Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków: 20. rocznica beatyfikacji s. Julii Rodzińskiej, męczennicy II wojny światowej

W domu generalnym Zgromadzenia Sióstr św. Dominika w Krakowie odbyło się dziękczynienie za beatyfikację s. Julii Rodzińskiej. Dokonał jej 20 lat temu Jan Paweł II, który wyniósł do chwały ołtarzy 108 męczenników II wojny światowej podczas swojej pielgrzymki do Polski 13 czerwca 1999 r.

[ TEMATY ]

Kraków

dominikanki.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kaplicy sióstr została odprawiona Msza św., a po niej misterium przybliżające życie pierwszej błogosławionej Zgromadzenia Sióstr św. Dominika.

W homilii przeor krakowskich dominikanów o. Piotr Ciuba OP zwrócił uwagę na to, że Julia znalazła się w łańcuchu dobra realizowanego przez zgromadzenie. Kiedy w dzieciństwie straciła rodziców, to właśnie dominikanki zaopiekowały się nią i jej młodszą siostrą. Doświadczyła od nich dobroci, którą sama później przekazywała dalej, kiedy wstąpiła do zgromadzenia i z wrażliwością i czułością otaczała opieką kolejne osierocone dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Brak, którego doświadczyła w dzieciństwie, nie zniszczył jej wrażliwości, ale stał się siłą. Ten brak przekuła w swój atut, a nam stawia dziś pytanie, czy niedomagania i braki, jakie każdy z nas w sobie nosi, nie mogą stać się naszą szansą – mówił kaznodzieja.

Podkreślał także twórczość i pomysłowość przyszłej błogosławionej. Dzięki tym cechom potrafiła np. zaradzić losowi sierot wyśmiewanych przez rówieśników z powodu wyglądu czy ubogiego ubioru. Dbała o to, by będące pod jej opieką maluchy były zadbane i ubrane kolorowo.

S. Julia swoją posługę realizowała w Mielżynie, Rawie Ruskiej i w Wilnie. Po wybuchu II wojny światowej brała udział w tajnym nauczaniu i prowadziła działalność humanitarną. Trafiła do niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. – W bezmiarze zła była tam aniołem, niosąc pomoc cierpiącym. Jest dowodem na to, że dobro może zakwitnąć nawet tam, gdzie rozplenia się zło – podkreślał o. Ciuba.

Julia Rodzińska obejmowała swoją modlitwą wszystkich więźniów niemieckiego obozu Stutthof: chrześcijan i Żydów, Polaków, Rosjan czy Potyszów. Świadkowie mówili o niej, że "w warunkach upodlenia człowieka potrafiła skierować na inne wartości, wartości duchowe" oraz że dla nich "była świętą, która oddała życie za innych". Zmarła 20 lutego 1945 r., zarażona tyfusem w czasie posługiwania konającym więźniarkom żydowskim.

Reklama

W Zgromadzeniu Sióstr św. Dominika trwa Rok bł. Julii Rodzińskiej, obchodzony ze względu na 120. rocznicę jej urodzin i przypadającą 13 czerwca 20. rocznicę beatyfikacji.

Pierwsze dominikanki służyły ludziom najbiedniejszym, zepchniętym na margines: pańszczyźnianym chłopom, pozbawionym często podstawowych środków do życia, nie mówiąc już o opiece medycznej czy wykształceniu. Siostry uczyły za darmo chłopskie dzieci w szkole parafialnej, katechizowały dzieci, młodzież i dorosłych, opiekowały się chorymi w ich domach, towarzyszyły umierającym.

Celem Zgromadzenia jest głoszenie prawdy ewangelicznej najbardziej potrzebującym. Dominikanki realizują to, pracując na czterech kontynentach. Uczą dzieci i młodzież religii, prowadzą w Polsce i za granicą przedszkola i domy opieki, dwa domy pomocy społecznej dla niepełnosprawnych: w Mielżynie koło Gniezna oraz w Broniszewicach koło Pleszewa, ośrodek wychowawczy w Kielcach, pracują w szpitalach i przy parafiach jako organistki i zakrystianki.

2019-06-12 21:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: bp Jan Szkodoń opowiada o spotkaniu z matką chorego dziecka

[ TEMATY ]

bp Jan Szkodoń

Kraków

kościoły stacyjne

Małgorzata Cichoń

Wierni archidiecezji spotkali się dziś w kościele Nawrócenia św. Pawła na krakowskim Stradomiu, gdzie mieści się także Zgromadzenie Misji św. Wincentego a Paulo.

Hierarcha na początku homilii przypomniał historię kościołów stacyjnych. - W pierwszych trzech wiekach, gdy chrześcijaństwo było prześladowane, papieże sprawowali Eucharystię w domach chrześcijan, a także przy relikwiach męczenników. - mówił. Dodał, że zwyczaj ten przetrwał do XIII - XIV wieku, a w XX wieku wrócili do niej papieże: św. Jan XXIII oraz bł. Paweł VI.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny Kmieć

2024-05-10 14:00

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję