Reklama

Relikwie św. Joanny Beretty Molli w Toruniu

„Oto nasza Gianna - żyła bardzo zwyczajnie, żyła bardzo normalnie”

Niedziela toruńska 3/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Te słowa wypowiedziała s. Virginia Beretta - rodzona siostra św. Joanny Beretty Molli. Uroczystość wprowadzenia relikwii tej „współczesnej świętej” miała miejsce 30 grudnia 2005 r. w parafii pw. św. Antoniego na toruńskich Wrzosach. Wydarzenie o charakterze parafialnym, jak i diecezjalnym (to pierwsze w diecezji relikwie św. Joanny), transmitowane było na żywo przez Radio Maryja oraz TV Trwam.
Św. Joanna Beretta Molla jest nazywana współczesną świętą, gdyż na co dzień żyła jako matka, żona i lekarz. Realizując powołanie do życia w rodzinie, oddała siebie, ratując w ten sposób swoje nienarodzone dziecko. Trudno się zatem dziwić, iż na datę wprowadzenia relikwii obrano właśnie 30 grudnia, czyli święto Świętej Rodziny. Dzień ten stał się także uroczystością Ruchu Domowego Kościoła.
Z relacji proboszcza parafii pw. św. Antoniego, ks. Wojciecha Miszewskiego, wynika, iż niewątpliwie Opatrzność Boża sprawiła, że relikwie św. Joanny znalazły się na toruńskich Wrzosach. Ktoś kiedyś wspomniał ową „współczesną świętą”, sugerując jednocześnie ewentualność sprowadzenia do parafii jej relikwii. Jednak św. Joanna była wówczas raczej mało znaną postacią. Mimo to pragnienie czczenia Świętej ponownie powróciło - głównie za sprawą członków Ruchu Domowego Kościoła. Stąd też ks. Wojciech Miszewski podjął odważną decyzję sprowadzenia relikwii św. Joanny.
Rozpoczęte przygotowania przyjęcia relikwii przebiegały dwutorowo. W wymiarze duchowym przybliżono sylwetkę św. Joanny. Dokonała tego p. Krystyna Zając - przyjaciółka rodziny Mollów. Już na dwa tygodnie przed uroczystością p. Zając na wszystkich niedzielnych Eucharystiach opowiadała o młodej Kobiecie - lekarce, która początkowo pragnęła wyjechać do Brazylii na misje dla świeckich. Jednakże nie była to jej droga, bo poznała człowieka, którego pokochała szczerą i gorącą miłością. Wychodząc za niego za mąż, zapragnęła stworzyć szczęśliwą, katolicką rodzinę. W istocie osiągnęła pełnię szczęścia: miała kochającego męża, zdrowe, piękne dzieci. Wykonywała zawód, do którego czuła się powołana. Żyła pełnią życia, jeździła po całym świecie. Jan Paweł II, który najpierw beatyfikował, potem, w 2004 r. kanonizował Świętą, uznał, iż takie, a nie inne życie Joanny Beretty Molli stanowi o jej świętości. Swoistym ukoronowaniem tej świętości było oddanie własnego życia za poczęte dziecko. Papież Jan Paweł II wyraźnie widział potrzebę przybliżenia takiej świętości współczesnemu człowiekowi, co stało się właśnie za przyczyną św. Joanny. „Nowa święta” została przyjęta przez wiernych bardzo ciepło.
Drugi etap prac związanych z wprowadzeniem relikwii św. Joanny miał wymiar organizacyjny. Jego zwieńczeniem było zaprojektowanie i zbudowanie ołtarza na wizerunek oraz relikwiarz św. Joanny. Usytuowanie ołtarza jest niejako odzwierciedleniem charakteru Świętej, bowiem znajduje się on nie w prezbiterium, ale w bocznej nawie świątyni - tak, by być jak najbliżej ludzi. Ołtarz zaprojektował mgr inż. Andrzej Ryczek.
Uroczystość wprowadzenia relikwii św. Joanny Beretty Molli rozpoczęła się o godz. 15.00 Koronką do Miłosierdzia Bożego. Modlitwę poprowadził proboszcz miejsca ks. Wojciech Miszewski. Pół godziny później Krystyna Zając powtórnie przedstawiła wiernym postać św. Joanny. O godz. 16.00 rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył biskup toruński Andrzej Suski. Sprawując Eucharystię w intencji rodzin diecezji toruńskiej, Biskup Andrzej skierował do wiernych słowo Boże, w którym zwrócił uwagę na najważniejsze aspekty życia św. Joanny. Stwierdził, iż „w okresie świąt Bożego Narodzenia pochylamy się nad dzieckiem, by je ochronić”. Podając przykład św. Joanny, Ksiądz Biskup podkreślił konieczność wzrostu i rozwoju dziecka w pełnej rodzinie katolickiej, w której matka daje czułość i ciepło, ojciec zaś poczucie bezpieczeństwa. Niezbędna jest również wiara rodziców, bo „jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu”. Wydaje się, iż Biskup Andrzej, nazywając św. Joannę „heroicznym świadkiem miłości macierzyńskiej”, pragnął uzmysłowić wiernym również konieczność podejmowania pewnego rodzaju ryzyka - ryzyka wyboru miłości na drodze wiary i mądrości serca.
Niezwykle istotnym elementem było przekazanie w darach ofiarnych relikwii św. Joanny Beretty Molli. Dokonała tego wspomniana już siostra Świętej - s. Virginia, która przybyła z Włoch specjalnie na tę uroczystość. S. Virginia złożyła również świadectwo, dzieląc się z wiernymi wspomnieniami z ostatniego tygodnia życia jej świętej Siostry. Zakonnica mówiła o wielkim bólu, ujawniającym się w oczach i na ustach umierającej Matki, która odchodziła z myślą, iż pozostawia czworo małych dzieci. Jednocześnie podkreślała poczucie pewności decyzji, którą podjęła jej Siostra: wybór zdrowia i życia dziecka noszonego pod sercem był jedynym słusznym wyborem. Św. Joanna pragnęła być świadoma do końca, stąd nie przyjmowała środków uspokajających i uśmierzających ból. Jej ratunkiem i źródłem siły była modlitwa. Ostatnim, spełnionym pragnieniem Świętej było znalezienie się we własnym domu. W sobotni poranek - tak, jak tego pragnęła - Święta usłyszała głosy swoich budzących się dzieci i odeszła na zawsze.
Na koniec uroczystości proboszcz ks. Wojciech Miszewski dokonał swoistego podsumowania, zwracając się bezpośrednio do św. Joanny z pytaniem: „Jakże się do Ciebie nie modlić?” - bowiem Święta wspiera zakochanych i narzeczonych, małżonków i rodziców, kobiety w stanie błogosławionym, osoby rozeznające powołanie, pracujących w służbie zdrowia, w stowarzyszeniach charytatywnych, w Akcji Katolickiej czy udających się na wypoczynek. Są to zatem sfery bliskie każdemu, kto stara się po prostu żyć oraz cieszyć się ze wszystkiego, co zsyła Bóg. I prawdopodobnie dlatego ta „współczesna święta”, „żyjąca bardzo normalnie, żyjąca bardzo zwyczajnie”, stała się tak bliska, iż na koniec piątkowej uroczystości wierni zgromadzeni w kościele pw. Antoniego chętnie podążali w kierunku Biskupa Andrzeja, by uczcić relikwie św Joanny. Znamienną i może nieco symboliczny wydaje się fakt, iż przez cały uroczystość z głębi kościoła dochodził radosny głos niemowlęcia - zupełnie, jakby duch miłości macierzyńskiej św. Joanny od zaraz zagościł w parafii pw. Antoniego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo pasji do świętych obrzędów Kościoła

2024-04-17 11:15

[ TEMATY ]

Z pasji do liturgii

Dawid Makowski

Archiwum archidiecezji krakowskiej

Wkład w organizację konkursu miał również nasz diecezjanin Dawid Makowski (drugi z prawej). Zielonogórzanin jako koordynator projektu „Z pasji do liturgii” opowiedział młodym pasjonatom liturgii o swojej drodze i pasji do świętych obrzędów Kościoła

Wkład w organizację konkursu miał również nasz diecezjanin Dawid Makowski (drugi z prawej). Zielonogórzanin jako koordynator projektu „Z pasji do liturgii” opowiedział młodym pasjonatom liturgii o swojej drodze i pasji do świętych obrzędów Kościoła

Nasz diecezjanin zielonogórzanin Dawid Makowski wziął udział w organizacji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Liturgicznej. Finał konkursu odbył 14 kwietnia w murach Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej.

Konkurs był jednym z elementów Kongresu Eucharystycznego Archidiecezji Krakowskiej, przeżywanego pod hasłem: „Jestem z wami! Obecność Chrystusa w Eucharystii!”. Zgromadził on aż 343 uczestników z całej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Jestem Niepokalane Poczęcie

[ TEMATY ]

Matka Boża

Lourdes

Adobe.stock.pl

Maryja wypowiada w miejscowym dialekcie słowa, które dla wizjonerki były zupełnie niezrozumiałe. „Que soy era Immaculada Councepciou” – „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Dziewczynka biegnie do swego przyjaciela i kronikarza objawień pana Estrade, by zadać mu pytanie, co oznaczają te dziwne słowa. Gdy słyszy wyjaśnienie, opanowuje ją niezwykła radość, która nigdy już jej nie opuści...

Lourdes. Już pierwsze objawienia sprawiły, że wokół groty zaczęły się gromadzić pogrążone w modlitwie tłumy. Wszystko zaczęło się w 1858 r...

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję