Reklama

Wielkopostne refleksje z Chicago

Wiarygodność chrześcijaństwa (1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redaktor odpowiedzialny za „Niedzielę w Chicago”

Skąd wiemy, że chrześcijaństwo jest religią prawdziwą? Oto pytanie, które pojawia się już na lekcjach religii. Uczniowie pytają katechetów domagając się od nich podania konkretnych dowodów. To samo pytanie możemy usłyszeć również z ust przeciwników naszej wiary, którzy domagają się historycznych czy też naukowych argumentów. Na czym można zatem oprzeć wiarygodność chrześcijaństwa? Musimy najpierw zapytać o adekwatne narzędzia poznania tej rzeczywistości, którą nazywamy chrześcijaństwem. Fakt chrześcijaństwa nie może być zredukowany jedynie do zewnętrznych jego form, które historycznie można udowodnić. Jednakże, jeśli zastosujemy metodę historyczną, to z pewnością dojdziemy do osoby Chrystusa, którego istnienia obecnie żaden uczciwy historyk nie podważa. Fakt, że Jezus oparł Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym na 12 Apostołach można z łatwością udowodnić. Same fakty historyczne nie dają nadal różnym sceptykom absolutnej wiarygodności. Zachodzi potrzeba uznania prawd wiary i konkretnych odniesień wynikających z przyjętej wiary przez konkretnych ludzi. Wiara bowiem chrześcijańska jest religia faktu i tajemnicy. Odkrywali te tajemnicę w Chrystusie ci, którzy spotykali się z Nim za jego życia oraz ci, którzy usłyszeli o Jezusie od Apostołów i ich uczniów. Tak rozpoczęło się chrześcijaństwo, jako odpowiedź konkretnych ludzi na objawienie się Boga w Jezusie Chrystusie. Tak powstał Kościół, jako wspólnota uczniów, którzy uwierzyli w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. „Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że prawdę mówi, abyście i wy wierzyli” - czytamy w Ewangelii św. Jana. Wiarygodność świadków Chrystusa próbowali podważyć od samego początku jego przeciwnicy ze starszyzny żydowskiej, dla których był On bluźniercą, bo będąc człowiekiem ośmielił się nazywać Bogiem. Wymyślili nawet kłamstwo o kradzieży Chrystusowego ciała z zapieczętowanego grobu i przekupili rzymskich strażników, aby tę informacje rozgłaszali (por. Mt. 28, 8-15). Teoria oszustwa rozpoczęta przez Sanhedryn znajdowała w historii zawsze swoich zwolenników. H.S. Reimarus (XVIII wiek) przyjmował historyczne istnienie Jezusa, ale odrzucał to, że jest Zbawicielem - Synem Bożym. Jezus, jak twierdzili, dążył jedynie do organizowania ruchu oporu wobec Rzymu i odbudowania państwa izraelskiego, jako doczesnego królestwa mesjańskiego, a nie do założenia jakiejś instytucji zbawczej, jak to mówi Kościół. Według niego Jezus był fantastą i wykraczał często w swej działalności poza porządek doczesny by mobilizować także religijne siły dla celów politycznych czym zwodził siebie i otoczenie. Po Jego śmierci uczniowie, nie chcąc zrezygnować z wygodnego życia i zajmowanych wysokich stanowisk w królestwie Izraela sfabrykowali opowieść o zmartwychwstaniu Jezusa i ogłosili Go Mesjaszem. Potem stworzyli księgi opowiadające o jego życiu i działalności oraz zorganizowali Kościół, który miał być odbiciem iluzorycznego nadziemskiego królestwa Bożego. Podobne poglądy na temat pochodzenia chrześcijaństwa reprezentowali przedstawiciele nurtów mitologicznych, jak R.J. Wipper, H. Rosen. N.N. Rozental, którzy odrzucali historyczność Jezusa i niektórych Jego Apostołów. Według nich Jezus to postać zmyślona, powstała w oparciu o mit mesjasza. Chrześcijaństwo miało powstać pod koniec II wieku, jako ruch bogaczy i kapłanów żądnych stanowisk społeczno-politycznych w miejsce okupacyjnych władców rzymskich. Teorie te sprowadzały się do świadomego oszustwa i wprowadzania ludzi w błąd. Do dzisiaj nie brak przedstawicieli religioznawstwa, którzy twierdza, że chrześcijaństwo powstało jako efekt różnorodnych zapożyczeń z różnych religii. J. M. Robertson głosił, że chrześcijaństwo powstało z przedchrześcijańskiego staro-hebrajskiego kultu Jozuego - Jezusa; A. Drews - z sekty esseńczyków i personifikacji idei cierpiącego Boga odkupiciela; W.B. Smith - z sekty nazarejczyków; P. Jansen - z babilońskiej epopei o Gilgameszu; W. Wrede - z religii pogańskich oraz egipskich i indyjskich; A. Dupont-Sommer - z qumrańczyków i misteriów wschodnich. W. Tyloch, J. Keller - z judaizmu i esseńczyków. Były też poglądy, że został stworzony przez wierzących na wzór perskiego Mitry, egipskiego Ozyrysa, greckiego Dionizosa, czy nawet Buddy. Przedstawiciele poszczególnych teorii kwestionują wiarygodność chrześcijaństwa i próbują wykazać, że albo Jezus nie istniał jako założyciel chrześcijaństwa, albo był wplątany w zaplanowane oszustwo lub był mitem wytworzonym przez wierzących zapożyczony z religii ościennych istniejących już w tamtych czasach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
CZYTAJ DALEJ

Z duchowej pustyni do źródła wody żywej. Dlaczego młodzi lgną na katolicki Festiwal Życia?

2025-07-08 10:33

[ TEMATY ]

Festiwal Życia

Festiwal Życia w Kokotku

fot. Grzegorz Szpak

Co sprawia, że młodzi ludzie na początku wakacji chcą spędzić cały tydzień na katolickim festiwalu? Skala wydarzenia oraz odpowiedzi uczestników są zaskakujące.

Nie tylko ze Śląska, nie tylko z całej Polski, ale także z różnych części Europy i świata – około półtora tysiąca młodych ludzi przyjechało w poniedziałek do Kokotka, leśnej dzielnicy Lublińca, by przez cały tydzień bawić się i modlić na Festiwalu Życia – największym katolickim festiwalu dla młodzieży w kraju.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się Festiwal Życia w Kokotku. Z Archidiecezji Wrocławskiej jest ok. 150 młodych

2025-07-08 22:37

mat. prasowy

W Kokotku rozpoczął się Festiwal Życia. Współorganizatorem wydarzenia jest także Archidiecezja Wrocławska oraz ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Bierze w niej udział kilkaset młodych ludzi z całej Polski, w tym około 150 osób z Archidiecezji Wrocławskiej. 

- Są dwie duże grupy z naszej archidiecezji. Jedna 65-osobowa z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży i druga około 50-osobowa z ks. Tomaszem Zalwowskim z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Siechnicach. Dodatkowo są osoby, które przyjechały indywidualnie - podkreśla ks. Piotr Rozpędowski, zaznaczając, że Festiwal cieszy się z roku na rok coraz większym zainteresowaniem, a wszystkich uczestników wydarzenia jest o 300 więcej niż rok temu. Tegorocznym bohaterem wydarzenia jest Mojżesz, jako człowiek nadziei. - Jego osoba komponuje się świetnie z Rokiem Jubileuszowym. On pełen nadziei wędrował przez 40 lat przez pustynię. Okazuje się, że dla wielu młodych jest to postać nieznana, pomimo tego, że to jest tak bardzo ważna postać biblijna. Widać, że są bardzo zaciekawieni jego osobą i z zainteresowaniem słuchają przygotowanych konferencji - mówił ks. Rozpędowski, dodając: - Do wyboru jest kilkadziesiąt warsztatów, które mają pomóc młodym rozwinąć swoje talenty. A zajęcia są różne, od szycia przez paintball, tematy związane z Biblią, czy szkoła modlitwy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję