Reklama

Echo - czyli jak młodzież postrzega rekolekcje

Niedziela świdnicka 12/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Post powinien być czasem nawrócenia i pokuty. Jednym z momentów, który może mieć duży wpływ na przeżycie tego okresu liturgicznego, są rekolekcje. Przeżycie tego świętego czasu, który trwa zazwyczaj trzy dni, zależy od wielu czynników, takich jak: modlitwa za rekolekcje zanoszona do Boga przez tych, którym najbardziej zależy na dotarciu do danej grupy odpowiedni wybór i zaproszenie rekolekcjonisty przygotowanie oprawy muzycznej i innych ważnych dla współczesnego, zwłaszcza młodego człowieka szczegółów, tj. zaproszenia, foldery reklamujące, również reklama w internecie.
Jednak oprócz warunków, które muszą spełnić prowadzący i przygotowujący czas rekolekcji (Duch Święty działa zawsze!), są jeszcze takie, które powinni spełnić ci, do których będzie kierowane słowo Boże; przede wszystkim powinni wyciszyć się, aby móc usłyszeć to, co Bóg chce do nich powiedzieć. Ważna dla całego naszego życia umiejętność słuchania, to z kolei zadanie dla rodziców i wychowawców.
Tę umiejętność w swoich dzieciach wypracowali z pewnością rodzice Alicji, Dagmary, Ewy, Marzeny i Pauliny - uczennic klasy III w Gimnazjum nr 1 im. Adama Mickiewicza w Kłodzku. „Obecnie panuje moda na bycie kimś, kim naprawdę nie jesteśmy” - zapamiętała Dagmara. Dla niej Kościół nie jest nudą, lecz ma sens, bo Ten, kto go założył, poświęcił dla nas swoje życie. Ewa w pracy na temat rekolekcji pisze o tym, że „ważną jest umiejętność zachowania ciszy i trwania w tej ciszy. Otoczeni jesteśmy przez cuda techniki, a ciszy doznajemy jedynie wtedy, gdy śpimy. Na co dzień otaczają nas różne cuda techniki, słyszymy telewizory, na uszach mamy słuchawki, a gwar uliczny i pośpiech sprawiają, że nie mamy czasu na rozmowę z Bogiem”.
„Wiem, nie zawsze wierzę...” - pisze w swojej pracy Marzena. „To znaczy, że część ludzi wie o istnieniu Boga, ale nie wierzy w Niego i Jemu. „Czy potrafimy cieszyć się z tego, co potrafimy, czy umiemy za to dziękować Bogu?” - to pytania, które zapamiętała Dagmara. „Świadomość posiadania talentów powinna nas skłaniać do ich rozwijania, pielęgnowania” - dodaje Paulina. „Na Jezusa zawsze możemy liczyć, nawet jeśli inni nas zawiodą. Hasło obecnego roku rozumiem w ten sposób, że skoro mamy być uczniami Jezusa, to powinniśmy naprawdę przyłożyć się do «pobierania nauk» w szkole Jezusa. Powinniśmy być pilnymi i wytrwałymi uczniami” - pisze Ewa.
Rekolekcje dla gimnazjalistów w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku poprowadził o. Michał Ślisz OP z Poznania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

27 lat od przyjścia wielkiej wody - powodzi tysiąclecia

2024-07-08 07:20

[ TEMATY ]

Powódź tysiąclecia

pl.wikipedia.org

Zalana miejscowość Stary Dwór w pobliżu Wrocławia

Zalana miejscowość Stary Dwór w pobliżu Wrocławia

Mija właśnie 27 lat od powodzi tysiąclecia, która pozbawiła tysiące Polaków dorobku całego życia. Wielka woda niszczyła wszystko, co napotkała na swej drodze. Ludzie ze łzami w oczach spoglądali na ogrom zniszczeń. Jednocześnie w narodzie budził się duch solidarności, pomoc dla powodzian napływała z całego kraju.

Rok 1997, początek lipca. Ogromne opady deszczu powodują wezbranie rzek w południowo-zachodniej części Polski. Odra, Oława, Widawa, Bóbr, Nysa Kłodzka i Łużycka szybko przekraczają stany alarmowe. Kotlina Kłodzka, Opole i Racibórz po kilku dniach znajdują się pod wodą. Władze Wrocławia uspokajają: „nasze miasto jest bezpieczne”. 10 lipca zagrożenie wzrasta, władze decydują o wysadzeniu wałów na Odrze w Jeszkowicach i Łanach. Protesty mieszkańców powstrzymują jednak te plany. 12 lipca wszystkie sposoby na zatrzymanie wielkiej wody okazują się nieskuteczne. Po południu woda wdziera się do miasta i zalewa Kozanów. Mieszkańcy wychodzą na mosty i z lękiem obserwują wzrastające poziomy rzek. Po chwilowym szoku wszyscy zabierają się do pracy, by nie dopuścić do zalania kolejnych części Wrocławia.

CZYTAJ DALEJ

Choć doniósł na niego brat, ten nie zaprzestał swojej religijnej działalności. Bł. Piotr To Rot

[ TEMATY ]

Bł. Piotr To Rot

Karol Porwich/Niedziela

Piotr przyszedł na świat w 1912 r. w wiosce Rakunai na wyspie Nowa Brytania znajdującej się w Archipelagu Bismarcka, na północny wschód od wyspy Nowa Gwinea na Oceanie Spokojnym. Jego rodzice byli jednymi z pierwszych chrześcijan na wyspie.

Piotr był bardzo pobożnym dzieckiem. Bardzo często przystępował do Komunii św. i służył do Mszy. W 1930 r. zapisał się do szkoły katechistów. Po 3 latach rozpoczął pracę w rodzinnej wiosce. Swą gorliwością pociągał młodych ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Mali tułacze z Litzmannstadt

2024-07-08 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Na Placu Katedralny im. św. Jana Pawła II można oglądać wystawę zatytułowaną „Mali tułacze z Litzmannstadt. Dzieci wysiedlane przez Centralę Przesiedleńczą w Łodzi w latach 1939-1944”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję