Reklama

Ślad w sercu

Niedziela małopolska 26/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolonia, obóz harcerski czy językowy? A może rekolekcje? Niedawno rozpoczęły się wakacje i wielu młodych ludzi wyjechało właśnie na rekolekcje - formę wypoczynku, a zarazem czas duchowego rozwoju. Taką propozycję spędzenia wolnego czasu kieruje do młodych m.in. Ruch Apostolstwa Młodzieży Archidjecezji Krakowskiej.

Paweł Piwowarczyk: - Grupy Apostolskie - co kryje się pod tą nazwą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Paewł Kubani: - Grupy Apostolskie - inaczej Ruch Apostolstwa Młodzieży (RAM) to dziś rzesza młodych ludzi, którzy zafascynowani ideą „młodych wśród młodych” podejmują trud głoszenia ewangelicznych prawd swoim rówieśnikom. Inspiratorem i założycielem naszego ruchu był kard. Karol Wojtyła, który po Soborze Watykańskim II widział potrzebę zaangażowania świeckich w Kościele. To on przekazywał cenne uwagi ks. prał. Antoniemu Sołtysikowi, który przez 28 lat organizował struktury ruchu. To o nim Jan Paweł II mówił na Skałce podczas pamiętnego spotkania z młodzieżą, że praca z młodymi jest jego pasją i że „ta pasja zjada go”. Początek ruchu to rok 1973 - odbyły się wtedy pierwsze rekolekcje w Węglówce. Dziś RAM to publiczne stowarzyszenie wiernych erygowane przez kard. Stanisława Dziwisza dekretem z dnia 1 stycznia 2007 r., który potwierdza naszą działalność ewangelizacyjną wśród młodzieży. Ruch jest odpowiedzią na gorące pragnienie kard. Wojtyły, by zatroszczyć się o młodzież, jak on to mówił, stojącą „w wielkich drzwiach Kościoła”.

- Z czym wiąże się przeżywanie rekolekcji w ramach formacji Grup Apostolskich?

- Nasze rekolekcje to tygodniowa propozycja spędzenia czasu z Bogiem. To krótki czas, jednak uważamy, że można bardzo wiele dobrego wynieść z przebywania 7 dni z Bogiem i ze sobą nawzajem we wspólnocie. Kiedyś jeden chłopak przyjechał na rekolekcje i mówił potem, że czuł się bardzo normalnie, bo nikt tu nie przeklinał, nikt nie wstydził się modlić, pokazywać, że jest wierzącym człowiekiem. Ktoś inny opowiadał, że Pan Bóg go „przekręcił”, i że ten czas na pewno nie był zmarnowany. Wiele jest świadectw młodych, dla których rekolekcje są naprawdę jedynym najpożyteczniejszym czasem w wakacje. Przeżywanie rekolekcji to przede wszystkim budowanie wspólnoty przez służbę sobie nawzajem, kiedy trzeba np. obierać ziemniaki, a niektórzy w domu nigdy w życiu tego nie robili. Proste zadania na rekolekcjach służą budowaniu wspólnotowego życia i poczucia, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni.

- Jaka jest specyfika rekolekcji organizowanych przez Grupy Apostolskie Archidiecezji Krakowskiej?

Reklama

- Specyfika jest bardzo różnorodna. Są rekolekcje dla dzieci o nazwie „Mały Apostoł”. Jest szansa, że kiedy zaczną od takich rekolekcji, to przejdą całą formację, aż do stopnia IV, czyli laikatu apostolskiego. Młodzież gimnazjalna ma swoje rekolekcje formacyjne stopniowane i dopełnieniem formacji parafialnej w ciągu roku są rekolekcje wakacyjne. Dają one możliwość bycia w zasięgu oddziaływania kapłana, moderatora, animatorów, którzy pokazują innym drogę do Boga. Młodzież licealna i ze szkół ponadgimnazjalnych ma również swoje rekolekcje stopniowane, na których przeżywa najbardziej podstawowe tajemnice wiary, sakramentów, roku kościelnego. Oprócz formacyjnych rekolekcji stopniowanych są także tzw. rekolekcje specjalistyczne - skierowane do osób, które chcą rozwinąć swoje zainteresowania: sportowe, muzyczne, filmowe, turystyczno-krajoznawcze, a nawet te związane z tańcem towarzyskim. Studenci mają możliwość udziału w tzw. IV stopniu (laikatu apostolskiego), którego tematyka jest każdego roku inna.

- Co duszpasterstwo proponuje młodzieży po wakacjach?

- Na wakacjach nie może się skończyć nasz udział w apostolskiej misji Chrystusa. Wielu młodych zapisuje sobie tzw. zadania apostolskie i wracając do swoich parafii, chce apostołować. Tworzą więc parafialne grupy apostolskie, które przez cały rok spotykają się według przewidzianego programu. To jest niezaprzeczalna szansa Kościoła, by istniało jak najwięcej takich wspólnot. Mają one tak formować swoich członków, aby nie bali się oni wyjść do innych, często zranionych młodych ludzi. Dlatego bardzo potrzebni są dobrzy animatorzy. W tym roku przygotowujemy ich 110. To wielka radość. Nieprawda, że młodzi nie chcą się w nic angażować. Musimy im w tym pomagać, a często wcale nie trzeba wielkich rzeczy, wystarczy zainteresowanie ze strony duszpasterza, salka do ich dyspozycji i zabezpieczenie w parafii jakichś skromnych środków na ich działalność. W ciągu roku organizujemy np. dni skupienia, forum młodych, pielgrzymki, wspólne spędzanie sylwestra, szkolenia dla animatorów, studium Żywego Słowa i inne akcje, mające na celu pokazanie, że Kościół w Polsce jest stale młody.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad Morzem Bałtyckim

2025-09-19 18:55

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

Adobe Stock

Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Naruszona została strefa bezpieczeństwa platformy. Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP i inne służby - czytamy na portalu X.

Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Naruszona została strefa bezpieczeństwa platformy. Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP i inne służby.#MorskiOddziałSG
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski na kongresie w Wieluniu: Eucharystia jest potrójnym źródłem

2025-09-20 21:11

[ TEMATY ]

Wieluń

kongres eucharystyczny

abp Andrzej Przybylski

Maciej Orman/Niedziela

– Eucharystia jest źródłem życia, miłości i siły społecznej – powiedział abp Andrzej Przybylski. 20 września metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w kolegiacie Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu podczas kolejnej stacji IX Kongresu Eucharystycznego w archidiecezji częstochowskiej, zorganizowanego z okazji 100-lecia Kościoła częstochowskiego.

W homilii abp Przybylski przypomniał, że nasza dusza, podobnie jak organizm, potrzebuje pożywienia, którym jest Eucharystia. – Kiedy przestaniemy jeść, przestaniemy żyć – zaznaczył hierarcha. Akcentował, że życie Kościoła i każdej wspólnoty zaczyna się od Eucharystii. Zauważył, że nieprzyjmowanie Chleba eucharystycznego prowadzi do utraty życia wiecznego. – Wszystkie lekarstwa kiedyś zawiodą, ale jest jeszcze jedno niezawodne lekarstwo na życie wieczne – Eucharystia – podkreślił metropolita katowicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję