Reklama

Dar dla Kościoła

2 lutego to w kalendarzu polskiej tradycji święto Matki Bożej Gromnicznej, zaś w kalendarzu liturgicznym Ofiarowanie Pańskie. Od 8 lat to także Dzień Życia Konsekrowanego, mówiąc mniej dokładnie, święto zakonów. W Kościele jest ich wiele. Na zewnątrz różnią się strojem. Wewnątrz, w duchu - charyzmatem.

Niedziela sosnowiecka 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa „charyzmat” nie usłyszymy prawdopodobnie w sklepie czy na ulicy. Z rzadka może pojawić się w telewizji lub radiu, chyba że w „okienkach”, jak nazywa się potocznie audycje redakcji religijnych. Prawdopodobnie dla wielu słowo jest niezrozumiałe. Kojarzy się z jakąś tajemnicą. Ociera się o niedostępne dla śmiertelnika sacrum. Czym więc jest charyzmat? To w dosłownym tłumaczeniu dar, ale w pełnym sensie dar nadprzyrodzony, którego - jak definiuje teologia - udziela Chrystus przez Ducha Świętego wspólnocie wiernych. Zazwyczaj o charyzmatach mówi się w kontekście zakonów. Każdy z nich posiada jakiś charyzmat, czyli element stanowiący charakterystyczny rys wspólnoty. To, co odróżnia jedno zgromadzenie od drugiego. Charyzmat zakonny może być związany z jakąś prawdą wiary lub z posługą i wzorem, jaki zostawił założyciel.
W naszej diecezji pracują przedstawiciele 12 zgromadzeń żeńskich i 9 męskich. Są wśród nich zgromadzenia międzynarodowe i powstałe w Polsce, takie, które istnieją od kilkuset lat i znacznie młodsze.

Wymóg chwili

Siostra Alicja pracuje w szpitalu w Siewierzu. Należy do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej potocznie zwanych służebniczkami starowiejskimi. Ich charyzmat zdefiniował bł. Edmund Bojanowski w kontekście trudnych czasów, w jakich jemu oraz współczesnym przyszło żyć. Trzeba było zaradzić biedzie i z tego powodu powstało zgromadzenie. „Wielkopolskę nawiedziły w XIX w. liczne epidemie - opowiada s. Alicja - umierali rodzice, pozostawały sieroty, którymi nie miał się kto zająć. Zostałyśmy powołane w 1850 r., jako pierwszy polski zakon, do opieki nad dziećmi, szczególnie nad sierotami”. To wyznacza dzisiejsze zajęcia. Siostry prowadzą domy dziecka, czy tak jak s. Alicja pracują w szpitalach. Dziś na wszystkich kontynentach służebniczek jest prawie 4,5 tys. W naszej diecezji jest ich ok. 20.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wychowanie i kształcenie

Salezjanie - w naszej diecezji mają dwie placówki - powstali pod koniec XIX w. na przeżywającej rewolucję przemysłową północy Włoch. „Nasz założyciel św. Jan Bosko - opowiada ks. Henryk Maternia, proboszcz parafii pw. Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Dąbrowie Górniczej - poznał dobrze trudną sytuację młodzieży, która nie miała pracy i wykształcenia. Widział ludzką biedę i robił wszystko, aby jej zaradzić. Całe życie poświęcił młodzieży. Wkrótce założył pierwsze Oratorium, czyli miejsce, w którym kształcił i wychowywał młodych. Dziś Oratoria stały się wizytówkami placówek salejzańskich, a prowadzone przez zgromadzenie szkoły cieszą się na całym świecie wielkim uznaniem. Wszystko oparte na tzw. prewencyjnym systemie wychowawczym, wypracowanym przez Don Bosco, jak popularnie nazywają swojego założyciela Salezjanie.
Słynne szkoły prowadzi też Zgromadzenie Sióstr Najświętszego Serca Jezusa Sacré Coeur (m.in.: Londyn i Roehampton College, Tokio czy polskie Pobiedziska). Ciekawostką jest to, że siostry są posłane przez swoją założycielkę - św. Magdalenę Zofię Barat - nie tylko do najuboższych, ale także do elit. Jak mówiła założycielka - żeby kształtować dobre matki i żony.
S. Maria, pracująca w Sosnowcu, podkreśla ten element działalności zgromadzenia (śluby wieczyste wszystkie siostry składają w Rzymie), choć - jak mówi - nie brak także i innych pól, na których siostry pracują - zajmują się również katechezą, prowadzeniem grup przyparafialnych, angażowaniem się w rekolekcje. Tam, gdzie jesteśmy, włączamy się w pomoc dla ubogich. Zakonne dokumenty ogólny cel zgromadzenia wyrażają w ten sposób: «Jesteśmy posłane całym naszym życiem i działaniem dla głoszenia Dobrej Nowiny o Królestwie»”.

Kontemplacja i czyn

Charyzmat największego na terenie naszej diecezji zgromadzenia - Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus - wynika z dwóch filarów, na których oparta jest jego duchowość. „Pierwszy to Karmel - mówi s. Hieronima z Czeladzi - czyli kontemplacja, a drugi - dziecięctwo duchowe. Jeśli chodzi o wymiar praktyczny - kontynuuje Siostra Karmelitanka - jest to praca z dziećmi, prowadzenie domów wychowawczych, ochronek i przedszkoli”. Właśnie w Czeladzi siostry prowadzą ochronkę. Uczęszcza do niej prawie 30 dzieci.
Jeden z filarów duchowości Karmelitanek Dzieciątka Jezus to życie kontemplacyjne. Podobnie jak dla Zgromadzenia Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa, czyli sióstr pasjonistek. „Jesteśmy zgromadzeniem kontemplacyjno-czynnym - opowiada s. Goretti z Będzina. - Celem zgromadzenia jest kult Męki Pańskiej realizowany w modlitwie i czynach. Obowiązkowe w ciągu dnia modlitwy to: Droga Krzyżowa, Godzina Święta, Koronka do Ran Pana Jezusa, bolesna część Różańca. W niedzielę siostry mają obowiązek uczestniczyć dwa razy we Mszy św. Ten drugi raz to swego rodzaju zastępstwo za tych chrześcijan, którzy ten obowiązek zaniedbują. Do tego dochodzą posty i wyrzeczenia oraz ofiarowanie doznanych przykrości jako wynagrodzenia za Mękę Pańską”.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję