Reklama

Cud cudowi nierówny

Niedziela warszawska 11/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dobie sensualizmu, przed którym, już na początku ubiegłego stulecia, o. Jacek Woroniecki ostrzegał nasze elity, dochodzi do przestawienia hierarchii wartości. Mają w tym swój udział media, zwłaszcza audiowizualne. Ich dominacja w zapośredniczaniu informacji o świecie sprawia, że wielu nie zna innej formy dochodzenia do prawdy. Dlatego przyjmują za oczywiste jedynie to, co można zobaczyć, choćby tylko na ekranie, ale na własne oczy. A przecież telewizja karmi nas również fikcją wymyśloną przez reżyserów i scenarzystów. Ta imaginacja, ze względu na swoją naoczność, jawi się wielu odbiorcom jako bardziej realna niż to, co rzeczywiste, ale nadprzyrodzone i zmysłowo nieuchwytne. Może jest to jedno ze źródeł kryzysu religijnego, zwłaszcza wśród warstw mniej samodzielnych intelektualnie. Jak im wytłumaczyć, że zbawienie jest czymś bardziej realnym i ważnym niżeli to, co się dzieje w kolejnym odcinku Plebanii?

Chrystus w swoim ziemskim czasie nie musiał na szczęście konkurować z telewizją. Ale skłonności ludzi - świadków i pierwszych adresatów Jego nauczania, były chyba podobne do naszych. Zdaje się, że bardziej zmienił się świat wokół nas, niż my w swojej naturze. Stąd to, co wyłącznie nadprzyrodzone, w nauczaniu Chrystusa było zwykle poprzedzone cudem uchwytnym dla ludzkich zmysłów. Szczególnie w analizie okoliczności wskrzeszenia Łazarza widać, że Jezusowi ten spektakularny cud był potrzebny, zanim przez swoją śmierć i zmartwychwstanie zwyciężył naszą śmierć. Dla wielu wskrzeszenie człowieka, który od czterech dni leżał w grobie - każdy na własny nos mógł się przekonać, że już cuchnął - było czymś, co przemawiało bardziej niż tajemnica krzyża i zmartwychwstania.

Czymże jednak było wyjście Łazarza z grobu w porównaniu z naszą Paschą w Chrystusie? Przecież Łazarz został przywrócony do życia tylko na jakiś czas. Potem znowu umarł i został pogrzebany. Nie było to zmartwychwstanie do życia wiecznego, ale jakby fabularna tylko ilustracja Chrystusowych słów: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki".

To, co dla chrześcijan najistotniejsze, dokonało się między krzyżem i pustym grobem Jezusa. Tam bije źródło życia wiecznego, z którego korzystamy, choćby podczas wielkopostnej spowiedzi. Pokuta, to mało spektakularny cud, jednak o wiele ważniejszy od wskrzeszenia Łazarza, bo skutkujący na całą wieczność. Łatwiej w to uwierzyć, kiedy poszczą zmysły ciała. Można wtedy zobaczyć to, czego oczy nie widzą i usłyszeć to, czego uszy nie słyszą, a co jest najważniejsze i najrealniejsze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8 maja - wielkie pompejańskie święto

2024-04-15 14:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję