Reklama

Dolce far niente? czyli o trudnej sztuce odpoczywania

Niedziela wrocławska 18/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pewnego dnia Apostołowie stawili się przed Jezusem. Chcieli pochwalić się misjonarskimi sukcesami w głoszeniu Dobrej Nowiny i potyczkach z demonami. Jezus, zdając się zapewne na pomysłowość uczniów, udzielił im rady: „Idźcie i wy na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco” (Mk 6,31). Apostołowie stanęli przed nie lada problemem: jak zorganizować sobie odpoczynek na pustyni? Nie mieliby z tym problemu pewnie jedynie zwolennicy leżenia plackiem na piasku i wspinania się po skałkach. Tymczasem dla pozostałych odpoczynek ograniczony jedynie do tych dwu form mógłby okazać się ofertą zbyt ubogą. Jak ją rozszerzyć? Odpoczywamy w różny sposób. Jedni wędkują, inni przekładają znaczki w swoich klaserach (choć filateliści to już ginąca rasa), jeszcze inni wertują (bo przecież chyba nie czytają?) kolorowe czasopisma lub szukają najbliższej kręgielni. Oczywiście, psychologowie doradzają odpoczynek czynny, czyli rower, pływanie lub jogging, zatroskana mama niekiedy przeciwnie - mówi swojemu synowi pracoholikowi: „Połóż się dziś o dwudziestej”, a żona sugeruje mężowi: „Może chciałbyś odpocząć i skopać ogródek?”. Ile głów, tyle pomysłów na wypoczynek.
Gdy natchniony autor chwycił za pióro - a było to przypuszczalnie nad rzekami Babilonu na sześć wieków przed Chrystusem - by poetyckim językiem biblijnego mitu opowiedzieć o początkach świata, zauważył, że po sześciu dniach pracy Pan Bóg odpoczął. Niestety autor Księgi Rodzaju nie podejrzał formy tego odpoczynku. Nie wiemy, czy Bóg przechadzał się - jak to miał w zwyczaju - po ogrodzie Eden w porze, gdy był powiew wiatru, czy może cieszył oko pięknem swego dzieła, gdy łagodnie spoglądał na świat z niebios - jak na freskach Michała Anioła. W każdym razie odpoczął. A skoro stworzeni jesteśmy na Jego obraz, to i nam należy się odpoczynek. Więcej, mamy obowiązek odpoczynku. Pracoholicy zbyt dosłownie interpretują biblijną wypowiedź: „Ci, którzy zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” (Iz 40,31). Odpoczynku bowiem potrzebuje każdy. W wielu religiach nabiera on charakteru sakralnego. Hebrajski czasownik „szabat” oznacza właśnie odpoczywać. Rabini w Talmudzie wymieniają czterdzieści (bez jednej) czynności, których nie wolno wykonywać w szabat. A czyż nasz rodzimy rzeczownik „niedziela” nie pochodzi od dwóch słów: nie działać? Już więc sama nazwa świątecznego dnia zawiera w sobie jasne przesłanie: z niedzielą związany jest odpoczynek! Tego przesłania nie powinni zbyt dosłownie interpretować jedynie pracownicy „Niedzieli”, bo cóż byśmy czytali, odpoczywając w niedzielne popołudnia?
Gdy rozpoczynałem studia biblijne, greckie i hebrajskie, literki nieraz tańczyły mi przed zmęczonymi oczami. Zapytałem starszego kolegę, który właśnie kończył pobierać rzymskie nauki, jak odpoczywa. Odpowiedział: „Gdy chcę odpocząć, biorę do ręki Biblię po hebrajsku i oddaję się lekturze”. Ja czyniłem to wtedy, gdy chciałem się zmęczyć. Ale każdy ma przecież prawo do własnego pomysłu na odpoczynek. Szukając go, warto pamiętać, że w słowniku wyrazów bliskoznacznych terminy „odpoczynek” i „leniuchowanie” nie znajdują się na tej samej stronie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Szatan to szermierz lęku

2025-04-04 14:42

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Historia z długą deską, zarówno na podłodze, jak i zawieszoną między dachami, doskonale ilustruje, jak różne sytuacje mogą wywoływać w nas strach. Choć deska jest ta sama, perspektywa zmienia wszystko. Lęk staje się narzędziem, które może nas paraliżować i ograniczać nasze działania. Tak jak w życiu, gdzie nowe wyzwania mogą wydawać się przerażające, ale ich pokonanie otwiera przed nami nowe możliwości.

Przeszłość często niesie ze sobą bagaż, który może nas przytłaczać, ale warto pamiętać, że trudne doświadczenia mogą prowadzić do przemiany. Historia Jacques’a Fescha, który w celi więziennej przeżył nawrócenie i odnalazł wiarę, jest tego dowodem. Nawet w najtrudniejszych chwilach Bóg może działać, przynosząc dobro z pozornie negatywnych sytuacji.
CZYTAJ DALEJ

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

2025-04-03 08:07

[ TEMATY ]

Hiszpania

profanacja

Archidiecezja Pampeluny

Alfonso Garciandía, kapelan Sanktuarium San Miguel de Aralar w archidiecezji Pampeluny i Tudeli (Hiszpania), potępił profanację trzech krzyży na drodze prowadzącej do sanktuarium. „Dlaczego krzyż przeszkadza niektórym ludziom?” – zapytał.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, kiedy dwa z trzech krzyży zostały ścięte „metalowymi narzędziami”.
CZYTAJ DALEJ

Pochówek dzieci utraconych

2025-04-07 16:06

ks. Waldemar Wesołowski

W Eucharystii i pogrzebie udział wzięło kilkanaście osób, siostry ze zgromadzenia Służebnic Przenajświętszej Krwi, przedstawiciele duszpasterstwa rodzin i Domowego Kościoła oraz czterech księży proboszczów legnickich parafii.

Jak podkreśla ks. Roman Raczak, kapelan legnickiego szpitala, to pierwsza taka msza i pochówek z obecnością wiernych. – Takie pogrzeby odbywają się już od kilku lat, zazwyczaj byłem ja oraz jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. Dzięki informacji i zachętom, dzisiaj możemy zebrać się we wspólnocie wiernych – podkreśla. Zwraca też uwagę na fakt, że dzięki współpracy z kierownictwem szpitala, raz na kwartał ciała dzieci, które nie przyszły na świat, albo odeszły w wyniku poronienia lub w innych okolicznościach, są kremowane i chowane w zbiorowej mogile. – Czasem się zdarza, że rodzice są pogrążeni w smutku, nie mają siły myśleć o pochówku, podpisują dokumenty i wydawać by się mogło, że sprawa jest zakończona. Świadomość przychodzi później. Dlatego są te uroczystości żałobne, aby dać możliwość pożegnania nienarodzonych dzieci – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję