Reklama

Jasna Góra

Najstarsza, 381. Piesza Pielgrzymka Kaliska wyruszyła na Jasną Górę

Najstarsza piesza pielgrzymka w Polsce wyruszyła 9 sierpnia z kaliskich parafii. Oznajmiły to dzwony wszystkich kościołów. „Wolność” – pod tym hasłem pielgrzymi będą zmierzać w tym roku na Jasną Górę wsłuchując się w treść konferencji przygotowanych przez ojca duchownego ks. Łukasza Skorackiego, wikariusza parafii Ducha Świętego w Ostrowie Wielkopolskim.

[ TEMATY ]

pielgrzymki

Waldemar Kucharczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku pielgrzymka ma dwóch kierowników, a są to ks. Rafał Grzęda i ks. Szymon Rybak. – Pielgrzymując dziękujemy Bogu za odzyskaną wolność. Podczas konferencji głoszonych na trasie będziemy podkreślać, że pielgrzymka to jest też akt wolnościowy. Dodatkowo w nasze pielgrzymowanie wpisuje się oczywiście Nadzwyczajny Rok Świętego Józefa – powiedział ks. Rafał Grzęda.

Pątników żegnał na granicy Kalisza pierwszy biskup kaliski Stanisław Napierała. Prosił on o modlitwę w intencji ojczyzny, diecezji kaliskiej, a także biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych, powołań do kapłaństwa i zakonu, rodzin, chorych i wszystkich diecezjan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piesza Pielgrzymka Kaliska składa się z 8 grup kaliskich, 13 promienistych, 2 rowerowych i 1 duchowej.

11 sierpnia z Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu wyjadą na szlak grupy rowerowe. Pomysłodawcą i organizatorem jest Ireneusz Reder z Akcji Katolickiej z Pleszewa.

Od 27 lat w pielgrzymkę kaliską wpisują się grupy promieniste z wielu miejsc diecezji, m.in. Ostrowa Wielkopolskiego, Jarocina, Pleszewa, Krotoszyna, Kępna, Odolanowa, Koźmina, Sycowa, Giżyc, Opatówka, Błaszek, Liskowa. Po raz kolejny wędrować będzie grupa z Ostrowa Wielkopolskiego o charakterze pokutnym i kolorze popielatym. Jest to grupa adoracji, ciszy i ewangelizacji.

Na pielgrzymkę "wyruszyła" grupa złota, która codziennie będzie duchowo łączyć się z pątnikami za pośrednictwem Diecezjalnego Radia „Rodzina”. Jak informuje dyrektor rozgłośni ks. Mateusz Puchała uczestnicy zostali wpisani na Listę Pielgrzymów Duchowych. Swoje intencje mogą przesyłać telefonicznie lub mailem. Będą one omadlane na trasie pielgrzymki. Każdego dnia na falach Radia na częstotliwości 103,1 MHz będzie można znaleźć m.in. konferencje pielgrzymkowe, relacje z trasy, zdjęcia. Radio będzie łączyć się z wędrującymi w godzinie Miłosierdzia i modlitwy różańcowej. Pielgrzymi duchowi mogą brać udział w codziennych Apelach Jasnogórskich o godz. 20.30 w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.

Reklama

10 sierpnia w Lututowie odbędzie się wieczorne czuwanie modlitewne. – O godz. 20.00 rozpocznie się nabożeństwo pokutne, gdyż pielgrzymka ma przede wszystkim charakter duchowy. Patrząc od strony kapłanów, którzy posługują wtedy w konfesjonale, to jest jeden z najpiękniejszych momentów pielgrzymki, kiedy pielgrzymi mogą doświadczyć miłości i miłosierdzia Boga. Podczas nabożeństwa będzie nam towarzyszył obraz św. Józefa Kaliskiego – mówi ks. Rafał Grzęda.

11 sierpnia o godz. 19.30 pielgrzymi zgromadzą się na rynku w Wieluniu na koncercie uwielbienia.

W czasie pielgrzymki jeden dzień poświęcony będzie modlitwie o dobrego męża i dobrą żonę. – W ubiegłym roku ks. Rafał Kopis, poprzedni kierownik, rozeznając intencje szczególnie do modlitwy różańcowej, zauważył, iż większość ludzi młodych idących w pielgrzymce, modli się o to, aby Bóg postawił na ich drodze drugą osobę, która spędzi z nimi resztę życia, dlatego także w tym roku chcemy modlić się w tej intencji łącznie z konferencją ks. Łukasza i Eucharystią – tłumaczy ks. Rafał Grzęda.

Wszystkie grupy spotkają się 13 sierpnia na wspólnej Eucharystii w Kłobucku, skąd wyruszą w stronę Częstochowy.

Na Jasną Górę dotrą wieczorem, gdzie powita ich biskup pomocniczy diecezji kaliskiej Łukasz Buzun. – Aspekt Nadzwyczajnego Roku Świętego Józefa Kaliskiego podkreśli wejście na Jasną Górę z obrazem św. Józefa, który na początku istnienia diecezji kaliskiej peregrynował po wszystkich parafiach i teraz umieszczony jest w kaplicy seminaryjnej. Obraz poniesie grupa z kaliskiej bazyliki. To będzie symboliczne przejście św. Józefa do Maryi, czyli z Narodowego Sanktuarium św. Józefa do Narodowego Sanktuarium Matki Bożej – zaznacza kierownik pielgrzymki.

Kaliska pielgrzymka należy do nielicznych, które wracają pieszo. Pielgrzymi mają do pokonania w obie strony ok. 320 km. 19 sierpnia w Kaliszu powita pątników biskup kaliski Edward Janiak. Pielgrzymkę zakończy Msza św. w narodowym sanktuarium św. Józefa w Kaliszu pod przewodnictwem pasterza Kościoła Kaliskiego.

Reklama

W rozmowie z KAI bp Stanisław Napierała podkreślał, że pielgrzymka jest przejawem życia Kościoła. – W naszych czasach miejscem szczególnym przejawów życia Kościoła są drogi, ulice, miasta, wioski i w nich setki tysięcy pielgrzymów. Jak Polska długa i szeroka idą pielgrzymi. To jest życie Kościoła. To jest wielkie wyznanie wiary. To są rekolekcje w drodze. Ponadto ludzie potrzebują wspólnoty i pielgrzymka daje im taką możliwość – powiedział kaliski biskup senior.

Zachęcał osoby, które pozostały w domach do duchowego pielgrzymowania. - Jest wielu ludzi, którzy duchowo wybierają się dzisiaj z naszymi pielgrzymami tworząc złotą grupę. Takim narzędziem, które będzie spotykać pielgrzymów duchowych z pątnikami będącymi w drodze jest Radio Rodzina Diecezji Kaliskiej – stwierdził bp Napierała.

Cała pielgrzymka będzie transmitowana na żywo przez Telewizję Diecezjalną „Dom Józefa”.

Piesza Pielgrzymka Kaliska zyskała miano najstarszej w Polsce. Dzięki dokumentom przechowywanym w jasnogórskim archiwum można stwierdzić, że mieszkańcy Kalisza od 381 lat pielgrzymują nieprzerwanie na Jasną Górę. Początki tej pielgrzymki związane są z kaliskimi księżmi jezuitami. To właśnie z ich domu wyruszyła na Jasną Górę grupa młodych kleryków. Z czasem w wielu kaliskich parafiach tworzyły się grupy pątnicze, udające się do Częstochowy. Początkowo istniały dwie pielgrzymki kaliskie. Jedna przybywała na Jasną Górę 15 sierpnia, a druga, składająca się głównie z rolników, docierała do celu 8 września. Pielgrzymowania kaliskiego nie przerwały nawet lata okupacji hitlerowskiej i stalinowskiego reżimu.

2018-08-09 13:45

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzym w domu – Bóg w domu!

Pod oknami mojego częstochowskiego domu coraz częściej słyszę radosne pielgrzymkowe pieśni. To znak, że cała Polska wędruje już na Jasną Górę. Sierpień w wyjątkowy sposób będzie usłany pielgrzymią modlitwą, pokutą i uwielbieniem Boga. Ten, kto choć raz wyruszył na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy, wie doskonale, co to znaczy, kiedy na swoim pielgrzymim szlaku spotka się z życzliwym przyjęciem. Są miejscowości, w których przygotowuje się nawet kilkadziesiąt tysięcy porcji jedzenia i picia. Są plebanie, które na czas noclegu pielgrzymów zamieniają się w oblężone do granic możliwości noclegownie i jadłodajnie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Projekt nowelizacji "uelastyczniającej" organizację lekcji religii lub etyki

2024-04-30 12:22

[ TEMATY ]

katecheza

Karol Porwich/Niedziela

Do konsultacji publicznych skierowany został projekt nowelizacji rozporządzenia, który "uelastycznia" możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

Chodzi o projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Treść projektu opublikowano we wtorek na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję