Reklama

Samarytańska miłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wsi Brzeziny k. Choszczna istnieje od 1964 r. uroczo położony wśród kasztanowych drzew Dom Pomocy Społecznej. Znajduje w nim serdeczną opiekę wychowawczą, pielęgniarską i lekarską 109 dziewcząt w wieku od 6 do 56 lat. Mieszkają tu dziewczęta upośledzone fizycznie i umysłowo w stopniu lekkim, średnim i znacznym z terenu Pomorza Zachodniego, ale nie tylko.
W brzezińskim Domu pracuje kilkadziesiąt osób, w tym trzy siostry ze Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego. One są sercem tego Domu. Samarytanki zostały powołane jeszcze w okresie międzywojennym przez Jadwigę Jaroszewską (1900-37), późniejszą Matkę Wincentę - z przeznaczeniem do bezpośredniej pracy wśród dzieci głęboko upośledzonych fizycznie i umysłowo.
Dziewczęta są zgrupowane w tzw. zespołach. Istnieją cztery zespoły. Dwoma kierują zakonnice i dwoma osoby świeckie, starając się swym podopiecznym zastąpić rodzicielską miłość.
Na parterze mieści się dom najciężej upośledzonych; kilkanaście z nich leży. Wymagają stałej opieki ze strony personelu. Pochylam się nad s. Kamilą, która bierze w swoje ramiona stale leżącą dziewczynę, okazując jej tyle serdeczności kojącej największe cierpienia. Ta posługa wymaga ze strony zakonnicy szczególnej dobroci i anielskiej cierpliwości. „Mam duże doświadczenie w pracy z tak upośledzonymi, bo wcześniej też pracowałam w innym domu pomocy społecznej - mówi s. Kamila. - Sił do takiej służby dodaje mi moje powołanie zakonne, a przede wszystkim niedościgniony wzór naszej Matki Założycielki. Każde upośledzone dziecko jest jak Cyrenejczyk pomagający dźwigać krzyż Chrystusowi. A my im pomagamy dźwigać ten krzyż”.

Najbardziej leczy samarytańska miłość

W Domu w Brzezinach przebywają dziewczęta do swej naturalnej śmierci. Nie przenosi się ich do innych domów, bo bardzo przywiązują się do pracującego tam personelu. Każde przeniesienie do innej placówki to przyspieszenie ich śmierci z żalu za straconymi siostrami i pielęgniarkami. Niektóre hałasują i skaczą, wyrażając swoją radość z powodu dziennikarskiej wizyty. Dotykają przybyłą osobę i pytają bez przerwy o imię. Jest to znak, jak bardzo te upośledzone pensjonariuszki spragnione są miłości. Agnieszka nie chodziła, tylko czołgała się, ale wskutek codziennych, cierpliwych ćwiczeń już teraz chodzi za pomocą balkonika, potrafi już nawet wejść po schodach. Z tego powodu czuje się bardzo dumna. Inna dziewczynka - Eliza nie umiała sama jeść. Jednak intensywna terapia zrobiła swoje: mała Eliza potrafi samodzielnie nakarmić się, a nawet sama siedzi w wózeczku. Ostatnio zostały wymienione meble tak, by każdy mieszkaniec domu czuł atmosferę domu rodzinnego. Nawet kolor ścian i pościeli jest taki sam. Zauważa się dużo kwiatów, które pozytywnie wpywają na zdrowie psychiczne i fizyczne podopiecznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dom przygotowuje się do warunków unijnych

Dom w Brzezinach nie jest zakładem leczniczym ani wychowawczym w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz zakładem czysto opiekuńczym nad dziewczętami, których dotychczasowe leczenie nie dało żadnego rezultatu. Większość ich przybyła do Domu Pomocy Społecznej z sal szpitalnych bądź z innych zakładów leczniczych. Są też takie, które przybyły wprost ze swych rodzinnych domów po wydaniu diagnozy lekarskiej o ich ciężkim stanie. Siostra Luiza pracuje w tym Domu już 16 lat: „Nasz Dom przygotowuje się do spełnienia standardów Unii Europejskiej, dlatego zostały już wymienione okna na plastykowe oraz nastąpiła wymiana kaloryferów. Niebawem będą wyremontowane wszystkie łazienki, bo otrzymaliśmy na ten cel środki z Urzędu Marszałkowskiego. W przyszłym roku będzie założona winda, gdyż nasz dom nigdy jej nie posiadał. Jest ona wręcz niezbędna, by szybko i bez wysiłku przetransportować nasze dziewczęta z pierwszego lub drugiego piętra”.

Lubią muzykę i piosenki oraz nowe kontakty

Kilka razy odwiedziła ich Orkiestra Dęta Studium Organomistrzowskiego ze Stargardu Szczecińskiego, a na ich występ - do holu - przybyły wszystkie chodzące dziewczęta, poruszając się w rytm utworów pod batutą br. Sobisia. Podopieczne Domu są poddawane terapii manualnej, a ich efekty można podziwiać na ścianach i stołach całego Domu. Niebawem zostanie uruchomiona pracownia sztuki kulinarnej dla dziewcząt, które ukończyły „Szkołę Życia”, gdzie będą uczyć się gotowania, pieczenia i przyrządzania posiłków. Odwiedzają również podobny Dom dla chłopców w Piłce k. Międzychodu - oczekiwane są rewizyty w Brzezinach. Tak życzliwe kontakty wpływają zwykle na pozytywny stosunek do ludzi i świata. Dziewczęta wyjeżdżają również do szczecińskiego Teatru Lalek „Pleciuga” na przedstawienia, które bardzo głęboko przeżywają. Uczestniczą w miejscowych imprezach integracyjnych oraz włączają się w doroczne zabawy i konkursy organizowane dla pensjonariuszy domów pomocy społecznej Pomorza Zachodniego.
Siostry przygotowują je do pierwszej spowiedzi i Komunii św. oraz bierzmowania. Dziewczęta podlegają też katechizacji. Chętnie biorą udział we Mszy św. w pięknej kaplicy domu; tutaj modlą się przez wspólny śpiew oraz czytanie lekcji. Nie brakuje ich również na nabożeństwach różańcowych i majowych.
Siostry pamiętają, że muszą w pełni wielbić Boga także za swój krzyż.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły się słowa Patrona Polski?

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Episkoapt News

Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.

Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Słowacja/ Media na bieżąco realcjonują sytuację po zamachu na premiera Ficę

2024-05-15 17:03

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Słowackie media na bieżąco relacjonują sytuację po zamachu na premiera Roberta Ficę. Informacyjne stacje telewizyjne przerwały w środę swoje programy. Portale internetowe publikują informacje w trybie on-line.

Emisję swojego codziennego programu przerwała słowacka telewizja publiczna RTVS, która na bieżąco podaje najnowsze informacje przekazywane przez lokalne władze oraz organy ścigania. Transmituje również wystąpienia najważniejszych słowackich polityków i urzędników.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję