Reklama

Kościół

Medialne „5 minut” ufundowane na mowie nienawiści i dzieleniu społeczeństwa

Redaktor Jażdżewski zlekceważył imponderabilia rzetelnej i uczciwej komunikacji, które człowiekowi mediów nie powinny być obce, a jego przemówienie było klasycznym, podręcznikowym wręcz przykładem mowy nienawiści – pisze w swym komentarzu senator Antoni Szymański.

[ TEMATY ]

komentarz

Archiwum prywatne

Antoni Szymański Senator IX Kadencji

Antoni Szymański Senator IX Kadencji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

3 Maja 2019 roku na Uniwersytecie Warszawskim przekroczona została granica kultury politycznej i ogólnoludzkiej. Nieznany szerszej redaktor Leszek Jażdżewski wygłosił przemówienie w którym brutalnie zaatakował instytucję Kościoła Katolickiego i uczynił świadomy krok w kierunku skłócania polskiego społeczeństwa.

Zaistniałej sytuacji nie warto byłoby poświęcać szczególnej uwagi, gdyby nie trzy ważne okoliczności czasu i miejsca. Po pierwsze przemówienie miało miejsce w czasie uroczystych obchodów święta narodowego – rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, po drugie - wygłoszone zostało w poważnym miejscu to jest na Uniwersytecie Warszawskim i po trzecie - stanowiło wprowadzenie do wykładu przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Te trzy aspekty sytuacji powodują, że nie sposób przejść obojętnie nad tezami, które obiegły media. Oto niektóre z nich:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

• Kościół katolicki w Polsce, obciążony niewyjaśnionymi wciąż skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do sprawowania funkcji sumienia narodu.

• Gdyby dziś Chrystus pojawił się na świecie, zostałby ponownie ukrzyżowany – przez tych, którzy na krzyżu zbudowali sobie trony.

• Agendę układają nam dziś cyniczni wrogowie nowoczesności, czarnoksiężnicy, którzy liczą, że przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami, zdobędą władzę nad duszami Polaków.

Reklama

• Po kilku godzinach zapasów ze świnią w błocie, orientujesz się, że świnia to lubi (powszechnie odebrane jako wypowiedź o Kościele Katolickim).

Od wielu lat uczestniczę w życiu publicznym i pamiętam, że z różnych mównic padały słowa brutalne, groteskowe i nonsensowne. Niestety nie brakuje działaczy i ideologów, próbujących zbudować swój wizerunek na arogancji okazywanej powszechnie uznawanym autorytetom, a w szczególności osobom duchownym i instytucjom kościelnym. Jednak nadal gdy czytam tego typu hasła ogarnia mnie smutek. Spowodowany jest on zarówno treścią jak i formą wypowiedzi.

Redaktor Jażdżewski zlekceważył imponderabilia rzetelnej i uczciwej komunikacji, które człowiekowi mediów nie powinny być obce. Serwując w stosunku do Kościoła katolickiego tak ciężkie zarzuty jak: chciwość, rządza władzy, cynizm, manipulowanie opinią publiczną, obskurantyzm i zacofanie; nie przytoczył ani jednego argumentu na poparcie swoich tez. Zamiast tego zastosował znaną technikę erystyczną, przedstawiając własne stwierdzenia jako „powszechnie uznawane prawdy”.

Na potrzeby wystąpienia zebrał w jeden katalog stereotypy wypełniające współczesną propagandę antyklerykalną i „wyemitował je w eter” ku uciesze niezbyt wymagającej intelektualnie części audytorium. Swoje tezy ubrał w kiczowatą metaforykę, pełną tak „błyskotliwych” stwierdzeń jak przesądzenie o ukrzyżowaniu Chrystusa przez księży, czy wzmianka o świni uwielbiającej zapasy w błocie.

Reklama

Wolałbym, aby zamiast powtarzania krzywdzących i uogólniających komunałów, dziennikarz skupił się na faktach. Nikt nie powinien mieć pretensji, gdy publicznie naświetlane są trudne zdarzenia i przez to wzrasta obywatelska świadomość w obszarze problemów życia społecznego czy religijnego. Z pewnością jako społeczność ludzi wierzących, nie powinniśmy uchylać się przed nawet najbardziej gorzką prawdą i podtrzymywać idealistycznych złudzeń. Nie wolno nam jednak pozwolić na mieszanie faktów z subiektywną oceną i zgodzić się na stosowanie niesprawiedliwych uogólnień.

Redaktor Jażdżewski popełnił taką samą nieuczciwość intelektualną jak twórcy filmu „Kler”, którzy świadomie rezygnując z przedstawienia pozytywnych przykładów księży, zawarli w swoim obrazie sugestię, iż „wszyscy oni tacy (czyli pijani, bezwzględni i skorumpowani) są”. Żenująca enuncjacja red. Jażdżewskiego aspirowała do rangi eksperckiej opinii, wygłoszonej w szczególnie poważnym miejscu i doniosłym czasie. W takich wypadkach od autora oczekuje się więcej obiektywizmu i powściągliwości w stosowaniu licentia poetica. A skoro o okolicznościach wypowiedzi mowa, to warto wspomnieć, że o samym wydarzeniu uchwalenia Konstytucji 3 Maja, padły być może dwa zdania. Święto narodowe potraktowane zostało instrumentalnie jako okazja do zaprezentowania własnych ekstremalnych zapatrywań. Wskazuje to wymownie na autopromocyjne intencje mówcy.

Martwi mnie brak zahamowań etycznych, obserwowany u niektórych osób, dążących do przebicia się w mediach za każdą cenę. To nie jest dobry trend w polskiej czy jakiejkolwiek innej przestrzeni publicznej. Dlatego apeluję do mediów, autorytetów naukowych, a także inteligencji ogółu obywateli, aby nie dać się wmanipulować w niebezpieczną grę socjotechniczną, w której ceną czyjejś indywidualnej rozpoznawalności jest pogłębienie podziałów społecznych.

Reklama

Zasmuca mnie również aprobująca postawa uczestników spotkania o czym świadczyły oklaski jakie otrzymał mówca. Zbyt łagodnie wypowiadają się szefowie ugrupowań opozycyjnych o tej wypowiedzi zaś główny gość uroczystości Donald Tusk, którego wszak „supportował” Jażdżewski - milczy.

Moim zdaniem przemówienie Jażdżewskiego było klasycznym, podręcznikowym wręcz przykładem mowy nienawiści.

Bez wątpienia Leszek Jażdżewski miał swoje „5 minut”. Gdyby oceniać efekty jego działania w kategoriach pragmatyki politycznej to istotnie jego nazwisko dominuje w nagłówkach czołowych publikatorów. Odpowiedzmy sobie tylko: jak długo, jakie są skutki i społeczna cena takiego działania?

2019-05-07 20:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stop dezinformacji na temat Polski w PE

[ TEMATY ]

polityka

komentarz

Archiwum prywatne autora

Krótki, 6 punktowy projekt opinii komisji FEMM, jest szeregiem kłamliwych oskarżeń wymierzonych w Polskę, w aspekcie rzekomo łamanych praw kobiet. Zawiera m.in. krytykę dwóch projektów obywatelskich: zatrzymaj aborcję i stop pedofilii. Europoseł Jadwiga Wiśniewska złożyła 21 poprawek do projektu opinii, w których wykazała, jak daleko od prawdy znajdują się proponowane zapisy, tym samym nakreśliła rzeczywisty obraz przestrzegania prawa w Polsce.

Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) pracuje nad opinią w sprawie ryzyka poważnego naruszenia przez Rzeczpospolitą Polską zasady praworządności. Europoseł Jadwiga Wiśniewska, z ramienia grupy EKR, została sprawozdawcą opinii.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/Papież po powrocie ze szpitala rozpoczął rekonwalescencję i nową fazę pontyfikatu

2025-03-23 17:24

[ TEMATY ]

szpital

papież Franciszek

pontyfikat

powrót

rekonwalescencja

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Papież Franciszek po powrocie ze szpitala do Watykanu po pięciu tygodniach ciężkiego obustronnego zapalenia płuc rozpoczął w niedzielę rekonwalescencję, która według zaleceń lekarzy ma trwać co najmniej dwa miesiące. Wszystkie plany na najbliższe tygodnie i miesiące zależą od procesu powrotu do zdrowia.

Kiedy w niedzielne południe 88-letni papież po raz pierwszy od początku hospitalizacji pokazał się wiernym pozdrawiając ich z balkonu Polikliniki Gemelli można było dostrzec zarówno jego zadowolenie z kontaktu z ludźmi i pokonania ciężkiego stanu zapalnego, jak i wyraźne zmęczenie chorobą. Mówił z trudem.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/Papież po powrocie ze szpitala rozpoczął rekonwalescencję i nową fazę pontyfikatu

2025-03-23 17:24

[ TEMATY ]

szpital

papież Franciszek

pontyfikat

powrót

rekonwalescencja

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Papież Franciszek po powrocie ze szpitala do Watykanu po pięciu tygodniach ciężkiego obustronnego zapalenia płuc rozpoczął w niedzielę rekonwalescencję, która według zaleceń lekarzy ma trwać co najmniej dwa miesiące. Wszystkie plany na najbliższe tygodnie i miesiące zależą od procesu powrotu do zdrowia.

Kiedy w niedzielne południe 88-letni papież po raz pierwszy od początku hospitalizacji pokazał się wiernym pozdrawiając ich z balkonu Polikliniki Gemelli można było dostrzec zarówno jego zadowolenie z kontaktu z ludźmi i pokonania ciężkiego stanu zapalnego, jak i wyraźne zmęczenie chorobą. Mówił z trudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję