Reklama

Polskie pielęgniarki w Europie

W końcu marca br., ponad 100 pielęgniarek biorących udział w realizowanym przez Wyższą Szkołę Zarządzania w Częstochowie programie „Europielęgniarka - studia pomostowe” otrzymało dyplomy i stosowne certyfikaty. Realizację projektu rozpoczęto w październiku 2006 r. podczas inauguracji roku akademickiego na tej uczelni. Przedsięwzięcie współfinansowane było z Europejskiego Funduszu Społecznego oraz budżetu państwa w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego: „Rozwój umiejętności powiązany z potrzebami regionalnego rynku pracy i możliwości kształcenia ustawicznego w regionie”.

Niedziela częstochowska 15/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Celem projektu realizowanego przy współpracy z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Katowicach było pogłębienie przez beneficjentów niezbędnej wiedzy teoretycznej i praktycznej, służącej do realizacji zadań zawodowych wynikających z nowych warunków, możliwości i wyzwań pojawiających się z chwilą przystąpienia Polski do struktur europejskich. Gratulując absolwentom, rektor Wyższej Szkoły Zarządzania Andrzej Dziewiątkowski zwrócił uwagę, że dzięki pomocy lokalnego środowiska medycznego, wspaniałej kadry pedagogicznej i ludzkiej życzliwości, możliwa stała się realizacja programu, umożliwiająca pielęgniarkom podniesienie kwalifikacji, ich dowartościowanie, poszerzenie horyzontów myślowych, zdobycie nowych uprawnień. Według Donaty Adrianowicz - koordynatora zajęć praktycznych, tegoroczni absolwenci udowodnili, że przy dobrych chęciach można pogodzić wypełnianie obowiązków zawodowych z życiem rodzinnym i nauką, zdobyć nowe kwalifikacje, których nie powstydzą się w renomowanych europejskich klinikach. Poznali wartościowych ludzi, zrealizowali starą maksymę łacińską: „Nie szkole, lecz życiu uczymy się”. W tym kontekście nadzieję budzi wypowiedź dyrektor departamentu pielęgniarek i położnych w Ministerstwie Zdrowia Beaty Cholewka, mówiąca o tym, że zgodnie z programem przygotowywanym przez resort, w latach 2008-15, około 24 tys. pielęgniarek skorzysta w skali kraju z możliwości podobnych szkoleń.
Poznając bliżej środowisko pielęgniarskie, obserwując jego poświęcenie, zaangażowanie i wewnętrzny optymizm, odnosi się wrażenie, że tworzona przez niektóre media opinia o napiętych stosunkach na linii pielęgniarka - lekarz - pacjent, a także ich wyłącznie płacowe żądania i ambicje mijają się z prawdą. Są to w większości ludzie pełni zapału i wyniesionych ze szkoły i domu rodzinnego zdrowych zasad moralnych, których nie sposób traktować wyłącznie w kategorii gorzej lub lepiej wynagradzanej pracy. To nie jest zawód, lecz służba wynikająca z wewnętrznego powołania i potrzeby niesienia pomocy innym. Pomimo dyskryminacji płacowej i nienajlepszych warunków pracy spełniają swoją posługę, wprowadzając w czyn słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Gdańsku w 1987 r.: „Trzeba podtrzymywać za wszelką cenę piękną polską tradycję: działalność lekarza czy pielęgniarki traktowana nie jako zawód, ale także - a może przede wszystkim - jako powołanie”.
Warto, aby kolejne ekipy rządzące doceniły wreszcie tę szczególną grupę społeczną, dostrzegając jej problemy i wierność zasadom etycznym. Charakterystycznym jest, że znaczna większość absolwentek studiów w zakresie europielęgniarka, pomimo uzyskania certyfikatu nie zamierza opuszczać kraju w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy. Te osoby wierząc w rozsądek rządu i władz samorządowych, swoje miejsce widzą we własnej ojczyźnie, jako przedstawiciele niezależnego zawodu, biorąc udział w ogólnym procesie leczenia i będąc traktowany w sposób partnerski przez lekarzy i dyrekcje zakładów opieki zdrowotnej. Cechą polskich kobiet, oprócz instynktu macierzyńskiego, jest m.in. intuicja, sumienność, naturalna dobroć i troskliwość. Właśnie za to cenione są w całym świecie polskie pielęgniarki. Nadszedł czas, aby wbrew wszelkim trudnościom dostrzec je także we własnym kraju, przywracając etos polskiemu personelowi medycznemu - ludziom których umysły i serca służą pacjentom, sprawiając, że ból staje się mniej dokuczliwym, a życie chorego łatwiejsze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję