Reklama

Kolęda A.D. 2010 zakończona

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizyta duszpasterska, czyli kolęda, w większości naszych parafii dobiega końca lub już została zakończona. Służyła błogosławieństwu Bożemu, które wnosił do domu każdy kapłan. Dla wielu był to jedyny moment wspólnej modlitwy w ciągu roku. Dla dzieci okazja, by widzieć rodziców ze złożonymi rękami.
„Jedni narzekają, bo zdrowie szwankuje, innym grozi utrata pracy lub już jej nie mają, jeszcze inni przeżywają jakąś rodzinną tragedię, ale sporo rodzin ma powody do radości, bo np. dzieci studiują, wnukami się cieszą, zdrowie nie najgorsze, jest za co żyć. Martwię się jednak o młody Kościół, w którym widać tendencję oddalania się od Boga, od Kościoła” - mówi jeden z sosnowieckich proboszczów. „W wielu osobach zauważyłem sporo nadziei na lepsze czasy. W roku ubiegłym pojawiały się nawet takie głosy: «po co żyć?». Niektórzy byli zdesperowani, dużo gorzej nastawieni. Teraz wkroczył optymizm, wiara, że nie będzie tak źle, i to mnie też bardzo cieszy” - dodaje.
Księża z naszej diecezji zauważają zmiany, jakie zaszły w rodzinach podczas ostatniego roku lub ostatnich kilku lat, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Po pierwsze, coraz więcej młodych ludzi mieszka razem bez sakramentu małżeństwa, mówią: „na próbę”. Z roku na rok rodziny są bardziej otwarte na kapłanów. W wielu udaje się porozmawiać o sprawach wiary, ludzie mają coraz więcej pytań, wątpliwości i sugestii odnośnie do spraw duszpasterskich w swoich parafiach. Na pewno istnieje problem znajomości swojej wiary, nauczania Kościoła, zasad, jakimi katolicy mają żyć na co dzień. W wielu domach jest Pismo Święte, ale w niewielu jest ono czytane. Większość informacji o Kościele, wierze parafianie czerpią z prasy, telewizji, a jak wiadomo są to informacje powierzchowne, i często nierzetelne. Wydaje się, że trzeba sięgać do prasy katolickiej, do dobrej książki, do Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Problemem w małżeństwach i rodzinach stały się wyjazdy za granicę, które niszczą relacje małżeńskie, rodzinne, a często prowadzą do podwójnego życia - za granicą i w Polsce.
„Trudno mówić o optymizmie, skoro trapi nas niepewność jutra, liczne zagrożenia, zwłaszcza jeśli chodzi o pracę. Młodzi nie mają perspektyw, bo nawet studia nie dają żadnej gwarancji. Mój wnuczek musiał wyjechać za pracą do Anglii” - opowiada Krystyna Dratwińska z Łaz.
Kolejna sprawa, na którą warto zwrócić uwagę to relacje sąsiedzkie. Tam gdzie żyją ludzie od lat, jest dobrze, ale tam gdzie się zmieniają lokatorzy, przychodzą młodzi ludzie, zauważa się zamykanie się w twierdzy swego mieszkania - brak życzliwości czy nawet zwykłego zainteresowania i pozdrowienia. Samotność w blokach, gdzie ludzie żyją obok siebie, jest smutna i przykra.
Jak zawsze podczas kolędy pojawiał się problem odpowiedniego rozumienia przynależności do parafii. Przynależność do parafii nabywa się przez fakt zamieszkania (co najmniej trzy miesiące) na terenie danej parafii, a nie tylko zameldowania.
Wizyta duszpasterska ma też wymiar materialny. Tylko nie wszyscy parafianie chcą uświadomić sobie, że ofiara, którą składają z racji kolędy, służy utrzymaniu świątyni, z której korzystają. Z tacy nie wystarczy przecież na ogrzanie kościoła, oświetlenie i bieżące remonty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem".

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję