Reklama

Rozeznawanie duchów, opętanie i egzorcyzmy (CZ. II)

Niedziela łódzka 13/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Elżbieta Adamczyk: - Pierwszą część naszej rozmowy zakończyliśmy na określeniu czym jest egzorcyzm. Proszę o uzupełnienie tej podstawowej definicji.

Reklama

Ks. Tomasz Owczarek: - Przypomnę, iż uwalnianie od wpływu złego ducha jest procesem nawrócenia, a owoc tej walki duchowej będzie wynikał ze współpracy osoby zniewolonej i jej otoczenia z Bogiem w Kościele. W tym trudnym zmaganiu ze złem należy prosić Boga o łaskę pokory i cierpliwość, gdyż walka duchowa może trwać nawet kilka lat. Często tłumaczę, że egzorcyzm wymaga pewnego wychowania w procesie wiary. Człowiek dorasta do wyzwolenia, a modlitwa egzorcyzmu ma w tym pomóc. Napaści złego ducha trwają również po uwolnieniu. Zwodziciel nie rezygnuje, uderza „z zewnątrz” w człowieka i chce go powtórnie zniewolić. Wspomniałem wcześniej, iż w procesie uwolnienia rolę istotną spełnia otoczenie. Bez udziału rodziców i w ogóle rodziny uwolnienie z opętania jest niezmiernie trudne, a nawet niemożliwe. Chrześcijańskie rodziny i nauczyciele winni wypracowywać dar rozeznawania duchów, aby wychowując, potrafili ostrzegać przed złem i przed złym duchem bronić.
Gdy egzorcysta zyska moralną pewność, że ma miejsce opętanie, może przystąpić do sprawowania egzorcyzmu większego. We wspomnianej Księdze egzorcyzmów jest napisane: „Egzorcysta niech więc nie przystępuje do celebracji egzorcyzmu, jeśli wpierw nie nabierze moralnego przekonania, że osoba, nad którą ma go sprawować, jest naprawdę opętana przez diabła; niech też w miarę możliwości uzyska jej aprobatę”. Szanując wolność człowieka zniewolonego, wymaga się, aby egzorcysta otrzymał minimum zgody samego zainteresowanego. Egzorcystę, jak i wszystkich asystujących przy sprawowaniu egzorcyzmu, obowiązuje dyskrecja.

- Czy można mówić o zachowaniu charakterystycznym dla człowieka opętanego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Zły duch upodobał sobie działanie w ukryciu. Jednak rozeznając duchy, można odkryć jego podstępne działanie i obecność w ciele człowieka opętanego. Rytuał Rzymski zawiera taki oto zapis: „Zgodnie z uznaną praktyką uważa się, że o opętaniu przez diabła świadczą następujące objawy: ktoś wypowiada wiele słów w nieznanym sobie języku albo też rozumie mówiącego; wyjawia sprawy dalekie i ukryte; wykazuje siły nieproporcjonalne do wieku albo przekraczające naturalne możliwości. Objawy te mogą być pewną wskazówką. Ponieważ jednak niekoniecznie muszą być uznawane jako pochodzące ze strony diabła, należy brać pod uwagę także inne zachowania, zwłaszcza natury moralnej i duchowej, które również mogą wskazać na działanie diabła, jak np. gwałtowna nienawiść do Boga, do Najświętszego Imienia Jezusa, Najświętszej Maryi Panny i Świętych, do Kościoła, do słowa Bożego, do przedmiotów sakralnych, obrzędów, zwłaszcza sakramentalnych, i do świętych obrazów. Trzeba wreszcie starannie rozważyć związek wszystkich tych oznak z wiarą i duchową walką w życiu chrześcijanina”. W ten sposób zły duch ujawnia swoją obecność.
Jeżeli człowiek zniewolony powierza się Bogu przez swoje nawrócenie, to zły duch musi się zdemaskować. Wówczas mają miejsce demoniczne manifestacje, zdradzające obecność i działanie złych duchów. Tego rodzaju zjawiska dokonują się w czasie egzorcyzmu większego, jak i poza nim. Przed przystąpieniem do obrzędu, egzorcysta powinien wnikliwie zbadać sprawę i zasięgnąć opinii specjalistów w dziedzinie duchowej, a jeśli trzeba - lekarzy i psychiatrów. W stanie opętania mogą pojawiać się natrętne myśli, wizje i głosy zewnętrzne, w wyobraźni wizje wewnętrzne, obsesje, opresje i lęki. W oparciu o praktykę rozeznawania duchów mam moralną pewność, że za tymi zjawiskami, opisywanymi w psychologii i psychiatrii, kryje się działanie duchów. Lęk przypisywany stanom nerwicowym i depresyjnym w demonologii określany jest jako pierwszy oręż działania złego ducha w sferze psychiczno-fizycznej człowieka. Inteligentny i moralnie zły duch ma sporo pomysłów w kuszeniu i związywaniu natury ludzkiej. Dlatego wszystkie zjawiska tu omawiane powinniśmy poddawać rozeznaniu, aby znając naturę Boga i aniołów, skojarzyć je z właściwą przyczyną duchową.

- Czy wielu jest opętanych?

- Z prośbą o pomoc zgłasza się niewielu trapionych przez duchy nieczyste, ale jestem przekonany, że opętanych osób jest bardzo dużo. Jednych nie ma kto przyprowadzić, inni nie mają ochoty przyjść do Jezusa, bo są tak bardzo ogarnięci złem.

- Czy człowiek współczesny jest bardziej podatny na działanie złego ducha?

Reklama

- Po grzechu pierworodnym metody działania złego ducha na naturę ludzką są te same. „Nieprzyjaciel natury ludzkiej: krąży, bada ze wszystkich stron wszystkie nasze cnoty teologalne, główne i moralne, i atakuje nas oraz próbuje zwyciężyć tam, gdzie nas znajdzie słabszymi i gdzie nam więcej brakuje do zbawienia wiecznego”. Ojciec Święty Jan Paweł II pisał w Liście do Rodzin, wskazując na słabość człowieka: „A jeśli w tym przyjściu na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz niepokojący i bolesny, który potem ciąży nad całym życiem”. Brak miłości w domu lub nieuporządkowana miłość w rodzinie to bolesna rana, zadana człowiekowi przez złego ducha. Przez brak miłości człowiek staje się podatny na działanie zła. Tu rozpoczyna się historia dostępu złego ducha do natury ludzkiej. Zło uderza w dzieci przez nieuporządkowanie moralne rodziców. W konsekwencji zranień i krzywd wielu odwraca się od Boga, pozostając w stanie grzechu śmiertelnego. W ten sposób zło zakorzenia się i z dużą mocą dręczy człowieka. Zafałszowany, źle ukształtowany obraz Boga jako Ojca, niedojrzała wiara, są przyczyną przekraczania pierwszego przykazania Dekalogu. Gdzie słabnie wiara, tam pojawia się zabobon. Sięganie po praktyki okultystyczne w sposób ewidentny otwiera na działanie osobowego zła.

- Co zrobić, aby uchronić siebie i innych od zakusów złego?

- Szczególną troską należy otoczyć dzieci już od chwili poczęcia. Rodzice w stanie łaski uświęcającej niech rodzą i wychowują dzieci. W ten oto sposób swoim czystym sercem mają chronić dzieci przed wrogiem życia. Przez miłość rodziców Bóg wychowuje. W modlitwie można chronić się przed złem, można też modlitwą ochronić innych. Zachęcam do praktyki codziennego rachunku sumienia. Zwłaszcza ignacjański, pięciopunktowy rachunek sumienia jest dobrą szkołą rozeznawania duchów. Ta forma rachunku sumienia bardzo dobrze przygotowuje do systematycznej spowiedzi sakramentalnej. Umiejętność rozeznawania duchów uważam za kluczową w chodzeniu drogami Bożymi, chroniąc się przed złem. Chodzenie w stanie łaski uświęcającej jest najpiękniejszym schronieniem w Bogu. Tym wnikliwiej należy rozważać przykazanie: „ Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną!”.
„Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła”. [1Tes 5, 21]

2007-12-31 00:00

Oceń: +4 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz Popiełuszko wciąż mówi

2025-09-13 19:37

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

Tomasz Wesołowski

Święci nie odchodzą w ciszę. Oni przemawiają – czasem cicho, czasem z mocą, która wstrząsa sercem. Taki jest ks. Jerzy Popiełuszko, którego 78. rocznica urodzin przypada 14 września.

W tę niedzielę warto zatrzymać się nad jego historią, która nie kończy się na męczeńskiej śmierci w 1984 roku. Ks. Jerzy wciąż żyje – nie tylko w pamięci, ale w swoich pismach, łaskach i cudach, które jak iskry rozpalają wiarę na całym świecie. Jego kazania, pełne odwagi i prawdy, nadal brzmią aktualnie, wzywając do miłości i oporu wobec zła. Wierni opowiadają o łaskach wyproszonych za jego wstawiennictwem – uzdrowieniach, nawróceniach, chwilach, gdy jego obecność zdaje się niemal namacalna. 14 września, wspominając jego narodziny, zatrzymajmy się nad tym dziedzictwem. Ks. Jerzy wciąż mówi, przypominając, że jego ofiara nie była końcem, lecz początkiem drogi, która prowadzi do Boga.
CZYTAJ DALEJ

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
CZYTAJ DALEJ

Święto Wojsk Lądowych

2025-09-14 11:09

Biuro Prasowe AK

- Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w bazylice Mariackiej w Krakowie z okazji obchodów Święta Wojsk Lądowych.

W tej przezacnej mariackiej świątyni, wobec tych dzieł poczynionych na chwałę Stwórcy, gromadzi nas dzisiaj sztandar — znak, którego moc i wartość jest nieoceniona, a jego wagę mierzy się kroplami krwi i potu, przelanymi na polach chwały. Jego trzepot śpiewa o historii wojsk i historii każdego żołnierza. On nas jednoczy dzisiaj wokół wartości, jakimi są dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna — powiedział na rozpoczęcie administrator parafii mariackiej, ks. Mariusz Słonina. Powitał abp. Marka Jędraszewskiego oraz licznie przybyłych gości, w tym przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i wojskowych, fundatorów i matkę chrzestną sztandaru, a także żołnierzy Wojska Polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję