Abp Gądecki zwrócił uwagę, że w czasie epidemii księża powinni towarzyszyć chorym i umierającym oraz odkryć ojcostwo duchowe. – Przy każdym powinien czuwać dobry pasterz, choćby duchowo – powiedział. Wiernych świeckich zachęcił do trwania w duchowej łączności z Kościołem, ponownego odkrycia wartości życia sakramentalnego, szczególnie rzeczywistej, a nie duchowej Komunii św., czytania słowa Bożego, milczącej adoracji, odmawiania Różańca w rodzinie, służenia bliźnim, wzajemnego wspierania się i znoszenia jedni drugich.
Przewodniczący KEP wyraził radość z mobilizacji narodów do ochrony osób w podeszłym wieku i pochwały osób „pracujących skromnie”, takich jak salowe, pielęgniarki, lekarze czy wolontariusze. – Nasza epoka potrzebowała bohaterów i świętych, których się wcześniej wstydziła – stwierdził.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Trzeba, abyśmy odbudowali naszą ojczyznę na czymś więcej niż tylko na pragnieniu nieustannego rozwoju, konsumpcji i gonitwie za pieniędzmi. Gdybyśmy po wyjściu z tego kryzysu pogrążyli się w tych samych co wcześniej błędach, bylibyśmy ślepcami skazanymi na nieuchronną klęskę, ponieważ dopóki człowiek nie zwróci się do Boga całym sercem, nieuchronnie zmierza do przepaści – podkreślił abp Gądecki.
Kaznodzieja odwołał się również do rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Określił ją jako wielkie „osiągnięcie XVIII-wiecznej polskiej myśli politycznej, przejaw politycznej roztropności naszych posłów, którzy potrafili, bez rewolucyjnych wstrząsów, zreformować ustrój państwa, i jako dowód umiejętności znalezienia kompromisu”. – Niestety, lekarstwo podawane umierającemu było zwykle mało skuteczne, dlatego, chociaż konstytucja stała się kamieniem milowym w historii polskiej myśli politycznej, okazała się jednocześnie testamentem gasnącej ojczyzny – zauważył abp Gądecki. Dodał jednak, że mimo iż obowiązywała zaledwie nieco ponad rok, „miała ogromne znaczenie dla kolejnych pokoleń Polaków, ponieważ przez długie lata rozbiorów podtrzymywała w ojczyźnie nadzieję na wolność”.
Reklama
Przewodniczący KEP odniósł się również do kwestii organizacji zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce. – Kościół nie ma mandatu, aby uczestniczyć w czysto politycznych sporach na temat formy czy terminu wyborów, a tym bardziej, by opowiadać się za tym lub innym rozwiązaniem – zaznaczył. Przypomniał również stanowisko Rady Stałej KEP, która apeluje do rządzących i opozycji, „aby w tej nadzwyczajnej sytuacji wypracowali wspólne stanowisko dotyczące wyborów prezydenckich”. Abp Gądecki powtórzył zachętę Rady Stały KEP, aby politycy poszukiwali rozwiązań, które nie budziłyby podejrzeń prawnych oraz „podejrzenia łamania zasad wolnych i uczciwych wyborów”. Przypomniał prośbę biskupów do polityków, „aby kierując się najlepszą wolą w swoich działaniach, szukali dobra wspólnego, którego wyrazem jest dzisiaj zarówno życie, zdrowie oraz społeczny byt Polaków, jak i szerokie społeczne zaufanie do wspólnie wypracowanych przez lata procedur wyborczych demokratycznego państwa”.
Kaznodzieja zwrócił także uwagę na osobę kard. Stefana Wyszyńskiego, w którego życiu wszystkie ważne wydarzenia działy się w dni poświęcone Matce Bożej. Przewodniczący KEP przypomniał, że kard. Wyszyński był głównym organizatorem obchodów Milenium Chrztu Polski, czemu zawdzięcza przydomek „Prymasa Tysiąclecia”. – Śmierć kard. Stefana Wyszyńskiego nie zakończyła jego oddziaływania na Polaków – powiedział abp Gądecki, odwołując się do słów św. Jana Pawła II wypowiedzianych 28 maja 1981 r. o umierającym wtedy prymasie: „Szczególnym przedmiotem (...) medytacji uczyńcie (...) jego osobę, jego naukę, jego rolę w jakże trudnym okresie naszej historii. (...) Podejmijcie to wielkie i trudne dzieło, dziedzictwo przeszło tysiącletniej historii, na które on (...) wycisnął trwałe, niezatarte piętno.
Reklama
Abp Gądecki przypomniał o zbliżającej się 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. Zauważył, że ciąża była zagrożona, a znany wadowicki ginekolog i położnik dr Jan Moskała sugerował Emilii Wojtyle, matce przyszłego papieża, aby zdecydowała się na aborcję. Ona jednak odmówiła i dzięki innemu lekarzowi, Samuelowi Taubowi, urodziła zdrowego i silnego syna. Karol Wojtyła przyszedł na świat w domu, przy śpiewie Litanii Loretańskiej, który dobiegał przez uchylone okno z pobliskiego kościoła. – Setny jubileusz urodzin św. Jana Pawła II zwraca raz jeszcze naszą uwagę na współczesny problem, który św. Jan Paweł II poruszył w encyklice „Evangelium vitae”: „Świat – doprowadziwszy do odkrycia idei «praw człowieka» – jako wrodzonych praw każdej osoby, uprzednich wobec konstytucji i prawodawstwa jakiegokolwiek państwa – popada dziś w zaskakującą sprzeczność. Właśnie w epoce, w której uroczyście proklamuje się nienaruszalne prawa osoby i publicznie deklaruje wartość życia, samo prawo do życia jest w praktyce łamane i deptane, zwłaszcza w najbardziej znaczących dla człowieka momentach jego istnienia, jakimi są narodziny i śmierć” – powiedział przewodniczący episkopatu.
Po homilii abp Gądecki zawierzył Polskę Najświętszemu Sercu Jezusa i Matce Bożej Królowej Polski.