Reklama

Drohiczyńscy Neoprezbiterzy AD 2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Własnego kapłaństwa się boję
Własnego kapłaństwa się lękam
Przed własnym kapłaństwem w proch padam
Przed własnym kapłaństwem klękam (...)
(Ks. Jan Twardowski)

Ojciec Święty Benedykt XVI podczas spotkania z duchowieństwem w warszawskiej archikatedrze św. Jana 25 maja br. powiedział m. in.: „Zostaliście z ludzi wzięci, ustanowieni w sprawach odnoszących się do Boga, abyście składali dary i ofiary za grzechy (por. Hbr 5,1). Wierzcie w moc waszego kapłaństwa! Na mocy przyjętego sakramentu otrzymaliście wszystko to, czym jesteście. Gdy wypowiadacie słowo «ja» czy «moje» (Ja odpuszczam... To jest bowiem Ciało moje...), czynicie to nie w swoim imieniu, ale w imieniu Chrystusa (in persona Christi), który zapragnął posłużyć się waszymi ustami i rękami, waszą ofiarnością i talentem. Poprzez liturgiczny znak nałożenia rąk w obrzędzie święceń, Chrystus wziął was w swoją szczególną opiekę. Jesteście ukryci w Jego dłoniach i w Jego Sercu. Zanurzcie się w Jego miłość i oddajcie Mu waszą! A odkąd wasze ręce zostały namaszczone olejem, znakiem Ducha Świętego, zostały przeznaczone na służbę Pana jako Jego ręce w dzisiejszym świecie. Nie mogą już służyć egoizmowi, ale powinny nieść światu świadectwo o miłości samego Boga.
Wielkość Chrystusowego kapłaństwa może przerażać. Jak św. Piotr możemy wołać: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny” (Łk 5, 8), bo z trudem przychodzi nam uwierzyć, że to właśnie nas Chrystus powołał. Czy nie mógł On wybrać kogoś innego, bardziej zdolnego, bardziej świętego? A właśnie na każdego z nas padło pełne miłości spojrzenie Jezusa, i temu Jego spojrzeniu trzeba zaufać. Nie ulegajmy pokusie pośpiechu, a czas oddany Chrystusowi w cichej, osobistej modlitwie niech nie wydaje się czasem straconym. To właśnie wtedy rodzą się najwspanialsze owoce duszpasterskiej posługi. Nie trzeba się zrażać tym, że modlitwa wymaga wysiłku, że podczas niej zdaje się, że Jezus milczy. On milczy, ale działa. (...) Świat, w którym jest tak wiele hałasu, tak wiele zagubienia, potrzebuje milczącej adoracji Jezusa, ukrytego w Hostii. Trwajcie w modlitwie adoracji i uczcie wiernych tej modlitwy. W niej znajdą pocieszenie i światło przede wszystkim ludzie strapieni.
Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego. Dlatego, gdy młody kapłan stawia swoje pierwsze kroki, potrzebuje u swego boku poważnego mistrza, który mu pomoże, by nie zagubił się pośród propozycji kultury chwili. Aby przeciwstawić się pokusom relatywizmu i permisywizmu nie jest wcale konieczne, aby kapłan był zorientowany we wszystkich aktualnych, zmiennych trendach; wierni oczekują od niego, że będzie raczej świadkiem odwiecznej mądrości, płynącej z objawionego Słowa. Dbanie o jakość osobistej modlitwy oraz o dobrą formację teologiczną owocuje w życiu. Życie pod wpływem totalitaryzmów mogło zrodzić nieuświadomioną tendencję do ukrywania się pod zewnętrzną maską, a w konsekwencji do ulegania jakiejś formie hipokryzji. Oczywiste jest, że to nie służy autentyczności braterskich relacji i może prowadzić do przesadnej koncentracji na sobie samych. W rzeczywistości osiąga się dojrzałość uczuciową, gdy serce lgnie do Boga. Chrystus potrzebuje kapłanów, którzy będą dojrzali, męscy, zdolni do praktykowania duchowego ojcostwa. Aby to nastąpiło, trzeba rzetelności wobec siebie, otwartości wobec kierownika duchowego i ufności w miłosierdzie Boże”.
Adresatami tych słów Ojca Świętego od 17 czerwca br. staje się sześciu nowych prezbiterów, których biskup drohiczyński Antoni Dydycz, przez udzielenie im święceń kapłańskich, włącza do stanu kapłańskiego. Po sześcioletniej formacji intelektualno-duchowej, po złożeniu ponad setki egzaminów, zdobyciu wielu zaliczeń, odbyciu przepisanych ratio studiorum praktyk, odprawieniu wielu ćwiczeń ascetycznych, pójdą do pracy w diecezji. Będą chrzcić, błogosławić małżeństwa, katechizować, głosić kazania, rozgrzeszać - słowem - w imię Chrystusa karmić Kościół słowem i łaską Bożą. Kim są, skąd pochodzą, jakie mają zainteresowania i oczekiwania? Przypatrzmy się nowym kapłanom, bo może któryś z nich trafi, z mocy nominaty Księdza Biskupa, do naszej parafii.

Reklama

Ks. Krzysztof Grzybowski, syn Ignacego i Haliny, ur. 18 października 1978 r. w Bielsku Podlaskim. Ma trzech braci - Roberta, który jest już księdzem naszej diecezji, Łukasza i Mateusza. Pochodzi z Bielska Podlaskiego, z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja. Szkołę podstawową ukończył w 1993 r., a szkołę średnią - Zespół Szkół Zawodowych nr 1 im. Józefa Piłsudskiego w Bielsku Podlaskim - w 1998 r. Jest absolwentem Studium Ochrony Mienia w Białymstoku, gdzie pobierał naukę w latach 1998-2000. Święcenia diakonatu przyjął 17 czerwca 2005 r. w katedrze w Drohiczynie. Praktykę diakońską odbywał w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Węgrowie, gdzie - jak sam wyznaje - doświadczył głębokiej więzi kapłańskiej i przekonał się o tym, że w pracy kapłańskiej przede wszystkim należy być z ludźmi. Egzamin magisterski złożył na podstawie pracy pt.: Miłosierdzie Boże w perykopie o nawróconej jawnogrzesznicy Łk 7,36-50 pisanej pod kierunkiem ks. dr. Zbigniewa Rostkowskiego. Za prymicyjne motto wybrał słowa św. Augustyna: Niespokojne jest serce moje, o Boże, zanim nie spocznie w Tobie. Swoją pierwszą Mszę św. odprawi 18 czerwca br. w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Bielsku Podlaskim. Wśród zainteresowań i pasji wymienia: turystykę, zwłaszcza górską, sport i film. Jako kapłan chciałby być „przede wszystkim normalnym człowiekiem”.
Swoją drogę do kapłaństwa zawdzięcza szczególnie: „Rodzicom, Braciom, Babciom i kolegom z bloku”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Antoni Klukowski, syn Eugeniusza (zm. 1982) i Elżbiety (zm. 1991), ur. 13 czerwca 1980 r. w Sokołowie Podlaskim. Ma dwoje rodzeństwa, brata Artura i siostrę Anetę. Pochodzi ze Skibniewa, z parafii pw. św. Wojciecha. W 1995 r. ukończył w Skibniewie szkołę podstawową, a następnie kontynuował naukę w Zespole Szkół Średnich nr 2 w Sokołowie Podlaskim im. Władysława Reymonta, gdzie zdobył świadectwo dojrzałości w 2000 r. 17 czerwca 2005 r. w Drohiczynie został wyświęcony na diakona. Praktykę pastoralną odbywał w parafii św. Doroty Męczenniczki w Domanowie. Mówi, że podczas praktyki doświadczył wiele życzliwości od wiernych, poznał realia pracy kapłańskiej i jest bardzo szczęśliwy z drogi kapłańskiej, którą wybrał. Pracę magisterską pt. Sakrament pokuty w życiu młodzieży gimnazjalnej dekanatu sterdyńskiego napisał pod kierunkiem promotora ks. dr. hab. Tadeusza Syczewskiego. Na prymicyjnym obrazku wypisał słowa: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę. Prymicyjną Mszę św. odprawi 25 czerwca br. w Skibniewie. Pytany o to, czym się pasjonuje, co lubi, odpowiada: „Turystykę i towarzystwo pogodnych osób”. Jako kapłan chciałby być blisko ludzi i ich problemów, prowadzić ich do zbawienia.
To, że został kapłanem, zawdzięcza tym wszystkim, którzy modlili się za niego, a w sposób szczególny Babci i pewnemu kapłanowi, który ukazał mu wzór prawdziwie kapłańskiego życia.

Reklama

Ks. Rafał Pokrywiński, syn Ireneusza i Teresy, ur. 7 lipca 1981 r. w Hajnówce. Ma dwóch braci - Roberta i Karola. Pochodzi z Hajnówki, z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej nr 2 w 1996 r. uczył się w Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Curie-Skłodowskiej w Hajnówce, które ukończył w 2000 r. Diakonem jest od 17 czerwca 2005 r. Miejscem praktyk diakońskich była parafia konkatedralna w Sokołowie Podlaskim, gdzie poznał, jak wspomina, wiele form duszpasterstwa, przyjrzał się życiu księży, katechizował i uczestniczył w życiu parafii. Jest wdzięczny wszystkim za nowe doświadczenia. Pod kierunkiem ks. dr. Romana Szmurło napisał pracę magisterską nt.: Rola i zadania biskupów w świetle listów papieża Grzegorza Wielkiego. Prymicyjne motto ks. Rafała stanowią słowa: Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. Pierwszą uroczystą Mszę św. sprawować będzie w rodzinnej parafii w Hajnówce 18 czerwca br. Wśród zainteresowań wylicza: turystykę, komputery, fotografowanie i lekturę książek. Jako kapłan chciałby być pomocny innym ludziom, poznawać Kościół w jego różnych formach i być stale otwartym na wyzwania czasów i natchnienia Ducha Świętego.
To, że odczytał powołanie do kapłaństwa i je realizuje, zawdzięcza głównie księżom, których spotkał na swojej życiowej drodze.

Reklama

Ks. Krzysztof Rzepczyński, syn Stanisława i Teresy, ur. 30 marca 1980 r. w Sokołowie Podlaskim. Ma siostrę Barbarę. Pochodzi z miejscowości Bednarze w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Kątach. W 1995 r. ukończył szkołę podstawową w Maksymilianowie, a następnie podjął naukę w Technikum Mechanicznym w Zespole Szkół Zawodowych im. Jana Kochanowskiego w Węgrowie, które ukończył w 2000 r. Diakonat przyjął w Drohiczynie 17 czerwca ub.r. Praktykę duszpasterską jako diakon odbył w parafii pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika w Skrzeszewie, gdzie mógł, jak sam wspomina, doświadczyć tego, na czym polega codzienna praca duszpasterska. Poprzez katechezę, głoszenie kazań, pracę z młodzieżą i dziećmi, spotkania z parafianami mógł „lepiej przygotować się do przyszłej pracy kapłańskiej”. Pracę magisterską pt.: Teologia niedzieli w świetle nowego Katechizmu Kościoła Katolickiego napisał pod kierunkiem ks. dr. hab. Tadeusza Syczewskiego. Pierwszą uroczystą Mszę św. odprawi w rodzinnej parafii w Kątach 18 czerwca br. Prymicyjną dewizą ks. Krzysztofa są słowa: Chcę błogosławić Pana w każdym czasie, na ustach moich zawsze Jego chwała (Ps 34,2). Na liście swoich zainteresowań i hobby wymienia: słuchanie muzyki, czytanie, teatr, film, jazdę rowerem i turystykę. Jako kapłan chciałby prowadzić i przybliżać ludzi do Chrystusa, który przemienia życie człowieka, daje nadzieję, rozwiązuje wszystkie problemy.
Odpowiadając na pytanie o realizację powołania kapłańskiego wyznaje, że jest „wdzięczny wszystkim życzliwym ludziom spotkanym na swojej drodze do kapłaństwa: „Rodzicom, Siostrze, krewnym, znajomym, księżom, kolegom z seminarium”.

Reklama

Ks. Rafał Romańczuk, syn Tadeusza i Anny, ur. 2 września 1981 r. w Warszawie. Ma troje rodzeństwa - brata Jakuba i siostry Katarzynę i Paulinę. Pochodzi z Mnia, z parafii pw. św. Doroty Męczenniczki w Domanowie. Szkołę podstawową ukończył w Mniu w 1996 r., a cztery lata później został absolwentem Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Sokołowie Podlaskim. Święcenia diakonatu przyjął 17 czerwca 2005 r. w Drohiczynie. Miejscem praktyk diakońskich ks. Rafała była parafia Trójcy Przenajświętszej w Rudce. Doświadczył tam, jak wspomina, realiów pracy duszpasterskiej i życia kapłańskiego. Miał też możliwość katechizowania młodzieży szkół średnich. Temat pracy magisterskiej pisanej pod kierunkiem ks. dr. Sławomira Mazura brzmi: Troska o nierozerwalność małżeństwa w posoborowych dokumentach Kościoła. Na obrazkach prymicyjnych widnieją słowa: Ty jesteś Panem moim; nie ma dla mnie dobra poza Tobą (Ps 16,2). Prymicyjną Mszę św. odprawi 18 czerwca br. w rodzinnej parafii w Domanowie. Przedmiotem jego zainteresowań jest m.in. sport i film. Wyznaje, że jako kapłan „chciałby być dobrym człowiekiem, który służy Panu Bogu i ludziom”.
W odczytaniu i realizacji powołania - przyznaje ks. Rafał - pomogli mu księża, których spotkał w swoim życiu, Rodzice i ludzie, którzy otaczali go modlitwą.

Reklama

Ks. Marcin Wojtyra, syn Tadeusza i Małgorzaty, ur. 23 maja 1981 r. w Węgrowie. Ma dwóch braci - Pawła i Piotra. Pochodzi z Węgrowa, z parafii pw. św. Piotra z Alkantary i św. Antoniego z Padwy.
Szkołę Podstawową nr 1 w Węgrowie ukończył w 1996 r. Świadectwo dojrzałości uzyskał w Liceum Ogólnokształcącym w Węgrowie im. Adama Mickiewicza w 2000 r. Diakonem został 17 czerwca 2005 r. Praktykę pastoralną odbywał w parafii Trójcy Przenajświętszej w Prostyni, gdzie - jak wspomina - spotkał się z dużą życzliwością wiernych. Pod kierunkiem ks. dr. Sławomira Mazura napisał pracę magisterską nt.: Znaczenie modlitwy w życiu chrześcijanina według Katechizmu Kościoła Katolickiego. Prymicyjne obrazki dopełniają słowa: Ty rozerwałeś moje kajdany. Tobie złożę ofiarę pochwalną i wezwę imienia Pańskiego (Ps 116, 16-17). Mszę św. prymicyjną odprawi 18 czerwca br. w rodzinnej parafii w Węgrowie. Pytany o zainteresowania, wymienia: sport, film i muzykę.
W odczytaniu i realizacji powołania do kapłaństwa pomogli mu szczególnie księża, których spotkał na swojej drodze oraz Rodzina.

Ciebie wybrał

Andrzej Zych

Zadrżą Ci dłonie nieraz
Kiedy ciężar Jego Ciała i Krwi
podniesiesz do góry
A ludzie powiedzą o Tobie
Żeś dla pieniędzy się w Panu Bogu zakochał

W noc bezsenną powadzisz się z Nim
O wszystkie sprawy ludzkie co Ci oczu
zamknąć nie pozwolą
A i tak Twoje zmęczenie podepczą
Dyskusjami o samochodach
bajońskich sumach i dostatnim życiu
Które wybrałeś z wyrachowania

Będziesz dziwny dla wszystkich
Tylko nie dla Niego
Naznaczył Twoje serce stygmatem
wielkich słów
Tak ślubuję tak przysięgam
tak przyrzekam
I nikt ich nie zrozumie
I nikt nie zobaczy
Nikomu o nich nie opowiesz
Bo i tak Ci powiedzą
że ksiądz to dzisiaj
najlepszy zawód

Rozpostarłeś się na ziemi
Jak Chleb na patenie
Wszyscy Święci nad Tobą powtarzali ci
Nie płacz nie bój się
Obumrzesz i sam nie zostaniesz
To nic że oplują
fałszywych oskarżeń rzucą całe tony
Nie jest uczeń nad Mistrza
Uczyłeś się tego przez kilka lat
I całe życie będziesz przerabiał ten temat

Dla wszystkich możesz być obcy i dziwny
A dla Niego jesteś zawsze
Przyjacielem
Nie pytaj dlaczego akurat Ciebie sobie wybrał
I nie zastanawiaj się
dlaczego Tobie zaufał
Podziękuj
Pytania zostaw tym co nie uwierzą
Że ksiądz się urodził z Miłości
Która nie kocha za coś
Ale dlatego że inaczej nie umie

Niebawem wyżej przedstawieni Neoprezbiterzy pojawią się wśród nas, diecezjan drohiczyńskich, jako nasi duszpasterze. Niech wyrazem naszych życzeń do nich kierowanych będą jeszcze raz słowa Benedykta XVI, wypowiedziane do polskich kapłanów podczas jego ostatniej pielgrzymki apostolskiej: „Trwajcie mocni w wierze! (...) Bądźcie autentyczni w waszym życiu i posłudze. Wpatrzeni w Chrystusa, żyjcie życiem skromnym, solidarni z wiernymi, do których jesteście posłani. Służcie wszystkim, czekajcie na nich w parafiach i w konfesjonałach, towarzyszcie nowym ruchom i wspólnotom, wspierajcie rodziny, nie traćcie więzi z młodzieżą, pamiętajcie o ubogich i opuszczonych. Gdy będziecie żyli wiarą, Duch Święty wam podpowie, co macie mówić, jak macie służyć. Będziecie mogli zawsze liczyć na pomoc Tej, która przewodzi Kościołowi w wierze. Zachęcam was, abyście zawsze wzywali Ją słowami, które dobrze znacie: «Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam»”.

Kolumnę opracował ks. Zbigniew Rycak

2006-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję