Reklama

Polska

Nagonka na mnie trwa od początku

[ TEMATY ]

TV Trwam

Radio Maryja

Rydzyk Tadeusz

ROBERT SOBKOWICZ

O. dr Tadeusz Rydzyk CSSR

O. dr Tadeusz Rydzyk CSSR

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Nagonka na mnie trwa od początku, gdy zaczynałem tworzyć Radio Maryja - mówi o. Tadeusz Rydzyk w obszernym wywiadzie, jaki ukazał się dzisiaj w „Naszym Dzienniku”. Odnosi się w nim do sytuacji mediów w naszym kraju, odmownej decyzji KRRiT w sprawie umieszczenia TV Trwam na multipleksie mimo poparcia przez Episkopat Polski i miliony polskich katolików. Od początku Radio Maryja było solą w oku wielu ludziom w Polsce.

- Pamiętam, gdy już Radio rozpoczęło nadawanie - mówi o. Tadeusz Rydzyk - znajomy kapłan, doktor teologii ze Szwajcarii, z którym modliliśmy się razem w maleńkiej kaplicy przed Matką Bożą, przerwał nagle modlitwę i mówi: „Oni cię zabiją, oni ci tego nie darują!”. Zapytałem, dlaczego. A on na to: „Bo oni nie darują mediów. Ja znam te struktury, zabiją cię w mediach!”. I tak się dzieje. Od początku sączą kłamstwa, oszczerstwa. Wiedzą, jak psychologicznie działać na ludzi, więc piszą, że mam ogromne pieniądze, opływam w dostatki, maybachy, apartamenty i tym podobne głupstwa.(…) Chcą odebrać dobre imię. To, co usłyszałem, wpisuje się w tę kampanię i współbrzmi z zachowaniem przewodniczącego Krajowej Rady. Proszą, żeby im dać ochronę, czują się prześladowani. Jest na to takie powiedzenie: Kat robi z siebie ofiarę, a z ofiary - kata. Nigdy nie mówiłem, że kogoś zniszczę, byłoby dla mnie straszne nawet tak pomyśleć. Człowiek nigdy nie powinien niszczyć człowieka, a tym bardziej jest to obce katolikowi i kapłanowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odnosi się też do zarzutów o upolityczniania kierowanej przez niego rozgłośni: - Każdy z nas ma prawo obserwować polityków, którym oddajemy władzę. Mamy prawo, a nawet obowiązek oceniać ich działania od strony moralnej. To nie znaczy, że sięgamy po władzę. Polityka to jest roztropna troska o dobro wspólne. Bardzo często ci, którzy nazywają siebie politykami, nadużywają władzy.

Całość wywiadu w „Naszym Dzienniku”.

2013-01-23 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marsz w obronie telewizji Trwam

15 września w Gorzowie odbył się marsz w obronie Telewizji Trwam. Punktualnie o godz. 16 na wzgórzu papieskim przy parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski zgromadzili się ludzie walczący o wolność mediów. Wśród zebranych byli przedstawiciele parafii z całej diecezji, ruchy i stowarzyszenia, a także „Solidarność”. Nie zabrakło również gości spoza regionu. Na plac papieski przybyły grupy ze Szczecina i Środy Wielkopolskiej

Marsz poprzedziła litania do bł. Jana Pawła II. Po modlitwie bp Paweł Socha odczytał list od bp. Stefana Regmunta, w którym biskup diecezjalny wyrażał jedność z uczestnikami marszu. Następnie udzielił błogosławieństwa i wszyscy z pieśnią na ustach wyruszyli do katedry. Ponad dwutysięczna grupa zaopatrzona w biało-czerwone flagi i transparenty z hasłami głoszącymi wolność mediów, jedność z Telewizją Trwam i oddanie się Matce Bożej przeszła ulicami Gorzowa. W trakcie pochodu uczestnicy skandowali różne hasła, m.in.: „Nie oddamy wam Telewizji Trwam”, „Dziennikarze mówcie prawdę” czy „Wolne media - wolna Polska”. Po dotarciu na miejsce, pod biały krzyż na placu katedralnym, odczytano apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Proszono w nim o wstawiennictwo w sprawie obrony Telewizji Trwam. Zaznaczono, że ograniczenie mediów katolickich jest próbą zamknięcia ust osobom wierzącym. Przypominano, że żyjemy w kraju demokratycznym, w którym obowiązuje wolność słowa. Poseł Marek Ast w swojej wypowiedzi podkreślał, że takie marsze są biciem serca wolnej Polski. Natomiast proboszcz parafii katedralnej ks. prał. Zbigniew Kobus zauważył ważną misję ewangelizacyjną, jaką spełnia telewizja katolicka. Wspomniał o tym, że można w niej usłyszeć prawdę Ewangelii oraz uczestniczyć duchowo w Eucharystii. Istotnym elementem wystąpień było świadectwo Ryszarda, anonimowego alkoholika, któremu religijność tych mediów pomogła w walce z nałogiem. Na zakończenie części plenerowej odśpiewano hymn narodowy oraz „Rotę”. Zwieńczeniem marszu była Msza św. pod przewodnictwem bp. Sochy. W homilii Ksiądz Biskup mówił o potrzebie przemiany serc w naszym kraju i konieczności modlitwy za nią. Przypominał, że bycie chrześcijaninem to chodzenie pod prąd, wbrew modzie i ideologiom tego świata. Przestrzegał przed prymitywizmem współczesnych mediów, które są obecne w naszych domach i kształtują naszą świadomość. - Szukajcie prawdy na klęczkach! - nawoływał. Po Eucharystii zgromadzeni zostali zaproszeni na poczęstunek.

CZYTAJ DALEJ

Święty Cyryl Jerozolimski

Niedziela Ogólnopolska 27/2007, str. 4

[ TEMATY ]

św. Cyryl Jerozolimski

pl.wikipedia.org

Święty Cyryl Jerozolimski

Święty Cyryl Jerozolimski

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

"Tymi rękami można czynić znak krzyża"

2024-03-18 19:37

ks. Łukasz Romańczuk

Podczas konferencji ks. Aleksandra Radeckiego w kaplicy na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu

Podczas konferencji ks. Aleksandra Radeckiego w kaplicy na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu

Drugi dzień rekolekcji w Kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu nosiła tytuł: “Popatrzmy uważnie na nasze ręce…”. Ksiądz Aleksander Radecki pomagał uczestnikom zwrócić uwagę na czyny, które mogą stać się dobrym motywem do dawania świadectwa wiary,

To duchowe spotkanie rozpoczęło się od wspólnej modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia, po której ks. Radecki zaprosił do wspólnego śpiewu Akatystu do Ducha Świętego. Po wezwaniu Ducha Świętego rozpoczęła się konferencja. Kapłan nawiązał do fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza, w której Jezus uzdrawia człowieka z uschłą ręką. Na samym początku ks. Radecki poprosił, aby wyobrazić sobie siebie w podobnej sytuacji. Miało to na celu uświadomienie, jakie trudności może to sprawić w codziennym życiu. W tym momencie przywołana została historia człowieka mieszkającego w Raciborzu w latach 60-tych, czy Nickiego Vujcicia, pozbawionych kończyn. - Popatrzmy na własne ręce. Czy nie potrzebują uleczenia, przywrócenia do służby i do życia? Pół biedy, kiedy wiem o swojej chorobie, szukam pomocy, staram się ograniczać swoje niepełnosprawności, przyznaję się do nich. Popatrz teraz na swoje ręce. Zadbane, sprawne kryjące wiele talentów i możliwości. Takie “złote ręce” - mówił kaznodzieja, dodając: - Złote ręce, umiejące wiele, lecz czemu bezczynne? Bo się nie opłaca, bo się za mało opłaca? Bo zbyt piękne, by je utrudzić, ubrudzić w służbie? Ileż okazji do czynienia dobra zmarnowały?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję