cały naród pragnie powtarzać słowa Aktu Milenijnego Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi. W tym miesiącu do Pani Jasnogórskiej pielgrzymują szczególnie dzieci pierwszokomunijne, ale także nowo wyświęceni kapłani, aby zawierzyć swoje życie, posługę i podziękować za sakramenty - mówił o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy sanktuarium.

CZYTAJ DALEJ

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Modlitwa mam adopcyjnych za dzieci

2024-05-01 10:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum AOA

W najbliższy wtorek, 7 maja, o godzinie 17:00 w parafii Opatrzności Bożej w Łodzi odbędzie się szczególne wydarzenie. Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny (AOA) w Łodzi zaprasza mamy adopcyjne, by za wstawiennictwem św. Moniki powierzyły swoje dzieci Bogu. Modlitwa odbędzie się w miejscu, gdzie znajdują się relikwie św. Moniki i gdzie każdego siódmego dnia miesiąca odbywa się modlitwa mam za dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję