Reklama

Duchowość

Tajna misja: Małżeństwo

Dawniej słowo misja kojarzyło mi się z dwoma obrazkami: karabiny w rękach wojskowych w odległych krajach i małe afrykańskie dzieci bawiące się w promieniach słońca. Nigdy nawet nie pomyślałem, że misja może stać się częścią mojego życia.

[ TEMATY ]

rodzina

małżeństwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie chodzi o to, że nagle zostawiam wszystko i wskakuję w mundur, bądź strój misjonarza, choć do tego drugiego znacznie mi bliżej i nie ukrywam, że jest to moim cichym marzeniem, chodzi o to, że misja stała się jakby częścią mojego życia, nadała jemu nowy, dotąd nieznany tor.

Osiem miesięcy temu w podhalańskim kościele parafialnym odbyło się „posłanie na misje” mnie oraz mojej już teraz.. Żony. Podjęliśmy decyzję aby być z sobą na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie, w radości i smutku, już do końca życia. Podjęliśmy jedną z najtrudniejszych misji w tych czasach, misji w której wróg naciera z coraz większą siłą, w której współczesny świat chce zatrzeć jej właściwy sens. Misja małżeństwa, oto największa walka współczesności. To właśnie o rodzinę toczy się największy bój, w którym nie możemy pozostać bierni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Choć osiem miesięcy to nieduży okres czasu, już zdążyłem zauważyć jak wiele dobra i miłości Bóg czyni poprzez sakrament małżeństwa.

Nie jest to na pewno łatwa droga, jednak jest idealna do tego, aby pokonywać swoje własne słabości, swój egoizm, swoją pychę i zadumanie, pomagać rozwijać się współmałżonkowi.

Podziel się cytatem

Reklama

Małżeństwo każdego dnia uczy mnie pokory i prawdziwego sensu życia, którym nie jest zdobywanie kolejnych sukcesów, ale pokorne służenie drugiej osobie. Miłość to coś więcej niż romantyczne przytulenia o zachodzie słońca. Miłość to znoszenie wad drugiej osoby i kochanie mimo wszystko. Pragnienie dobra i czynienie go dla współmałżonka.

Reklama

Małżeństwo i rodzina są dziś na celowniku szatana. Nie boję się stwierdzenia, że to właśnie od obrony rodziny przed jej rozbiciem, zależą nasze dalsze losy. Czeka nas największa i najtrudniejsza misja o jakiej słyszał świat. Zachód Europy, większość mediów i tzw. nowoczesna kultura tolerancji, już wytaczają ciężkie działa.

Propagowanie rozwiązłości, moda na zdrady i rozwody, szybkie życie, używki w rodzinie, popieranie aborcji, in vitro, czy rozbijanie pojęcia rodziny i próba tworzenia z niej karykatury tworzonej przez osoby tej samej płci.. Ataki na chrześcijańskie wartości prowadzone są dziś na każdym polu i to właśnie od nas zależy, czy będziemy umieli je obronić. Od nas zależy czy wypełnimy naszą misję dzieci Bożych należycie, czy poddamy się i popłyniemy z prądem współczesności.

Bóg tworząc ludzi na swoje podobieństwo, stworzył nas jako kobiety i mężczyzn i jedynie w takim połączeniu możemy tworzyć nierozerwalne z Nim małżeństwo, mogące z miłości rodzić nowe życie. Podstawą w dobrze wypełnionej misji, jest zrozumienie jej prawdziwego sensu. Kryzys małżeństwa moim zdaniem zaczyna się właśnie tutaj, w niezrozumieniu jego istoty, bo nie jest ono przestrzenią do zaspokajania swoich żądz i pobudek seksualnych, jak wielu się wydaje. Małżeństwo to przestrzeń cudów, w której na mocy sakramentu obecny jest sam Jezus.

Bóg obecny pośród małżonków tworzy z nimi wspólnotę miłości, w której podstawowym celem jest poznawanie tej miłości i dzielenie się nią. Małżeństwo powinno kierować małżonków w stronę Boga.

Podziel się cytatem

Reklama

Wspólna modlitwa, udział w Eucharystii, częsta spowiedź, zgłębianie lektury chrześcijańskiej, to wszystko otwiera nas na głębsze poznanie Stwórcy i chęć wspólnego służenia Jemu oraz bliźnim, co właśnie jest istotą małżeństwa. Wspólne wzrastanie w wierze, głębokie praktykowanie jej i pokorna służba miłością, oto przepis na udane małżeństwo.

Reklama

Nadchodzą trudne czasy, o ile już nie nadeszły. Dziś jak nigdy musimy paść na kolana i z różańcem w ręku „zbroić się” na tą jakże ciężką misję. Misję obrony małżeństwa, rodziny i wartości chrześcijańskich. Wróg ma cały arsenał wymierzonych w nas broni, ale czy naprawdę mamy się tego lękać? Czy to nie raczej zło powinno się bać? W końcu nasza misja to misja zlecona od Najwyższego, a jeśli On, „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana” jest z nami, to kogóż mielibyśmy się lękać?!

Reklama

____________________________________________________

Artykuł zawiera treść tekstu pochodzącego z miesięcznika "Wzrastanie". Więcej: Zobacz

2020-01-19 08:20

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odnowienie przyrzeczeń małżeńskich

Niedziela podlaska 3/2016, str. 6

[ TEMATY ]

małżeństwo

Jadwiga Ostromecka

W Eucharystii przyrzeczenia odnowiło 15 par małżeńskich

W Eucharystii przyrzeczenia odnowiło 15 par małżeńskich

W niedzielę Świętej Rodziny ks. Piotr Arbaszewski, proboszcz parafii Zembrów i diecezjalny duszpasterz rodzin, sprawował w kościele parafialnym pw. Najświętszego Zbawiciela Mszę św. w intencji małżonków, a w szczególności tych, którzy w 2015 r. świętowali okrągły jubileusz zawarcia związku małżeńskiego. Uroczystość wpisała się w treść listu pasterskiego skierowanego przez Episkopat do wiernych, który był czytany tego dnia w kościołach na terenie całej Polski. Była również okazją do dania świadectwa, że w obecnych czasach można pozostać wiernym złożonym przyrzeczeniom małżeńskim. W zembrowskim kościele parafialnym taka uroczystość w niedzielę Świętej Rodziny odbyła się już po raz trzeci.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję