Na początku homilii ks. Michalczewski przywołał fragment wiersza Adama Asnyka „Tęsknota”: „Patrzą się w ciemne odmęty/ Te wielkie ruchome słońca.../ I ja miłością przejęty,/ Patrzę i tęsknię bez końca…”
- Te słowa wyrażają w piękny sposób uczucie, któremu na imię tęsknota. Tęsknota od zarania dziejów towarzyszyła każdemu człowiekowi. Ona budzi emocje, zmienia patrzenie na świat, człowieka, czasem niesie nadzieje, lecz czasem i zniechęca – powiedział ks. Michalczewski i dodał, że dzisiejsza Ewangelia mówi nam o tej tęsknocie, którą żył „pierwotny Kościół”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Dziś, gdy patrzymy na świat, jest on w całości objęty tęsknotą! Ta tęsknota jest spowodowana oczywiście panującą sytuacją epidemii. Tęsknimy za normalnością, naszymi codziennymi spotkaniami, normalną pracą, w pełni otwartymi kościołami – zauważył.
Kapłan zadał pytanie, czym jest tęsknota i za czym ja tęsknię? I wyjaśniał: - Tęsknię na pewno za prawdą w codziennym życiu. Jezus powiedział do każdego z nas „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Chcesz być człowiekiem wolnym, żyj w prawdzie! Prawdę jednak tak trudno znaleźć w naszym świecie. Walka o pozycję, szybkość informacji – „zawsze chcę być pierwszy”, gubi wartość prawdy, a wyzwala w nas postawę zakłamania i pychy, a co za tym idzie, arogancji do ludzi i do wszelkich zasad panujących na świecie. Poznać i żyć prawdą to klucz do szczęśliwego życia. Nie tylko mojego, ale tych którzy na co dzień żyją obok mnie. Dlatego właśnie tęsknię za prawdą.
Ks. Michalczewski mówił dalej, że tęskni również za radością: - Ludzie dzisiaj chodzą bardzo smutni. Co nas przytłacza? Problemy, choroba, śmierć kogoś bliskiego, sytuacja materialna, zdrada? Nie ma na to prostej odpowiedzi. Smutek to uczucie w człowieku wywołane emocjami, których nie jesteśmy w stanie ocenić i poznać. Może tego dokonać tylko Chrystus. Na koniec dzisiejszej Ewangelii usłyszeliśmy, że On chce zamienić nasz smutek w radość – Zaufać i oddać wszystko Panu Jezusowi, to klucz do tego, by nasz smutek był zamieniony w radość! Właśnie takiej postawy zaufania uczy nas św. Siostra Faustyna! Dlatego tęsknię za radością – podkreślił.
Reklama
Tęsknię za prawdziwą miłością, tą która nigdy nie ustaje! - kontynuował dyrektor Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej. I nauczał: - Słowo miłość w dzisiejszym świecie traci wartość. I mimo że miłość wiele imion ma, my powinniśmy zrobić wszystko, by w naszym życiu miłość miała na imię Bóg, bo tylko On jest Miłością. I właśnie to Ona uczy nas, jakimi powinniśmy być ludźmi, jaka powinna być nasza postawa i relacje względem innych. Dlatego tęsknię za Miłością.
Ks. Michalczewski przywołał fragment „Dzienniczka” św. siostry Faustyny: „Czekam na Ciebie, Panie, wśród ciszy i milczenia,/ Z tęsknotą wielką w swym sercu,/ z nieprzezwyciężonym pragnieniem./ Czuję, że moja miłość ku Tobie w żar się zamienia/ I jak płomień wzniesie się w niebo w życia końcu”.
Kończąc homilię, kaznodzieja życzył: - Niech tęsknota wzbudza w nas jeszcze większe pragnienie poznania Boga w ciszy i w milczeniu, który jest Miłością, posyła nam Ducha z darem radości i poznania prawdy o nas samych.