O pinię publiczną Warszawy od kilku tygodni bulwersuje sprawa budowy biurowca firmy Budner, powstającego obok zabytkowego XVII-wiecznego kościoła św. Antoniego Padewskiego przy ul. Senatorskiej. Warszawskie media piszą o protestach przeciwko kontynuowaniu tej inwestycji, która zagraża fundamentom świątyni. Proboszcz parafii św. Antoniego i gwardian miejscowego klasztoru franciszkanów o. Hubert Smoła od marca, kiedy rozpoczęto budowę, prowadzi energiczną działalność protestacyjną, interweniując, gdzie się da i alarmując wszystkie możliwe instytucje odwoławcze. Obecnie potwierdza wysuwane wcześniej zarzuty i relacjonuje najnowsze działania, m.in. interwencję w Urzędzie Wojewody Mazowieckiego oraz zbieranie podpisów pod protestami do Wojewody i Urzędu Miasta. W najbliższym czasie ma poprosić o spotkanie w tej sprawie abp. Kazimierza Nycza.
Do protestów włączyło się Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, radni warszawscy, parafianie, liczni mieszkańcy Warszawy, intelektualiści i historycy sztuki. Trzeba tu koniecznie wspomnieć o wielu społecznych protestach w podobnych sprawach. Dotyczyło to głównie dzielnicy Śródmieście, gdzie istnieje najwięcej budynków zabytkowych.
Działka pod budowę została wy-dzierżawiona na 30 lat od miasta przez firmę Budner, która szybko zgromadziła potrzebne dokumenty, nic sobie nie robiąc z protestów proboszcza parafii. Plac budowy leży w malowniczym miejscu między ścianą kościoła św. Antoniego a żwirową alejką koło Ogrodu Saskiego. Inwestor w wielkim pośpiechu rozpoczął budowę. Wyburzono stojący tam Domek Ogrodnika, chociaż plany budowy, zdaniem franciszkanów, tego nie przewidywały. Nie przeprowadzono także odpowiednich ekspertyz na temat wytrzymałości fundamentów i ścian świątyni.
Mariquipa Węsławska, działaczka Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, twierdzi, że budowa obok Ogrodu Saskiego bez normalnej drogi dojazdowej szkodzi temu unikalnemu zespołowi parkowemu i jest nielegalna w świetle prawa budowlanego. Mimo tych protestów i odwołań prace obok kościoła stale są prowadzone. W połowie czerwca już zalewano betonem fundamenty.
Sprawa trafiła do ostatniej instancji odwoławczej, jaką jest Wojewoda Mazowiecki. Urząd Wojewody postanowił sprawdzić ekspertyzy budowlane dostarczone przez firmę Budner. W tym celu zlecił nowe badania, które przeprowadzają specjalnie powołani specjaliści. Dodatkowe ekspertyzy wpłynęły też do Stołecznego Konserwatora Zabytków. Ewa Nekanda-Trepka, stołeczny konserwator zabytków, potwierdziła „Niedzieli w Warszawie”, że ekspertyzy już nadeszły. Wymagają one dokładnej analizy. Już jednak wstępna lektura prowadzi do opinii, że istnieją istotne przesłanki do decyzji przerwania budowy.
9-letni Roman Oleksiw został ranny w ataku rakietowym w Winnicy w lipcu 2022 roku. Doznał oparzeń czwartego stopnia na 45 proc. powierzchni ciała. Chłopiec spotkał się z papieżem w 2023 r. podczas audiencji generalnej, a dziś powrócił do Watykanu wraz z przedstawicielami „Alliance Unbroken Kids”, sojuszu organizacji pomocowych utworzonego na Międzynarodowym Szczycie Praw Dziecka, którego celem jest realizacja inicjatyw wspierających osoby dotknięte wojnami.
Oparzenia spowodowane przez rosyjski pocisk na 45 proc. ciała małego Romana Oleksiwa nie są już źródłem bólu ani wstydu. Nosi je z dumą, ale robił to już wtedy, gdy został zmuszony do noszenia maski, rękawic i kombinezonu ochronnego, które nadały mu wygląd niemal superbohatera. Z drugiej strony, trochę superbohaterem jest to dziecko, które w wieku 7 lat przeżyło śmiertelny atak z 14 lipca 2022 r. na ukraińskie centrum Winnicy pociskami manewrującymi „Kalibr” - który zabił 28 osób i ranił ponad dwieście. Wśród nich był Roman i jego matka, która zmarła później. On natomiast doznał poparzeń czwartego stopnia.
Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie
Jako dziecko sprawiała rodzicom (zwłaszcza mamie) kłopoty, bo miała żywy temperament, wciąż skakała i biegała, gdzieś się spieszyła. Jako nastolatka była nieco płaczliwa i trochę rozchwiana emocjonalnie. Jako kobietę dojrzałą cechowała ją impulsywność i pewna nietolerancja wobec innego niż jej sposobu myślenia i działania. A jednak właśnie ją Pan Bóg chciał widzieć jako Założycielkę Zgromadzenia Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa. Stała się Świętą na niespokojne, trudne czasy, w jakich żyjemy.
Maria de Mattias urodziła się 4 lutego 1805 r. we włoskiej miejscowości Vallecorsa w rodzinie mieszczańskiej. Będąc młodą dziewczyną, zastanawiała się, co ma do zrobienia w życiu, jakie jest jej miejsce na ziemi. Często płakała, wzdychała, męczył ją niepokój. Z domu rodzinnego wyniosła umiłowanie modlitwy i Pisma Świętego, czytała książki o duchowości chrześcijańskiej, żywoty świętych. To wszystko otwierało ją na działanie Ducha Świętego. „Pewnego dnia - napisze potem - poczułam lekkość, jakby unosiły mnie jakieś ramiona”. Poczuła, że jej serce całkowicie zmieniło się i zostało napełnione odwagą, słyszała głos swojego Pana, zrozumiała, że jest kochana. Kiedy doświadczyła Bożej miłości, musiała rozeznać, jak na nią odpowiedzieć. Inspirowana przez św. Kaspra del Bufalo założyła w Acuto 4 marca 1834 r. Zgromadzenie Adoratorek Przenajdroższej Krwi. Zmarła w Rzymie 20 sierpnia 1866 r. Jej doczesne szczątki odbierają cześć w rzymskim kościele Przenajdroższej Krwi, który jest połączony z domem generalnym Zgromadzenia. 18 maja 2003 r. Jan Paweł II ogłosił ją świętą.
Orędownikiem ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego oraz prawdziwym bratem prześladowanych nazwał papież Franciszek rumuńskiego błogosławionego, kard. Iuliu Hossu (1885-1970). Przesłanie na rozpoczęcie ogłoszonego przez parlament Rumunii Roku Kardynała Iuliu Hossu przesłał w imieniu Franciszka kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.
Opisując „nadzwyczajną osobowość” bł. Iuliu Hossu, papież podkreślił, że „zachwycony i zainspirowany miłością Chrystusa”, wyróżniał się on „jako prawdziwy orędownik ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego, bez względu na religię czy narodowość”. Stał się też „prawdziwym bratem uciśnionych i prześladowanych”. Przezwyciężał „przemoc i niesprawiedliwość miłosierdziem i przebaczeniem”. Franciszek życzył, by świadectwo tego męczennika czasów komunizmu „pozostało żywe w Rumunii, szczególnie w młodym pokoleniu”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.