Reklama

100 LAT Ochotniczej Straży Pożarnej w Wysokiej

Niedziela przemyska 25/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stowarzyszenie Ochotnicza Straż Pożarna działa obecnie na podstawie dwóch ustaw: „Prawo o stowarzyszeniach” (z 7 kwietnia 1989 r.) oraz „O ochronie przeciwpożarowej” (z 24 sierpnia 1991 r.). Działalność OSP opiera się na pracy społecznej jej członków, co jest zagwarantowane statutowo, więc na powszechne dziś pytanie: Co oni z tego mają? odpowiedź brzmi tylko jedna - nic. To nic, to jednak jedno z większych dóbr na ziemi, czyli nadzieja Bożego błogosławieństwa i opieka Patrona św. Floriana oraz ludzka wdzięczność czy sympatia. Strażacy działają w myśl słów prezesa Związku Floriańskiego i redaktora naczelnego „Przeglądu Pożarniczego” Bolesława Chomicza, które stały się strażacką dewizą: „Bogu na chwałę, ludziom na pożytek” - hasło to widnieje na wielu strażackich sztandarach.
Od wieków pożary były największą z plag na polskich wsiach, charakteryzujących się gęstą zabudową z drewna, słomy i innych materiałów łatwopalnych. W obrębie gospodarstw nie było przerw ogniowych pomiędzy zabudowaniami. Brak kominów dymnych, czyli tzw. kurne chaty sprawiały, że ogień, iskry i dym z palenisk znajdował łatwe ujścia nieszczelnościami domu, co często stanowiło zarzewie pożaru a w przypadku jego wystąpienia brak było ludzi znających sztukę gaszenia ognia. Akcje gaśnicze były chaotyczne a wszechobecna w takich chwilach panika dodatkowo je utrudniała. W miastach bywały określane różnego rodzaju porządki ogniowe zawarte w miejskich przepisach, jednak na wioskach egzekwowanie podobnych uchwał napotykało na trudności związane z pracą przez większą część doby. W okresie rozbiorowym, gdy powstawała większość ochotniczych straży pożarnych, dodatkowo utrudniały to różne pod każdym zaborem przepisy i różne traktowanie tych problemów przez zaborców, np. w zaborze rosyjskim praktycznie nie było żadnych uregulowań prawnych. We wczesnych początkach XX wieku rodząca się samorządność wiejska, będąca częściową oznaką przyszłej niepodległości sprawiała także zwiększone działania w zakresie ochrony przeciwpożarowej. Większość z tych inicjatyw i działań było w ścisłej łączności z Kościołem, który tworzyła zdecydowana większość ludzi.
Podobnie było z Ochotniczą Strażą Pożarną w Wysokiej, która wzięła swój początek w 1908 r. z inicjatywy członków Związku Katolicko-Społecznego: ks. Wojciecha Blajera, Jana Blajera, Marcina Wojnara, Wojciecha Wojnara, Wojciecha Michny oraz Walentego Michny, który był pierwszym prezesem, a zarazem naczelnikiem jednostki. Pierwotnym celem było zdobycie potrzebnego sprzętu na co gromadzono fundusze z organizowanych zabaw i przedstawień teatralnych, które cieszyły się dużym powodzeniem nie tylko we wsi, ale także w sąsiednich miejscowościach. Zakupiony sprzęt strażacki, składający się m.in. z sikawki ręcznej oraz beczkowozu, przechowywano w szopie kółka rolniczego. Pierwszą remizę stanowił wybudowany w połowie lat 30. ubiegłego stulecia drewniany budynek pokryty dachówką. W latach międzywojennych OSP stała się najprężniejszą organizacją społeczną we wsi. Okres II wojny światowej to tradycyjna działalność strażacka, którą tolerował okupant i konspiracyjna, gdy strażacy pełnili wartę nocną według ustalonych dyżurów, co pozwalało aktywnie wspierać działalność Armii Krajowej czy Batalionów Chłopskich m.in. poprzez nocne ćwiczenia i szkolenia, naukę obsługi broni, a także prowadzenie akcji zbrojnych. Lata powojenne w działalności OSP obfitowały zarówno w pozytywne, jak i negatywne akcenty. Do tych pierwszych zaliczyć można m.in. zakup motopompy w 1947 r., rozpoczęcie budowy na działkach parafialnych, z których parafia została wywłaszczona, nowej remizy w 1953 r. oraz domu gromadzkiego - trzy lata później. Zawirowania polityczne lat powojennych nie ominęły również wysockiej jednostki. Począwszy od 1950 r. władze komunistyczne zabroniły strażakom trzymania warty honorowej przy grobie Chrystusa i brania udziału w uroczystościach rezurekcyjnych. Dopiero w 1978 r. stało się to możliwe, co zaowocowało zwiększeniem liczebności straży. Obecnie jednostka dysponuje dobrym wyposażeniem sprzętowym i lokalowym. Jej członkowie uczestniczą w szkoleniach, zawodach sportowo-pożarniczych, akcjach ratowniczo-gaśniczych i uroczystościach kościelnych. Od wielu lat prezesem OSP Wysoka jest dh Kazimierz Słonina a naczelnikiem dh Kazimierz Flejszar.
Przy OSP Wysoka działa już od blisko 30 lat Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza chłopców a w trakcie tworzenia jest drużyna dziewcząt.
Z okazji 100 lat działalności Ochotniczej Straży Pożarnej w Wysokiej, 18 maja br. odbyły się uroczystości jubileuszowe, które rozpoczęła Msza św. w kościele parafialnym pw. św. Małgorzaty, której przewodniczył i słowo pasterskie wygłosił bp Adam Szal rodak parafii. Razem z Biskupem w koncelebrze brali udział ks. prał. Feliks Paściak obecny proboszcz oraz ks. prał. Edward Śnieżek były długoletni proboszcz, obecnie rezydujący w Wysokiej i chętnie włączający się w posługę duszpasterską w parafii. Ponadto we Mszy św. uczestniczyło wiele zaproszonych jednostek z okolicznych OSP ze swoimi pocztami sztandarowymi a także parlamentarzyści RP, władze samorządowe szczebla wojewódzkiego, powiatowego, gminnego i wiejskiego, władze strażackie Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych, organizacje kościelne i społeczne, goście i mieszkańcy Wysokiej.
Po Mszy św. i przemarszu na plac przed Domem Kultury odbyła się dalsza część uroczystości jubileuszowych, przedstawiono historię OSP i wysłuchano oficjalnych wystąpień i listów gratulacyjnych. Następnie sztandar OSP został odznaczony „Złotym Znakiem Związku”, który jest najwyższym odznaczeniem Ochotniczych Straży Pożarnych, a zasłużeni strażacy medalami: „Za zasługi dla pożarnictwa” lub „Wzorowy Strażak”.
Po części oficjalnej nastąpiła część artystyczna, na którą złożyły się występy młodzieży szkolnej i przedszkolnej oraz zespołów działających w tutejszym Domu Kultury: Orkiestra Dęta, Big Band młodzieżowy, kapela podwórkowa „Wysoczanie”.
Uroczystość jubileuszowa miała również wymiar patriotyczny i wychowawczy. Dla wielu uczestników była dobrą okazją do zapoznania się z historią działań społecznych naszych przodków, a także uświadomienia sobie gotowości spieszenia z pomocą w ratowaniu życia, zdrowia i mienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Samarytanie w sercu Argentyny

2025-07-07 14:58

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

źródło: pixabay.com

W książce pt. "Jezuita. Papież Franciszek" dwoje argentyńskich dziennikarzy przedstawiło zapis wielogodzinnych rozmów przez dwa lata prowadzonych z prymasem Argentyny kardynałem Bergoglio. Książka jest bardzo osobista i odsłaniająca nie tylko fakty biograficzne papieża, ale nade wszystko jego wrażliwość, sposób postrzegania świata, odwagę i bezkompromisowość w podążaniu za Bogiem, któremu on ufa i który jemu zaufał.

Odpowiadając na wiele pytań kardynał powtarza, że utrata poczucia grzechu utrudnia spotkanie z Bogiem. Mówi, że są ludzie, którzy uważają się za sprawiedliwych, na swój sposób przyjmują katechezę, wiarę chrześcijańską, ale nie mają doświadczenia bycia zbawionymi. „Bo co innego – tłumaczy – gdy ktoś opowiada, że pewien chłopak topił się w rzece i jakaś osoba rzuciła mu się na ratunek, co innego, gdy to widzę, a jeszcze co innego, gdy to ja jestem tą osoba, która się topi i ktoś mnie ratuje. Są osoby, którym ktoś opowiedział, co się działo z chłopcem. One jednak same tego nie widziały, nie doświadczyły więc na własnej skórze, co to oznacza. Myślę, że tylko wielcy grzesznicy mają taką łaskę. Mam zwyczaj powtarzać za św. Pawłem, że chlubić się możemy tylko z naszych słabości” – mówił przyszły papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Bp Długosz: miłosierdzie nie oznacza, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi emigrantami

2025-07-12 14:50

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

Ruch Obrony Granic

yt.com/zrzut ekranu

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025.

"Kochana Matko, jak co wieczór przechodzimy do Ciebie, by powiedzieć Ci nasze małe prywatne troski, ale też i ukazać wielkie narodowe problemy. Przychodzimy, by prosić Ciebie o wstawiennictwo za nami u Twojego Syna. Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole" – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję