Reklama

Zdrowie

Rzym opustoszał po wejściu w życie surowego dekretu o walce z koronawirusem

Rzym, odwiedzany do niedawna przez tysiące turystów, gdzie na ulicach korki są niemal przez cały czas, całkowicie opustoszał w pierwszym dniu obowiązywania we Włoszech kolejnego rządowego dekretu o zaostrzeniu walki z koronawirusem.

[ TEMATY ]

dekret

Włochy

zmarli

koronawirus

Z23/PAP/EPA

Opuszczone ulice Rzymu

Opuszczone ulice Rzymu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na mocy decyzji rządu Giuseppe Contego w całym kraju do 25 marca zamknięte są wszystkie sklepy z wyjątkiem spożywczych, supermarketów i aptek. Nieczynne są bary, restauracje i inne lokale.

Prawie wyludnione jest historyczne centrum Wiecznego Miasta w rejonie największych atrakcji turystycznych. Widać tam mieszkańców wracających do domów z pracy, spacerujących z psami i pojedynczych turystów. Większość z nich fotografuje przede wszystkim opustoszałe ulice, place i zaułki, a także ludzi przemykających w maseczkach ochronnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Największe wrażenie robią okolice Koloseum, które nigdy nie były tak puste. Antyczny amfiteatr jest zamknięty podobnie, jak wszystkie zabytki i muzea w kraju, a wokół, gdzie zawsze przebywają tysiące turystów, nie ma prawie nikogo.

Reklama

Ci, których można spotkać na ulicach, fotografują widoki, jakie - co podkreśla się w mediach - przejdą do historii miasta.

Niewielkie grupy zwiedzających widać czasem jeszcze w rejonie Watykanu, ale zatrzymują się przed wejściem na zamknięty plac Świętego Piotra i z oddali robią zdjęcia bazyliki.

W całym mieście zamknięte są bary i restauracje. Z tego powodu zamarło życie w zawsze gwarnych i pełnych uliczkach historycznego centrum.

Kolejki ustawiają się przed sklepami spożywczymi, do których dostęp jest limitowany. Ochrona wpuszcza niewielką liczbę osób do środka. Przed wejściem do niektórych supermarketów ustawiono maszynki z numerkami. Pracownicy personelu wywołują klientów według tych numerków.

W wielkich galeriach handlowych otwarte są tylko supermarkety, apteki i sklepy parafarmaceutyczne. Także tam trzeba niekiedy stać w kolejce, aby wejść do środka. Wszędzie wprowadzono nakaz ograniczonej liczby klientów.

W kolejkach obowiązuje wymóg zachowania co najmniej metra odległości między osobami.

Sporo ludzi jest w parkach w stołecznych dzielnicach, do których dostępu nie zabroniono w rządowym dekrecie. W rozporządzeniu podkreślono, że parki są otwarte i można w nich uprawiać sport, z zastrzeżeniem, że nie można robić tego w grupie i należy zachować odległość.

Z informacji z godziny 18:17 wynika, że we Włoszech wzrosła liczba zmarłych zakażonych koronawirusem z 827 do 1016.

Podziel się cytatem
2020-03-12 18:30

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Duda: Europa powinna stać się samowystarczalna w produkcji środków potrzebnych w pandemii

Powinniśmy jako Europa stać się samowystarczalni w produkcji środków potrzebnych w pandemii, aby nie poszukiwać ich poza Europą - powiedział prezydent Andrzej Duda w środę w Rzymie podczas swojej pierwszej zagranicznej wizyty drugiej kadencji.

W oświadczeniu wygłoszonym w Instytucie Spallanzaniego, który zajmuje się m.in. badaniami nad szczepionką przeciwko koronawirusowi oraz metodami leczenia Covid-19, prezydent przypomniał o zaangażowaniu polskiej misji medycznej w Lombardii w walkę z koronawirusem.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Zalesie. Dom marzeń

2024-05-13 05:48

Paweł Wysoki

Priorytetem jest wychowanie młodego pokolenia w duchu katolickim i patriotycznym oraz wspieranie małżeństw i rodzin - mówi ks. Jerzy Krawczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję