Reklama

Księga cenna jak relikwia

Był ambasadorem, jakiego Polska nie miała i pewnie już mieć nie będzie. Leczył nasze narodowe kompleksy. Upominał się o nasze prawa. Przepowiedział nam go Słowacki. W Strzegomiu dostał pomnik jeszcze za życia. I popiersie. A mają tu również niezwykłą pamiątkę związaną z Papieżem Polakiem - kronikę Fundacji dla Miasta Strzegomia. Dla wielu jest jak relikwia. Strzegą jej jak źrenicy oka. Przechowywana jest w bibliotece miejskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy na początku 2005 r. świat obiegła informacja, że zdrowie Papieża pogorszyło się, wiele pielgrzymek do Rzymu odwołano. Ale strzegomianie pojechali. - Wyjechaliśmy 31 stycznia 2005 r. z bukietem białych storczyków. Wybierała je długo córka p. Danuty Banachewicz, przewodniczącej Rady Fundacji dla Miasta Strzegomia, która zorganizowała ten wyjazd. To były chyba najpiękniejsze kwiaty, jakie można było kupić na całym Dolnym Śląsku. Wybrała je z morza kwiatów na wrocławskiej giełdzie kwiatowej. Białe storczyki były jak śnieżnobiała szata Papieża. Najpierw jechały na honorowym miejscu w autokarze na fotelu. A potem, gdy zrobiło się dla nich za ciepło, podróżowały w luku bagażowym - opowiada Urszula Jarosińska, szefowa Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Strzegom im. Elizy Orzeszkowej, członkini Fundacji dla Miasta Strzegomia.
- Ale to nie był jedyny prezent, jaki wieźliśmy Ojcu Świętemu - dodaje pani Urszula. - Mieliśmy też witraż wielkości człowieka, przedstawiający Jezusa błogosławiącego, autorstwa strzegomianek: Mirosławy, matka, i Natalii, córka, Panek ze strzegomskiej pracowni witraży. Zabrano też do autokaru tysiąc życzeń. Tyle osób wpisało się do złotej księgi życzeń zaledwie w ciągu dwóch dni, podczas Bożonarodzeniowego Jarmarku Wiedeńskiego w Strzegomiu, który fundacja zorganizowała w dniach 10-12 grudnia 2004 r., a więc miesiąc przed wyjazdem na pielgrzymkę do Rzymu.
Kiedy strzegomianie wyjeżdżali, już wiedzieli, że nie będzie audiencji. Ojciec Święty trafił do szpitala. Zatrzymali się w Wiedniu. Kilka osób dosiadło się, m.in. Urszula Rojek, śpiewaczka operetki wiedeńskiej, zaprzyjaźniona ze strzegomską fundacją. W Rzymie byli następnego dnia. Kwiaty, księgę życzeń i witraż wziął o. Konrad Stanisław Hejmo OP, opiekun polskich pielgrzymów w Rzymie, dyrektor ośrodka pielgrzymów „Corda Cordi”, i zaniósł Papieżowi do kliniki. Wziął też księgę pamiątkową fundacji. Jej członkowie mieli nadzieję, że Papież się do niej wpisze.
Kwiaty ze Strzegomia zrobiły furorę. Papież dostawał sporo kwiatów, ale te były przecież z Polski! Strzegomianie poszli na Plac św. Piotra z transparentem: „Strzegom pozdrawia Ojca Świętego”. Zaraz podchwyciły to kamery, m.in. hiszpańskiej telewizji. W świat poszła informacja, że Polacy nie opuszczają Jana Pawła II. Także Telewizja Polska podała informację, że Polacy przywieźli Papieżowi kwiaty. Nie poinformowano, że są ze Strzegomia, ale strzegomianie je rozpoznali. Wielu płakało. Łzy jakoś same płynęły ze wzruszenia. Storczyki przywiezione przez strzegomian stały w klinice trzy tygodnie.
Po 5 dniach strzegomianie byli w domu. Po 10 kolejnych dniach przyszła przesyłka z Watykanu z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej pod adresem fundacji. Pani Urszula jest wzruszona, gdy przegląda księgę pamiątkową fundacji, do której wklejono pismo z Watykanu. Księga przeleżała pół roku w ośrodku „Corda Cordi”, którym kierował wtedy o. Hejmo i gdzie nocowali strzegomianie. Ojciec Święty nie zdążył się wpisać, ale przeglądał księgę, taką przynajmniej wiadomość przekazano strzegomianom z Rzymu.
Księgę przesłał do Strzegomia o. Hejmo. Wpisał się do niej na prośbę pani Urszuli. Są w niej też wpisy m.in. biskupa świdnickiego ks. prof. Ignacego Deca i znanego kompozytora Jacka Cygana. Obaj wpisali się po wielkim koncercie, jaki 1 października 2005 r. odbył się w strzegomskiej bazylice.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz oskarżony o przywłaszczenie ponad 600 tys. zł. Zawiadomienie złożył Sandomierski Sąd Biskupi

2025-07-28 10:32

[ TEMATY ]

diecezja sandomierska

Tomasz Zajda – stock.adobe.com

73-letni Krzysztof P., były proboszcz w Jeżowem (Podkarpackie), odpowie za przywłaszczenie ponad 600 tys. zł na szkodę parafii i za usunięcie m.in. jej księgi rachunkowej. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Duchowny się nie przyznał.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu po zawiadomieniu złożonym przez Sandomierski Sąd Biskupi w Sandomierzu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś, Krajewski i Dziwisz poprowadzą Eucharystie w Casa Polonia podczas Jubileuszu Młodych

Kard. Grzegorz Ryś, kard. Konrad Krajewski i kard. Stanisław Dziwisz poprowadzą Eucharystie dla Polaków uczestniczących w Jubileuszu Młodych w Rzymie. Centralnym miejscem spotkań polskiej młodzieży będzie przestrzeń „Polski Rzym - Casa Polonia” przy Via Tiburtina, która w dniach 30 lipca - 1 sierpnia stanie się centrum życia duchowego i kulturalnego.

Jubileusz Młodych, odbywający się w ramach Roku Jubileuszowego 2025, rozpoczyna się dziś, 28 lipca, i potrwa do 3 sierpnia. Do Rzymu przybędzie w sumie około 20 tys. młodych Polaków. Jutro na placu św. Piotra sprawowana będzie Msza św. inaugurująca spotkanie. W programie znajdą się katechezy, modlitwy, spotkania formacyjne i wydarzenia kulturalne.
CZYTAJ DALEJ

84 lata temu o. Kolbe zgłosił się w Auschwitz na śmierć za współwięźnia

2025-07-28 21:29

[ TEMATY ]

franciszkanie

Auschwitz

św. Maksymilian Kolbe

bohater

niemiecki obóz

Franciszek Gajowniczek

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

Nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie – to kolejne etapy konsekracji wg św. Maksymiliana Marii Kolbego

Nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie –
to kolejne etapy konsekracji wg św. Maksymiliana Marii Kolbego

29 lipca 1941 r. podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz franciszkanin Maksymilian Kolbe zgodził się dobrowolnie oddać życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu skazanych na śmierć głodową w odwecie za ucieczkę Polaka.

Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 r. Został dobity zastrzykiem fenolu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję