Reklama

Sympozjum Międzynarodowe „Papież Nadziei”

Myśl w hołdzie Wielkiemu Myślicielowi

Sympozjum Międzynarodowe „Papież nadziei”, zorganizowane w dniach 24-25 marca przez Instytut Teologiczny w Łodzi, otworzyło w archidiecezji łódzkiej bogaty program obchodów 1. rocznicy śmierci sługi Bożego Papieża Jana Pawła II. Przez dwa dni naukowcy z Polski, Francji i Rumunii przedstawiali referaty zainspirowane przez dorobek myśli i działań Papieża Polaka. Wybrane zostały dwa obszary: dialog ekumeniczny oraz troska o człowieka i jego zbawienie. Otwarcia obrad dokonał abp Władysław Ziółek, metropolita łódzki. Licznie grono słuchaczy tworzyli studenci i absolwenci Instytutu oraz zaproszeni goście z Urzędu Miasta, uczelni łódzkich i warszawskich, zgromadzeń zakonnych i instytucji świeckich.

Niedziela łódzka 15/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Papież dialogu”

Pod tym hasłem przebiegał pierwszy dzień sympozjum, w problematykę którego wprowadził zebranych ks. Wiesław Kamiński.
Ks. dr Jerzy Tofiluk z Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie omówił stanowisko teologów prawosławnych wobec encykliki Jana Pawła II Ut unum sint. Stwierdził, że dokument ten zawiera treści bardzo ważne dla prawosławia, pogłębiające dialog Kościołów wschodniego i zachodniego, np. wezwanie do komunii z biskupami prawosławnymi i uznanie ich za braci w posłudze. Wyjaśnił jednak, że kwestia prymatu biskupa Rzymu i wiążące się z nią różnice w interpretacji prymatu św. Piotra w Kościele pierwszych chrześcijan pozostają nadal osią podziału między Wschodem i Zachodem.
Prof. Karol Karski (również z ChAT) nakreślił kolejne etapy dialogu luteran i katolików, które doprowadziły do podpisania 30 października 1999r. w Augsburgu „Wspólnej Deklaracji o usprawiedliwieniu”. Przedstawił także stanowisko Kościoła ewangelicko-reformowanego wobec realizacji zapisów tego dokumentu.
Ks. dr Adam Kleszczyński z Wyższego Seminarium Teologicznego im. Jana Łaskiego w Warszawie entuzjastycznie odniósł się do ekumenicznej postawy Jana Pawła II. Podkreślił, że rozpoczęty w 1967 r. dialog katolicko-metodystyczny pogłębił się i rozwinął w czasach pontyfikatu Papieża Polaka, dzięki jego głębokiej wierze w Chrystusa i autorytetowi, któremu towarzyszyła niezwykła otwartość na innych oraz nieustanna troska o zmniejszenie dystansu między ludźmi. „Chrześcijanie są wezwani do przekraczania progu nadziei na drodze do całkowitej jedności; ekumenizm nie może się zatrzymać, trzeba widzieć owoce, które są przed nami” - powiedział Duchowny metodystyczny.
Prof. Eugeniusz Sakowicz z USKW, teolog katolicki i autor wielu książek o Janie Pawle II jako człowieku dialogu, przypomniał postawę Papieża wobec przedstawicieli innych religii. Podkreślił, że szacunek i odwaga charakteryzujące tę postawę miały swoje źródło w miłości do Chrystusa i człowieka oraz w natchnieniach Ducha Świętego.
Pierwszy dzień sympozjum zakończyła modlitwa ekumeniczna, prowadzona w kościele Najświętszego Serca Jezusowego przez duchownych siedmiu różnych wyznań chrześcijańskich Łodzi. Kościół katolicki reprezentował abp Władysław Ziółek. Kapłani modlili się przy współudziale licznie zgromadzonych wiernych. Obecni byli także goście z Francji i Rumunii. Ich wystąpienia stanowiły treść drugiego dnia, którego temat brzmiał: Główne intuicje teologiczne pontyfikatu Jana Pawła II.

Człowiek w sercu Papieża i Kościoła

Prorektor Instytutu Teologicznego ks. Jarosław Pater, wprowadzając uczestników w problematykę drugiego dnia, przypomniał wydarzenia sprzed roku, gdy cały świat, dzięki przekazowi medialnemu, towarzyszył odejściu Jana Pawła II do domu Ojca. Okazało się wówczas, że Papież Polak był bardzo bliski milionom osób na świecie, a żałoba po nim wyzwoliła niespotykaną eksplozję duchowości, poczucie solidarności i uwolniła ogromne pokłady dobra, których nie przeczuwaliśmy. Była to reakcja miłości na miłość, jaką Jan Paweł II otaczał każdego człowieka.
Potrzebę solidarności społecznej podkreślił w swoim wystąpieniu Frédéric Poché - wykładowca Univérsité Catholique de l’Ouest (Francja), który przedstawił wymagającą intelektualnej uwagi próbę fenomenologii skargi jako wyrazu cierpienia.
Ks. prof. Paweł Góralczyk z USKW rozwinął myśl często formułowaną przez Jana Pawła II, że „człowiek jest drogą Kościoła”. Wykazał, że wszystkie drogi Kościoła prowadzą dziś do człowieka, który jest zagrożony bardziej niż kiedykolwiek. Kościół musi być obrońcą osoby ludzkiej, której istnienie zostało zrehabilitowane przez śmierć Jezusa Chrystusa i powołane do wiecznej komunii z Bogiem.
Ks. Gérard Mouchard, wikariusz generalny diecezji Poitiers (Francja), przedstawił metodę organizacji Kościoła lokalnego jako wspólnoty wspólnot, realizujących w codziennym życiu wezwanie Chrystusa do komunii i misji, poprzez modlitwę, głoszenie wiary i wzajemną służbę miłości. (To wystąpienie omówimy wkrótce szerzej na łamach Niedzieli Łódzkiej).
Gospodarz sympozjum, rektor Instytutu Teologicznego w Łodzi ks. dr Stanisław Skobel nakreślił sylwetkę Jana Pawła II jako autorytetu moralnego, który nie ulegał naciskom świata, pozostał wierny wyznawanym wartościom i konsekwentnie stawał po stronie ludzkiego życia.
O Janie Pawle II jako człowieku pokonującym granice państw, kultur i religii mówił teolog grekokatolicki Calin Saplacan z Uniwersytetu w Cluj w Rumunii. Jego wystąpienie przybliżyło słuchaczom złożone problemy współistnienia religii w Transylwanii, mające swoje źródła w skomplikowanych dziejach tego obszaru Europy.
Dyskusja panelowa z udziałem naukowców z łódzkich uczelni zakończyła program sympozjum. Wystąpienia prof. Michała Seweryńskiego, prof. Barbary Bogołębskiej, prof. Ryszarda Kleszcza, prof. Bronisława K. Przybylskiego, dr. Mariana Surmy i prowadzącego panel ks. dr. Andrzeja Perzyńskiego były świadectwami osobistych relacji z Janem Pawłem II.
Podsumowania dwóch dni obrad podjął się ks. dr Janusz Nawrot z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który wcześniej pełnił rolę tłumacza wystąpień w języku francuskim.
Rektor ks. Stanisław Skobel w słowie podziękowania stwierdził, że zakończone sympozjum było hołdem myśli, złożonym Janowi Pawłowi II jako Wielkiemu Myślicielowi. Poinformował również, że wszystkie wystąpienia zostaną opublikowane w drugim tomie zeszytów Chrześcijaństwo III Tysiąclecia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spekulacje na temat tytułu i treści pierwszej encykliki papieża Leona XIV

2025-10-01 15:46

[ TEMATY ]

Encyklika

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Watykaniści spekulują obecnie na temat nazwy i treści dwóch pierwszych papieskich dokumentów nauczania Leona XIV. Powszechnie oczekuje się, że jego pierwsza encyklika będzie dotyczyła wyzwań stojących przed ludzkością w związku ze sztuczną inteligencją. Rzymski portal „Silere non possum” poinformował w środę, że łaciński tytuł dokumentu będzie brzmiał „Magnifica humanitas” - „Wspaniała ludzkość”.

Od momentu wyboru Leon XIV wielokrotnie wypowiadał się na temat szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji i ostrzegał przed zagrożeniami związanymi z tym postępem technologicznym. Według „Silere non possum” pierwsza encyklika nowego papieża poświęcona globalnemu megatematowi sztucznej inteligencji może mieć podobne znaczenie jak historyczna encyklika „Rerum novarum” papieża Leona XIII z 1891 roku. W encyklice tej po raz pierwszy papież zajął się konsekwencjami industrializacji, inicjując tym samym katolicką naukę społeczną.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję