– Jeśli ktoś sprawdzi, co on powiedział, to nie będzie go atakował - tak abp Andrzej Dzięga skomentował dla KAI sprawę ks. Franciszka Longchamps de Berier, atakowanego za wypowiedź w sprawie zaburzeń genetycznych wykrywanych u dzieci poczętych metodą in vitro. Środowiska lewicowe domagały się usunięcia wybitnego prawnika z grona wykładowców Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Chodzi o słowa wypowiedziane przez ks. Longchamps de Berier w wywiadzie dla tygodnika "Uważam Rze". „Są tacy lekarze, którzy po pierwszym spojrzeniu na twarz dziecka wiedzą, że zostało poczęte z in vitro. Bo ma dotykową bruzdę, która jest charakterystyczna dla pewnego zespołu wad genetycznych” - powiedział kapłan.
Członek zespołu ds. bioetycznych Episkopatu Polski wielokrotnie podkreślał, że jego zdanie wyrwano z kontekstu. „Mówiłem o tym, że u dzieci poczętych tą metodą istnieje większe ryzyko wad genetycznych” – powiedział. Dodał, że chodziło mu o informowanie rodziców o ryzyku, jakie się wiąże z in vitro. „Jeśli jest powód poczuć się urażonym przez dyskusję na temat wad genetycznych, to przepraszam - zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pytany przez KAI o komentarz w tej sprawie abp Andrzej Dzięga, przewodniczący Rady Prawnej KEP, stwierdził, że należałoby spokojnie przeanalizować wypowiedź ks. de Berier. "Jeśli ktoś zapozna się z tym, co on powiedział, to nie będzie go atakował. Trzeba sprawdzić, co powiedział, wtedy nie będzie ataków" - dodał.
Pod koniec lutego abp Andrzej Dzięga powołał w Szczecinie Penitencjarię Archidiecezjalną, czyli autonomiczny urząd opiniujący „trudne współczesne kwestie etyczno-moralne”.
Metropolita szczecińsko-kamieński powołał urząd na mocy kanonu 145 §2 oraz kanonu 148 Kodeksu prawa kanonicznego, biorąc pod uwagę „potrzeby (...) Ludu Bożego w zakresie nieustannego formowania ludzkich sumień", a także mając na uwadze "trwającą aktualnie dyskusję na tematy bioetyczne, w tym problematykę etyczno-moralnej oceny indywidualnej odpowiedzialności poszczególnych wiernych za publicznie wygłaszane opinie a także podejmowane publicznie decyzje dotyczące promowania oraz rozszerzania możliwości stosowania naruszających porządek natury oraz godność osoby ludzkiej procedur in vitro, uwzględniając także inne, trudne współczesne kwestie etyczno-moralne”.
Do zadań Penitencjarii należeć będzie m.in. "analiza teologiczno-etyczna nowych zagadnień z zakresu spowiednictwa, teologii moralnej i kwestii bioetycznych, włącznie z udzielaniem odpowiedzi o charakterze konsultacyjnym" oraz "formacja spowiedników na terenie archidiecezji w zakresie tzw. tematów trudnych, nowych, bioetycznych".
Penitencjarię Archidiecezjalną tworzyć będzie zespół kapłanów i, w charakterze konsultorów, osób świeckich - ekspertów z zakresu teologii pastoralnej, teologii moralnej, teologii duchowości, bioetyki i prawa kanonicznego.
Na pytanie, czy podobne kościelne instytucje opiniotwórcze powinny powstać w innych diecezjach, abp Dzięga powiedział: "To jest nie moja sprawa". Jednak, jego zdaniem, jeśli tak by się stało, byłaby to "szeroka droga powrotu do życia sakramentalnego".