Niech to będzie
Owoc Nawrócenia,
bym nie zginął,
jak owi «Galilejczycy,
których krew
Piłat zmieszał
z krwią ich ofiar».
Nie «byli większymi grzesznikami,
niż inni mieszkańcy Galilei»
a «to ucierpieli»,
podobnie jak tych «osiemnastu,
na których
zwaliła się wieża w Siloe
i zabiła ich».
Ich wina
wcale nie była większa,
od innych «mieszkańców Jerozolimy»,
a jednak zginęli,
dlatego,
że nie wydali owocu
swego nawrócenia.
Owocem
mego życia
niech będzie
moje nawrócenie,
a wtedy wiem,
że gdy przyjdziesz,
okażesz miłosierdzie.
Pracownia Petera Bruegela II „Chłopski prawnik”/fot. Grażyna Kołek
Słowa Ewangelii według św. Mateusza (Mt 18, 21-35).
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy
mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem
mnie? Czy aż siedem razy?”.
Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem
razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego
podobne jest królestwo niebieskie do króla, który
chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął
się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który
był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ
nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać
go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem,
aby dług w ten sposób odzyskać.
Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: «Panie,
okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam». Pan
ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu
darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze
współsług, który mu był winien sto denarów.
Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: «Oddaj, coś
winien!». Jego współsługa padł przed nim i prosił
go: «Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie». On jednak
nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia,
dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo
się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu
wszystko, co zaszło.
Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: «Sługo
niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ
mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś
był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem
się nad tobą?». I uniósłszy się gniewem,
pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie
odda całego długu.
Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli
każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”.
Oto słowo Pańskie.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.