Reklama

62. rocznica mordów na Wołyniu

„Chodźcie pod krzyż, będziemy się modlić”

Wołyń to ziemia rodzinna Juliusza Słowackiego, Jana Pawła Woronicza, Gabryieli Zapolskiej, malowniczo położona kraina, do której wspomnieniami podróżują jej byli mieszkańcy - Polacy. Wśród ludności tam zamieszkującej w latach II Rzeczypospolitej Polacy stanowili co do liczebności grupę ok. 15% (346,6 tys.). Na terenie zróżnicowanym kulturowo - obok prawosławnej większości ukraińskiej byli Żydzi, Niemcy, Czesi, Rosjanie, Białorusini, Karaimi - istniało wiele osad czysto polskich, np. Iwanówka, Zagaje Kądziewola.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konflikty na tym wielojęzycznym obszarze trwały od lat międzywojennych, a zagrożenie narastało stopniowo. Pierwsze napady organizowane przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów odnotowano już w 1939 r. W 1943 r. UPA przystąpiła do akcji „oczyszczania” Wołynia z „obcych-polskich elementów”. Rozpoczęło się ludobójstwo na Polakach, dokonywane z zimną krwią i w sposób planowany. Początkowo „likwidowano” małe grupki byłych żołnierzy, osób cywilnych, notowano też napady na leśników, nauczycieli, policjantów. Z relacji żyjących świadków wynika, że często rozpoznawano wśród oprawców sąsiadów „zza płotu” lub z sąsiedniej wsi, co potęgowało grozę wydarzeń. Nienawiść okazywana Polakom zataczała coraz szersze kręgi, by urzeczywistnić się w tzw. rzeziach wołyńskich. „Oddziały UPA przy aktywnym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej, o świcie 11 lipca 1943 r. otoczyły i zaatakowały polskie wsie jednocześnie w pow. kowelskim, włodzimierskim i horochowskim. Doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Tylko tego jednego dnia zginęło kilkanaście tysięcy Polaków - głównie kobiet, dzieci i starców. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, noży i innych narzędzi, nierzadko w kościołach podczas odprawianych uroczystości religijnych. Wsie były palone, a dobytek grabiony” - opis z publikacji Wołyń - podróż sentymentalna - przypomina dramatyczne dzieje mieszkańców wołyńskiej ziemi; wydarzenia, których 62. rocznicę kilka tygodni temu obchodziliśmy.
10 lipca br. członkowie Towarzystwa Przyjaciół Krzemieńca i Ziemi Wołyńsko-Podolskiej, byli mieszkańcy tamtych terenów, zebrali się na Mszy św. w kościele bł. Piotra J. Frassatiego na lubelskim LSM-ie. Razem z ks. Leszkiem Szubą, proboszczem tej młodej parafii, liturgię sprawowali „synowie tamtej ziemi”: ks. kan. Zbigniew Staszkiewicz (ur. w Kowlu, kapelan Środowiska 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK) i ks. Franciszek Ostrowski (niegdyś zamieszkały w Kol. Stefanówka w diecezji łuckiej). Do modlitwy, także za prześladowców i ludność ukraińską, która zginęła wskutek walk w latach rzezi, zachęcał w homilii ks. Ostrowski. „Modlę się za wszystkich Ukraińców, którzy zginęli z rąk Polaków. W walkach, w obronie, ale zginęli. Zapraszam ze strony ukraińskiej, rosyjskiej i niemieckiej tych, którzy zabijali, mordowali i katowali Polaków: Chodźcie razem pod krzyż, będziemy się modlić”. Ks. Ostrowski zdaje sobie sprawę, że propozycja pojednania, z jaką wychodzi, może nie zostać zaakceptowana. Uważa jednak, że pogardzenie prośbą o wspólną modlitwę jest równoznaczne z odrzuceniem Chrystusa i pojednania w duchu wiary. „Nie jest dobrze pozostać na etapie powierzchownego podania rąk, należy doprowadzić do szczerego pojednania” - to jego słowa.
Ważny jest dialog i pamięć o bolesnej, wołyńskiej przeszłości. Trwa ona m.in. dzięki powstałemu w 1989 r. Towarzystwu Przyjaciół Krzemieńca i Ziemi Wołyńsko-Podolskiej, którego prezesem jest dr Leon Popek, pracownik lubelskiego oddziału IPN-u. Dzięki jego zaangażowaniu i wiedzy członkowie Towarzystwa są aktywni na wielu polach. Prowadzą działalność wydawniczą, organizują spotkania, wystawy, wieczory poetyckie, sesje, sympozja, wycieczki; pod ich opieką znajdują się groby i cmentarze (Ostrówki, Wola Ostrowiecka, Rymacze, Luboml, Gaj). Gromadzą wszelkie dokumenty, zdjęcia, kartki, fotografie, wspomnienia, pamiętniki. Z ok. 3 tys. zebranych relacji, 1000 zostało już opublikowanych w 2 tomach (J. Dębski, L. Popek Okrutna przestroga i L. Karłowicz, L. Popek Śladami ludobójstwa na Wołyniu), przygotowywana jest trzecia część relacji - Świadkowie oskarżają. Na pomoc Towarzystwa mogą liczyć Polacy na Kresach oraz studenci, którzy korzystają z materiałów naukowych i stypendiów. Istnieje projekt założenia Biblioteki Kresowej oraz Muzeum i Archiwum Kresów Wschodnich. Oprócz 11 lipca Wołyniacy obchodzą inne rocznice (np. 17 września), organizują zjazdy Kresowiaków oraz utrzymują kontakty z organizacjami kombatanckimi, Towarzystwem Przyjaciół Grodna i Wilna, Rodziną Katyńską, Towarzystwem Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Szarbela

[ TEMATY ]

św. Charbel

św. Charbel Makhlouf

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Nowennę można rozpocząć w dowolnym czasie. Uroczyście jest odprawiana w klasztorze w Annai jako przygotowanie do trzeciej niedzieli lipca, głównej uroczystości poświęconej świętemu Szarbelowi, na pamiątkę jego święceń kapłańskich 23 lipca 1859 roku.

Przedstawiajmy swe intencje miłosiernemu Bogu za wstawiennictwem świętego Szarbela. Odprawiających ją zachęca się do codziennej Komunii Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Nie ‘z buta’, tylko z sercem – Ksiądz z Osiedla o ewangelizacji w sieci

2025-07-28 19:34

[ TEMATY ]

Ksiądz z osiedla

©don Marek Weresa

Trzeba tam po prostu być, trochę posłuchać ludzi. To jest jak ewangelizowanie nowego kontynentu – mówi o swej aktywności w mediach społecznościowych ks. Rafał Główczyński, salwatorianin, znany w Internecie jako Ksiądz z Osiedla. Jest on obecny na Jubileuszu Młodzieży w Rzymie, podczas którego jest także Jubileuszu Influencerów.

Wyznaje, że papież Franciszek „genialnie zauważył, że Internet to jest faktycznie inny świat, w takim znaczeniu, że tam się rzeczywiście ludzie komunikują trendami, jakimiś formami”. Dodaje, że jak ktoś nie zna tego języka i „próbuje tak po prostu wejść ‘z buta’, to trochę tak, jak kiedyś pierwsi misjonarze jechali do Afryki i tam po łacinie próbowali ich nawracać”. Potem dopiero – kontynuuje ks. Główczyński – przychodziła refleksja, że gdyby trochę posłuchali Afrykańczyków i mówili w ich języku to byłoby lepiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję