Reklama

Szkoła - pieniądze - władza

Co pewien czas dowiadujemy się, że w Polsce, również w naszej diecezji zamykane są różne szkoły. Czynnikiem decydującym o tym procederze są - jak to zwykle bywa - fundusze. Władze samorządowe od dłuższego już czasu skutecznie straszą nas, że szkoły w małych, wiejskich miejscowościach muszą być likwidowane. „Przecież nikt nie będzie dopłacał potężnych pieniędzy, aby szkoła mogła istnieć” - mówią samorządowcy. Czy koniecznością jest zamykanie szkół? Czy w tym wszystkim chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co to za szkoła?

W województwie podlaskim wiele jest małych, wiejskich szkół, które „porozsypywane są” na bardzo dużym terenie. Dzieci często muszą pokonywać długie kilometry, aby o godz. 8.00 usłyszeć dzwonek i rozpocząć kolejny dzień swojej edukacji. Sytuacja jeszcze bardziej komplikuje się w miesiącach zimowych, kiedy podlaskie drogi zasypie śnieg. A wtedy naprawdę droga do szkoły staje się bardzo ciężka i długa. Nikt jednak z dyskutujących na ten temat nie pomyślał o takim właśnie argumencie. Nie pomyślał, a może po prostu nie chciał. „Szkołę w miejscowości X musimy zamknąć, bo nie ma sensu dalej jej utrzymywać, dopłacać do niej grube, społeczne pieniądze. Zresztą, co to za szkoła, która w dobie XXI w. nie ma nawet sali komputerowej” - usłyszałem takie zdanie z ust samorządowca województwa podlaskiego. Przez kilka dni mogliśmy usłyszeć, że niemal każda mała szkoła nie ma sensu istnienia, bo (ten argument często się powtarza) nie ma szans na to, aby w szkole była sala internetowa. Dziwi mnie fakt, że prawie nikt nie zainteresował się, że szkoła nie ma sali gimnastycznej, nie ma z prawdziwego zdarzenia sali chemicznej czy geograficznej. Ale czy to jest powód do tego, aby zamykać szkoły?

Dzieciaki wiedzą, że to wszystko przez pieniądze

Dziwna to edukacja, jeżeli jest tak bardzo uzależniona od finansów. Jeszcze nie tak dawno słyszeliśmy, że nauka, edukacja jest jedną z podstawowych dziedzin, na którą żadnych funduszy nie może zabraknąć. I jak to często u nas bywa, obietnice pozostały tylko na taśmach magnetofonowych czy w innym zapisie medialnym. Mój niepokój budzi fakt, że na to wszystko patrzą uważnie dzieciaki. Patrzą i wyciągają wnioski. Cóż bowiem może sobie pomyśleć dziecko z klasy IV czy V, które jest informowane, że szkoła zostaje zamknięta, bo nie ma pieniędzy? Jak mogą spokojnie pracować nauczyciele, kiedy nie gwarantuje się im godnego wynagrodzenia za ich poświęcenie? Kiepska to edukacja, kiedy o jej poziomie decyduje pieniądz. Marne to wychowanie przyszłych pokoleń, kiedy o ich kształceniu mówi się z perspektywy finansów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Małe szkoły, a potrafią...

W nasz diecezjalny krajobraz od kilku lat wpisują się odnowione, pięknie wyglądające szkoły podstawowe w małych miejscowościach. Tam władze zadbały, by szkoła rzeczywiście pełniła funkcje wychowawcze. Dziwię się tym, którzy twierdzą, że w małych szkołach, to i poziom nauczania jest niższy, i dzieciak nie rozwija się wszechstronnie. Taka teza jest i nieprawdziwa, i dla mnie bardzo obraźliwa. Ktoś już kiedyś próbował dowieść, że dzieci uczące się w wielkich „molochach” miasta mają większą wiedzę i doświadczenie, są po prostu mądrzejsze. Obserwując życie widzimy, że wcale tak nie jest. Zdolne dzieci, obdarzone przez Pana Boga talentami rodzą się i w miastach, i na wioskach bez względu na to, czy samorząd tego chce, czy nie. Dlaczego zatem dzieciom z miasta stwarza się komfortowe warunki kosztem poniżania tych z wiosek?

Potrafią jak mało kto

Jako młody kapłan uczyłem katechezy w małej miejscowości położonej pośród lasów, kilka kilometrów od Krasnosielca. Mała wiejska szkółka, ok. 20 dzieci, 5 nauczycieli. Wtedy w tej szkole sam wiele się nauczyłem. Nauczyciele pokazali mi, jaka jest siła małych klas, jak można wspaniale zintegrować społeczność szkolną, jak wiele zrobić? A dzieciaki? To one nauczyły mnie życia lasu: nazw grzybów, leśnych kwiatów, zwyczajów zwierząt. To one niejednokrotnie stwierdzały: „Jaki Pan Bóg musi być mądry, skoro stworzył taki piękny las i jego życie”. Mała szkoła, a taka mądrość. Jak ona odnosi się do wiedzy zdobytej w dużych placówkach? Może poprosimy samorządowców, aby w szkole, w której uczy się 2000 dzieci stworzyli wspólnotę? Zastanówmy się, gdzie najczęściej rodzą się dziecięce, młodzieńcze patologie? A co do wiedzy? Kto chce się uczyć, to i w małej szkole osiągnie sukces.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: wyjątkowa Wielkanoc z rekordową liczbą nowych katolików

2024-03-26 18:40

[ TEMATY ]

Francja

twitter.com

Kościół we Francji przygotowuje się w do wyjątkowej Wielkanocy z kolejną rekordową liczbą katechumenów. Choć dokładne dane nie zostały jeszcze ogłoszone, to szacuje się, że chrztów dorosłych będzie w tym roku o co najmniej 30 proc. więcej. To prawdziwa epidemia, a raczej niespodziewany cudowny połów - przyznaje ks. Pierre-Alain Lejeune, proboszcz z Bordeaux.

Zauważa, że wszystko zaczęło się półtora roku temu, kiedy do jego parafii zgłosiło się w sprawie chrztu kilkadziesiąt osób, tak iż obecnie ma osiem razy więcej katechumenów niż dwa lata temu. Początkowo myślał, że to przejaw dynamizmu jego parafii. Szybko jednak się przekonał, że nie jest wyjątkiem. Inni proboszczowie mają ten sam «problem», są przytłoczeni nagłym napływem nowych katechumenów.

CZYTAJ DALEJ

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję