Reklama

Godzina „W” - 64 lata później

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tego dnia Kombatanci z biało-czerwonymi opaskami na rękawach widoczni byli niemal na każdym kroku. Przyszli wszędzie, gdzie ginęli ich koledzy. - Oni budzą mój podziw. Choć wielu z nich ma dziś ponad 80 lat, to jednak mimo 30 stopniowego upału dumnie maszerują, niosąc powstańcze sztandary. Aż ciężko dotrzymać im kroku - mówi Rafał Starościński z grupy historycznej „Zgrupowanie Radosław”, która obok Kombatantów pełniła warty honorowe.
Jak co roku głównym punktem obchodów był Apel Poległych o godz. 17 przed pomnikiem Gloria Victis (Chwała Zwyciężonym) na wojskowych Powązkach. W uroczystościach wzięli udział Kombatanci, Prezydent RP, Premier, Biskupi oraz przedstawiciele Parlamentu i władz samorządowych. Dopisali też zwykli mieszańcy Warszawy, którzy tłumnie oblegali miejsca pomiędzy powstańczymi mogiłami.
- Chwała poległym, ale niepokonanym! Bowiem z ich ofiary wyrosła Najjaśniejsza Rzeczpospolita. Oni wzniecili ogień walki, a my jesteśmy odpowiedzialni za przekazywanie płomienia pamięci następnym pokoleniom - powiedział przy pomniku ks. Henryk Kietliński, kapelan AK.
Mimo wielkiego upału rocznicowe uroczystości odbywały się od rana do późnych godzin wieczornych. - Żywa pamięć o Powstaniu Warszawskim jest tym, co spaja jak fundament, wszystkich mieszkańców stolicy. To jest historyczny i patriotyczny fundament, na którym powinno budować się przyszłość Warszawy - mówi Krzysztof Tomczyk, który przyszedł przed pomnik Gloria Victis z kilkuletnim synem.
Powstańcy swój patriotyzm wyssali z mlekiem matki. Pokolenie Kolumbów wychowało się na żywym etosie Legionów Piłsudskiego. - A wy dlaczego tu dziś przyszliście? - pytam młodych ludzi z grupy historycznej „Zgrupowanie Radosław”, którzy obok Kombatantów stoją w pocztach sztandarowych przy pomniku Polegli Niepokonani na Woli. - Chcemy podtrzymać powstańcze dziedzictwo - mówi Tomasz Wyrzykowski, ubrany w strój typowy dla jego rówieśników z sierpnia 44. - Za kilkanaście lat Kombatanci odejdą. Nie będzie więc komu maszerować, nosić sztandarów, opowiadać o Powstaniu - tłumaczy Karma Fryc, również z grupy „Radosław”. - Mamy nadzieje, że m.in. dzięki nam uda się opowiedzieć historię ich życia - dodaje.
Już teraz niektóre grupy kombatantów mają przerzedzone szeregi. Dlatego też powoli przekazują swoje sztandary takim grupom jak „Zgrupowanie Radosław”. Wiedzą, że gdy ich zabraknie, to ci młodzi będą godnie reprezentować i kultywować powstańczy etos i tradycję. - Często nawet zazdrościmy tym starszym Panom, że mogli walczyć za Ojczyznę. Chciałbym choć kilka dni z bliska zobaczyć Powstanie - wyznaje Tomasz Wyrzykowski. - Wojna jest dla nas fascynującym tematem, który uczy miłości do Ojczyzny. Jednak, niestety, sieje również zło i zabija. Natomiast my2, dzięki grupie rekonstrukcyjnej, możemy kultywować tradycję. Wczuwamy się w powstańcze przeżycia, zachowując to co najlepsze, bo dziś już nie musimy nikogo krzywdzić - mówi Rafał Starościński. - To jest taka nasza mała powstańcza misja - zgodnie dodają jego znajomi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ktoś podszywa się pod kard. Grzegorza Rysia. Kuria ostrzega

Na Facebooku pojawił się profil o nazwie "Grzegorz Wojciech Ryś", który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia - poinformowała w sobotę Archidiecezja Łódzka. To już kolejna próba wykorzystania wizerunku metropolity łódzkiego w internecie - bez jego wiedzy i zgody.

"Na Facebooku pojawił się profil o nazwie +Grzegorz Wojciech Ryś+, który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia. Informujemy, że kard. Grzegorz Ryś nie prowadzi prywatnego profilu na Facebooku, a wspomniana strona nie jest przez niego autoryzowana ani administrowana. Prosimy o zgłaszanie tego profilu do Facebooka, aby zapobiec dezinformacji i ewentualnym nadużyciom" - ogłosiła w sobotę wieczorem Archidiecezja Łódzka w swoich mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

To miasto o specyficznej nazwie w USA przyciąga wiele rodzin katolickich

2025-04-13 09:02

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

lokalizacja

Bismarck

Dakota Północna

Adobe Stock

„Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja” - to mantra w branży nieruchomości. Dla wielu katolickich rodzin tą wymarzoną lokalizacją stało się miasto Bismarck, stolica Dakoty Północnej. Przyciąga ludzi z różnych stron Stanów Zjednoczonych - informuje National Catholic Register.

Jak podkreśla Will Gardner, agent nieruchomości z Century 21, w ciągu ostatnich kilku lat coraz więcej rodzin decyduje się na przeprowadzkę właśnie tutaj, zwabionych wysokim poziomem katolickiej edukacji na University of Mary, dobrymi szkołami, aktywnymi parafiami i dynamicznym duchowieństwem.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica chrztu Mieszka I. Co wiemy o tym wydarzeniu sprzed 1059. lat?

2025-04-14 09:36

[ TEMATY ]

Chrzest Polski

Mieszko I

1059. rocznica

wikipedia.org

Mieszko II

Mieszko II

Chrzest Polski, a właściwie chrzest przyjęty przez Mieszka I, był bez wątpienia aktem wiekopomnym. Wprawdzie z wydarzeniem tym wiąże się wiele niewiadomych: data, miejsce, szafarz, jak i imię chrzestne księcia, to jednak decyzja władcy Polan o przyjęciu chrześcijaństwa zaważyła na całych dziejach państwa, które przyszło mu współtworzyć.

Analizując poszczególne elementy wydarzenia na pierwszy plan wysuwa się ustalenie daty przyjęcia przez Mieszka chrztu. Niestety, nie dysponujemy żadnymi zapiskami z okresu panowania pierwszego historycznego władcy Polski. Faktu przyjęcia przez niego chrztu nie odnotował nawet w swoim dziele skrupulatny saski kronikarz Widukind. Jako pierwszy uczynił to dopiero pół wieku później biskup merseburski Thietmar. Dziejopis ten jednak notorycznie mylił termin owego wydarzenia, raz mówiąc o nim pod rokiem 966, w innym zaś miejscu wspominając rok 968 i utworzenie biskupstwa w Poznaniu. Nie były zgodne w tej dziedzinie i późniejsze roczniki pochodzące z połowy XI w., które podając lakoniczną informację: Mesco dux Poloniae baptizatur, umieszczały ją zarówno pod datą 966, jak i alternatywnymi jej odpowiednikami: 965 i 967. Żmudna praca historyków, jak i mocno zakorzeniona w narodzie polskim tradycja pozwoliły na określenie terminu chrztu na rok 966. Odniesienie się natomiast do praktyki chrzcielnej Kościoła umożliwiło wskazanie hipotetycznej daty dziennej. Tą najprawdopodobniej była Wielka Sobota, która wtenczas przypadła w dniu 14 IV. Powyższe ustalenia sprawiły, że dziś powszechnie, i na ogół zgodnie, uznaje się datę 14 IV 966 r. jako moment przyjęcia przez Mieszka I i jego najbliższych współpracowników chrztu świętego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję