Reklama

Medytacje Wielkopostne

„W przepaść Twej męki schodzę”

Niedziela kielecka 7/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce Wielki Post wciąż pozostaje (i dobrze) czasem rozważania Męki Pańskiej. Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale, a dla większości z nas choćby tylko pieśni wielkopostne, o tym przypominają. Musimy jednak pamiętać, że chodzi tu o coś więcej niż tylko, by - choćby najbardziej szczerze - roztkliwiać się nad cierpieniami Pana Jezusa. Potrzebne jest zrozumienie Krzyża Chrystusowego.
W Krzyżu następuje jakby odwrócenie tego, co się stało w raju u drzewa wiadomości dobrego i złego. Tam pierwsi rodzice powiedzieli „tak” szatanowi i „nie” Bogu. I stali się podlegli śmierci, stracili życie. Przyjmując Krzyż, Pan Jezus, stawszy się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej (Flp 2,9), powiedział „tak” Ojcu: „Nie moja wola, ale Twoja niech się stanie” (por. Łk 22,42). A tym samym - „nie” szatanowi (nieprzypadkowo w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu czytamy Ewangelię o Jego kuszeniu). A powiedziawszy mu „nie”, przyjął na siebie jego nienawiść, bo przecież Męka to także godzina szatana: „to jest wasza godzina i panowanie ciemności” (Łk 22, 53; por. Łk 4, 13).
Ale nie szatan i śmierć mają ostatnie słowo. Przyjąwszy śmierć na Krzyżu, Jezus zmartwychwstając zyskał życie wieczne w ciele uwielbionym. Drzewo śmierci stało się drzewem życia. Narzędzie hańby - wrotami chwały (por. J 17, 1). To, że umarł dla grzechu, umarł tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga, dlatego śmierć nad Nim nie ma już władzy (por. Rz 6, 10. 9). Niech więc nasze rozważanie Krzyża Chrystusowego nie kończy się na Wielkim Piątku, na złożeniu do grobu, ale jak i liturgiczne Triduum, Niedzielą Zmartwychwstania. Nie szukajmy żyjącego wśród umarłych (por. Łk 24,5). To z Krzyża Pan Jezus mówi do nas: „Miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat, przemogłem zło” (por. J 16,3 3).
Dlaczego ma to być dla nas źródłem odwagi? Św. Paweł daje nam odpowiedź. „Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?” (Rz 6,3). Dlatego, „jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, z Nim również żyć będziemy” (Rz 6,8). Bo, mówi Pan Jezus do Ojca: „Chcę, aby także Ci, których mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę Moją” (J 17, 24). Mając udział w Krzyżu Chrystusa, będziemy też mieli udział w Jego zwycięstwie. Bo już, jak pisze św. Paweł: „razem z Chrystusem powstaliśmy z martwych” (por. Kol 3, 1). Żyjemy już Jego życiem: „żyję już nie ja, żyje we mnie Chrystus” (por. Ga 2, 20). To zanurzenie w śmierć i życie Chrystusa jest darem. Dlatego chrzest nazywamy nowym narodzeniem. To narodzenie, jak każde narodzenie, jest darem, ale ten dar musi być przyjęty i wykorzystany. Ten dar jest nie tylko nam dany, jest nam też zadany, by zastosować ulubione wyrażenie Ojca Świętego. Nasze życie jako chrześcijan, to wypełnienie tego zadania. A Pan Jezus formułuje je właśnie w kategoriach Krzyża: „Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Łk 9, 23).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję