Reklama

Konający nie jest sam

Pacanów dopiero budzi się ze snu. W szeregowych domach, pamiętających czasy wojny, widać w oknach nikłe światła. Ludzie spieszą się na autobus, opatulone dzieci biegną do szkoły. Wiatr kołysze przywieszonymi przy wystawie sklepowej białymi koziołkami w czerwonych spodenkach. Wszystkie mają na ramieniu tobołek, bo przecież Koziołek był w drodze - jak pielgrzymi, którzy nawiedzają Pana Jezusa Konającego w pacanowskim sanktuarium.

Niedziela kielecka 12/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaprys Pan Boga

Maskotki Koziołka, słynnego na całą Polskę, są w każdym sklepie. Koniunktura nakręca się wraz z przyspieszeniem realizacji projektu Europejskiego Centrum Bajki. A prawdziwe Centrum, do którego zmierzają ludzie, położone jest tuż za rynkiem. Jest to sanktuarium Pana Jezusa Konającego z górującą nad nim wieżą. Każdego roku w Święto Bajki zjeżdżają się do Pacanowa tłumy dzieci z rodzicami. Świętowanie zawsze rozpoczyna się Mszą św., w której uczestniczą setki dzieciaków. Ktoś mógłby pomyśleć: takie sacrum i profanum. - Przez tego Koziołka ludzie jeszcze trafią do Boga. To może być taki kaprys naszego Pana - mówi ks. S. Kruszyński, kapłan związany z pacanowskim sanktuarium, proboszcz parafii Cierchy. Plany rozwoju Europejskiego Centrum Bajki wkrótce staną się rzeczywistością. Ale co może mieć wspólnego Koziołek z sanktuarium? - Kornel Makuszyński odwiedził kiedyś to miejsce i był pod jego urokiem. Zachwycił go Cierpiący Pan Jezus. Marzył, aby napisać opowieść, w której zawarte byłoby przesłanie o tym centrum dobra, piękna, miłości i prawdy. Władze komunistyczne jednak tego zabraniały. Wybrał więc bajkę, aby komuniści się nie zorientowali, że przekazuje uniwersalne wartości - opowiada ks. kan. Lucjan Sito, proboszcz parafii.

Wkrótce bazylika mniejsza

Reklama

Parafię w Pacanowie pw. św. Marcina erygował biskup krakowski Maur, na prośbę fundatora Siemiana z rodu Niegodziców. W 2009 r. parafia będzie świętowała 900-lecie konsekracji kościoła przez tegoż biskupa. W niedługim czasie może nadejść też decyzja Stolicy Apostolskiej o przyznaniu kościołowi tytułu bazyliki mniejszej.
Słynąca łaskami figura Pana Jezusa Konającego mieści się we wczesnobarokowej kaplicy. Wyrzeźbił ją w drewnie lipowym nieznany artysta w XIII wieku. Nie wiadomo jaką drogą przybyła ona do Pacanowa. Pierwotnie znajdowała się w kościele Świętego Krzyża i już wtedy otaczana była szczególnym kultem. Wśród licznych dostojników udających się na pielgrzymkę do figury Jezusa Konającego byli m.in.: św. Kinga Królowa, Stefan Batory i Zygmunt II Waza. W każdy piątek proboszcz sprawował Mszę św. o Męce Pańskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocal nas, przecież Ty jesteś cudowny!

W 1634 r. przeniesiono krucyfiks do wybudowanej przy kościele św. Marcina kaplicy. Losy tej kaplicy są niezwykłe. Ocalała z wielu pożarów, zawieruchy wojennej i bombardowań. Kościoła nie oszczędziły też wojny szwedzkie. Odbudowany, w znaczący sposób ucierpiał w 1906 r. w czasie pożaru. Wzniesiony ponownie, dzięki wysiłkowi wiernych w ciągu 30 lat, i konsekrowany w 1936 r. przez bp. Sonika, spłonął w czasie II wojny światowej. Po wojnie został ponownie odbudowany, dzięki staraniom tutejszego proboszcza śp. ks. Adama Adamka oraz mieszkańców.
W sierpniu 1944 r. pobliżu Pacanowa przebiegała linia frontu rosyjsko-niemieckiego. Wszystkim mieszkańcom rozkazano opuścić swoje domy. Artyleria wciąż ostrzeliwała miasto, pociski uderzały w świątynię. W nocy z 16 na 17 sierpnia kościół spłonął. Runął strop, zostały tylko zgliszcza. Pocisk trafił w kaplicę, ale jej nie naruszył. - To był niezwykły widok - wspomina ks. Stanisław Kruszyński z parafii Cierchy. Był wtedy małym chłopcem, ale lata okupacji pamięta do dziś. Na próżno kilku Rosjan wtargnęło, aby zbezcześcić święte miejsce i ograbić je z licznych wotów, które w dowód doznanych łask zostawiali od wieków pątnicy. Jasność bijąca od krucyfiksu tak oślepiła i przeraziła żołnierzy, że uciekli w popłochu, opowiadając wszystkim w okolicy, że spotkali „Silnego Boha”. To wydarzenie przedstawił na obrazie ks. Kruszyński. Nie jest to jedyne wspomnienie związane z cudowną figurą, utrwalone na płótnie przez ks. Kruszyńskiego. Drugie ma także związek z okupacją.
Pewnego dnia w 1944 r. Niemcy zebrali ok. 300 mieszkańców Pacanowa nad kanał w Słupi, skąd mieli oni zostać wywiezieni na most do Szczucina i rozstrzelani. Modlitwy, łzy i prośby nie ustawały. - Panie Jezu z Pacanowa, ratuj nas! Przecież Ty jesteś cudowny. Ocal nas! - krzyczeli zrozpaczeni - opowiada ks. Lucjan Sito. Jedna kobieta wyrwała się z tłumu i pobiegła wołać o pomoc ks. Adamka. On zwrócił się do radzieckiego czołgisty o wystrzelenie z działa dwóch pocisków w stronę Niemców. Wystrzał przestraszył Niemców, którzy pomyśleli, że lada moment ruszy front radziecki. O tych tragicznych chwilach i cudownym ocaleniu przypomina wszystkim ustawiony w pobliżu Słupi krzyż.
Mimo burzliwych dziejów miasteczka, figura Pana Jezusa przetrwała do dziś. Artysta chciał odtworzyć ostatnie chwile Męki Chrystusa na krzyżu. Jezus swoje oblicze w ostatnim tchnieniu kieruje ku Ojcu. Z Jego skroni, głowy i ramion spływa krew. Jego ból jest prawie namacalny.
Modlitwa w tym miejscu nie nuży. Panuje tu spokój, skupienie, wzruszenie. Trudno oderwać wzrok od Jego poranionego Ciała. Trudno oderwać myśli od cierpienia Ukrzyżowanego.

Pan Jezus nie jest sam

Od rana do wieczora drzwi kościoła są otwarte. Wstępują tu przechodnie na chwilę adoracji w ciszy, zatrzymują się kierowcy w drodze do pracy. Nie ma dnia bez pielgrzymki, bez czyjejś prośby o modlitwę, bez westchnień. Wierni przybywają z różnych stron Polski i świata, aby dziękować za odzyskane zdrowie, za wyratowanie z wypadku, prosić o błogosławieństwo, o przemianę życia. Setki zapisanych stronic Złotej Księgi to świadectwa tych, którzy wierzą i ufają, tysiące próśb i podziękowań odczytywanych podczas nabożeństwa. - Często odwiedzają sanktuarium kuracjusze z Buska, a młode dziewczyny modlą się tutaj o dobrego męża - opowiada Ksiądz Proboszcz.
Pacanów tętni życiem duchowym przez cały rok, szczególnie jednak w okresie Wielkiego Postu. W nabożeństwie Drogi Krzyżowej w środy lub piątki biorą udział uczniowie ze szkół pacanowskich, ale także z okolic. Modlą się z nauczycielami i katechetami. W Wielkim Tygodniu młodzież będzie czuwała przed cudowną figurą. W Niedzielę Palmową mieszkańcy idą w procesji wokół kościoła z przystrojonymi palmami. - To jest nasza manifestacja wiary - tłumaczy ks. Lucjan Sito. Tradycją jest, że w Wielki Piątek liturgię sprawuje tu jeden biskupów kieleckich. W tym roku również tak będzie.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!

2025-03-11 16:05

Niedziela Ogólnopolska 11/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

U początków wejścia Boga w dzieje ludzkości stoi wybranie Abrama, za którym poszły obietnice i zawarcie przymierza. Pierwsza była obietnica potomstwa, przyjęta przez Abrama wbrew wszelkiej nadziei. Mocno posunięty w latach i wciąż nie mając syna, usłyszał, że jego potomstwo będzie tak liczne jak gwiazdy na niebie. „Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę”. Zasługa patriarchy polegała na tym, że od wiary w Pana przeszedł do pełnego zawierzenia Panu. Takiego odważnego przejścia brakuje większości z nas. Nasza wiara jest letnia, bez smaku, często daleka od zawierzenia Bogu i przez to łatwo wystawiana na próby, z których wychodzi osłabiona i zraniona. Po obietnicy potomstwa nastąpiło zawarcie przymierza, które naśladowało starożytne uwarunkowania kulturowe. Abram, pogrążony – jak niegdyś Adam – w głębokim śnie, otrzymał obietnicę ziemi, na której jego potomkowie, lud Bożego wybrania, mieli strzec zobowiązań przymierza określonych w Dekalogu, który jako nowy Boży dar Mojżesz otrzymał na górze Synaj.
CZYTAJ DALEJ

Papież modli się za ofiary pożaru dyskoteki w Północnej Macedonii

Ojciec Święty zapewnił o modlitwie za ofiary pożaru w dyskotece w Północnej Macedonii, który pochłonął wiele ofiar. Telegram w imieniu Papieża do biskupa Skopje Kiro Stojanova przesłał watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.

„Po dramatycznym pożarze, który wybuchł w dyskotece w Kočani, wzbudzając wielki niepokój w całej Północnej Macedonii, Ojciec Święty poleca Waszej Ekscelencji przekazać krewnym zmarłych, głównie młodym ludziom, wyrazy głębokiego smutku, oznaczające jego duchową bliskość z rannymi” – pisze kard. Pietro Parolin w telegramie.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze zdjęcie papieża Franciszka z jego pobytu w szpitalu

2025-03-16 19:30

[ TEMATY ]

papież Franciszek

klinika Gemelli

Włodzimierz Rędzioch

Dziś rano papież Franciszek koncelebrował Mszę św. w kaplicy apartamentu na dziesiątym piętrze Polikliniki Gemelli.

Sytuacja zdrowotna Papieża pozostaje stabilna - głosi wieczorny komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję