Reklama

Archidiecezja Wrocławska ma diecezjalne Maryjne sanktuarium

Bierzcie kierunek na Sobótkę!

5 czerwca 2006 r. w Sobótce odbyła się inauguracja sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Matki Nowej Ewangelizacji w sanktuarium św. Anny. Święto Maryi Matki Kościoła będzie dla parafii dniem odpustu. Mury tej świątyni widziały już niejedno, bo datuje się je na wiek XIV, ale czcigodniejszej Patronki nie mogły otrzymać. Dwie gospodynie na jednym podwórku: Anna i Maryja, mama i niezwykła Córka, Królowa świata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śledzenie burzliwych dziejów kościoła natrafia na wiele pytań bez odpowiedzi. Pewność można mieć tylko co do historii powojennej i faktów związanych z losami figury św. Anny słynącej łaskami.
Wiemy bowiem, że chociaż w 1954 r. administrowanie parafią objęli księża diecezjalni, to dopiero w 1956 r., ze względu na wcześniejszą blokadę ze strony władz, można było podjąć odbudowę kościoła parafialnego. 20 listopada 1960 r. bp Bolesław Kominek, poświęcił odbudowany kościół, a 40 lat później, 17 grudnia 2000 r. kard. Henryk Gulbinowicz oficjalnie erygował lokalne sanktuarium św. Anny.
Słynąca cudami figura św. Anny została przywieziona do Sobótki w XII w. z Kijowa przez księżniczkę ruską Marię Wloskonissę, żonę Piotra Własta. Dla niej zbudowano kaplicę (obecne prezbiterium), której dolne partie zachowały się do dziś do wysokości okien prezbiterium.
Według historyków sztuki obecna figura pochodzi z przełomu XIII i XIV w. i jest rzeźbiona w drewnie lipowym w stylu romańskim. Widoczne są na niej również przeróbki barokowe dokonane podczas renowacji w 1699 r.

Matka Nowej Ewangelizacji

Maryja nosi wiele imion i tytułów, ale Gwiazdą Nowej Ewangelizacji nazwał ją po raz pierwszy Sługa Boży Jan Paweł II, 28 stycznia 1979 r. podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ameryki Łacińskiej. I potem przez cały pontyfikat to imię powtarzał, tym tytułem do Niej się zwracał. Sanktuarium w Sobótce jest więc w jakiś sposób próbą przylgnięcia na nowo do Maryi, która całym swoim życiem prowadziła do Chrystusa, a więc ewangelizowała. Była najbardziej wiarygodnym świadkiem Zbawiciela w historii ludzkości. Czy można od kogoś dowiedzieć się więcej niż od świadka?

Pierwszy, zdany egzamin

Na ten dzień parafianie czekali wiele długich miesięcy. Czekali, a jednocześnie pragnęli ten dzień jakoś odsunąć w czasie, bo pracy było tak wiele, że wydawało się, iż nie sposób zdążyć. Jednak ofiarność i zaangażowanie gospodarza miejsca, ks. prał. Edwarda Jurka oraz nieustanna pomoc parafian sprawiły, że niemożliwe wykonało się i pierwsza Msza św. odpustowa mogła się odbyć zgodnie z planem. Głównym celebransem był metropolita wrocławski, abp Gołębiewski, a wraz z nim zaprzyjaźnieni z Sobótką kapłani. Obchodzone uroczystości transmitowało Radio Rodzina.
Parafianie wiele serca włożyli w przygotowanie procesji z darami, oprawy liturgii - młodzieżowa schola i chór - oraz wyrażania głębokiej wdzięczności za to, że to wszystko staje się u nich, w Sobótce, u św. Anny.
Kościół cały jest Chrystusowy, cały jest od Niego. Maryja pozwoliła, aby przez jej łono przyszedł na świat. Maryja pokazała, w jaki sposób trzeba Go przyjmować. Dziś wiele mówi się o trudnościach w Kościele, o braku autorytetów. W chwilach zadumy wspomina się papieża Jana Pawła II. Co on by zrobił? Pewnie wskazałby na Maryję Matkę Nowej Ewangelizacji, nowego świadectwa, bo przecież w nowych warunkach, w nowej rzeczywistości. Niech świadectwo nasze będzie na miarę czasów. Brakuje sił? Idźmy do Niej, do Sobótki. Tam mama i jej Córka z pewnością poradzą i przytulą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Alumni: Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie, Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie, Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie i Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie, 4 maja przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Mieczysława Cisło w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Uroczystość zgromadziła kapłanów, wychowawców seminaryjnych, rodziny i przyjaciół nowych diakonów.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję