Reklama

Nagrodzony przez Ojca Świętego

Niedziela łomżyńska 52/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Benedykt XVI postanowił, aby Panu Stanisławowi Winiarskiemu przyznać odznaczenie zaszczytnego krzyża o nazwie „Pro Ecclesia et Pontifice” (za Kościół i Papieża), ustanowione za wybitne osiągnięcia i szczególnie widoczne zaangażowanie, dając mu możliwość przyozdabiania siebie tym odznaczeniem.

Z prof. Stanisławem Winiarskim - muzykiem, kompozytorem, opiekunem chóru katedralnego, który uhonorowany został wyjątkowym odznaczeniem przyznawanym przez Stolicę Apostolską osobom świeckim - rozmawia Magdalena Macko

Magdalena Macko: - Od jak dawna związany jest Pan Profesor z muzyką?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Prof. Stanisław Winiarski: - Mam wrażenie, że muzyka jest w moim życiu od zawsze. Mój ojciec był organistą i mnie przypadło w udziale kontynuowanie tej rodzinnej tradycji. Moi koledzy mawiali, że urodziłem się w organach. W czasach wojennych i powojennych mieszkaliśmy z rodziną nad Wisłą, w Lasocinie, w powiecie opatowskim, nie mieliśmy wtedy żadnego instrumentu muzycznego. Ojciec malował klawiaturę na papierze i w ten sposób poznawałem arkana gry. Potem stopniowo pojawiały się w naszym domu inne instrumenty muzyczne. W 1952 r., mając 16 lat rozpocząłem pracę jako organista w Lubartowie w diecezji lubelskiej. Pracowałem aż do powołania do służby wojskowej. Po dwóch latach wróciłem na to stanowisko i ukończyłem szkołę średnią, a następnie rozpocząłem studia w Instytucie Muzykologii Kościelnej, który miał swoją siedzibę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Zmuszony byłem codziennie dojeżdżać, czasem po kilka razy, w różnych warunkach pogodowych. Później zacząłem pracować w kościele garnizonowym w Lublinie. Do Łomży przyjechałem w 1974 r. Bardzo mi wtedy pomógł ks. prał. Mieczysław Dworakowski.

- Jaka muzyka jest Panu Profesorowi najbliższa?

- Muzyka sakralna jest zdecydowanie najbliższa mojemu sercu. Świadczy o tym choćby rozdział czasu, który poświęciłem na prowadzenie chóru. Po moim poprzedniku nie było chóru katedralnego przez dwa lata. Chór istnieje od1975 r. Koncertuje przede wszystkim na terenie diecezji łomżyńskiej. Pierwszy występ grupy odbył się w Wielki Piątek w 1975 r.

- Czy był Pan Profesor w Watykanie?

- Uczestniczyłem w uroczystościach koronacji Papieża Polaka Jana Pawła II w 1978 r. Był to zorganizowany wyjazd z Kurii diecezjalnej. Do Rzymu wybrał się niemal cały Episkopat. W przeddzień uroczystej inauguracji Jana Pawła II miała miejsce Msza św. celebrowana w Bazylice św. Piotra, w której sprawowałem posługę liturgiczną.

- Czym jest to wyróżnienie?

- Przyjmuję to jako zaszczyt. Nie ukrywam, że jest to też uwieńczenie mojej wieloletniej pracy.

- Bycie organistą to coś więcej niż praca?

- Należy rozumieć tę pracę jako powołanie. Wymaga ona wiele cierpliwości, pracowitości i dyscypliny. Organistą nie może zostać przypadkowa osoba.

- Dziękuję za rozmowę. Jeszcze raz składamy serdeczne gratulacje i życzymy Bożego błogosławieństwa.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lilia męczeństwa

2025-04-01 17:21

Niedziela Ogólnopolska 14/2025, str. 22

[ TEMATY ]

patron tygodnia

commons.wikimedia.org

Bł. Pierina Morosini

Bł. Pierina Morosini

Jej życie było heroizmem w codzienności, ukoronowanym męczeńską śmiercią.

Pierina Morosini urodziła się w maleńkim Fiobbio we Włoszech, w wielodzietnej, głęboko wierzącej rodzinie. Dzięki przykładowi rodziców dziewczynka od najmłodszych lat przejawiała wielką pobożność, a gdy ukończyła 6. rok życia, każdy dzień rozpoczynała od Mszy św. Wzorem stała się dla niej św. Maria Goretti, młoda Włoszka, która oddała życie w obronie czystości. Pierina podobnie jak Maria wykazała się heroizmem w obronie swojej godności.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję