Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Zofia Kossak-Szczucka jako więźniarka niemieckiego obozu KL Auschwitz-Birkenau

Zofia Kossak-Szczucka, wybitna powieściopisarka, publicystka i działaczka katolicka, przebywała na terenie niemieckiego obozu Birkenau około 7 miesięcy. Zdaniem Teresy Wontor-Cichy, pracownika Centrum Naukowego Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, doświadczenie obozowe, które zmarła 50 lat temu pisarka opisała w książce-wspomnieniu „Z otchłani”, pozwala lepiej zrozumieć straszną rzeczywistość obozową, z jaką stykały się więźniarki deportowane do KL.

[ TEMATY ]

Zofia Kossak

ARCHIWUM

Zofia Kossak-Szczucka

Zofia Kossak-Szczucka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

53-lenia wówczas Zofia Kossak-Szczucka przebywała w Birkenau od 5 października 1943 prawdopodobnie do kwietnia 1944, czyli około 7 miesięcy. Przywieziono ją w grupie 244 więźniarek, skierowanych prze Sipo u. SD (policja i urząd bezpieczeństwa III Rzeszy) z więzienia na warszawskim Pawiaku. Trafiła do obozu pod konspiracyjnym nazwiskiem Zofia Śliwińska i oznaczona została numerem 64491. Miała wówczas 53 lata.

Jak przypomniała Teresa Wontor-Cichy w referacie poświęconym doświadczeniu obozowemu autorki „Pożogi”, Kossak przebywała w Birkenau na odcinku kobiecym tzw. Frauenlager, gdzie wybudowane były baraki murowane oraz drewniane. Pisarce wytatuowano numer obozowy na lewym przedramieniu. Otrzymała go podczas procedury związanej z przyjęciem do obozu, przed tzw. kwarantanną wstępną – okresu 2-3 tygodni, podczas których nowo przyjęte więźniarki wypędzano na tzw. łąkę (niem. Wiese), bez źdźbła trawy, pokrytą po deszczach błotem, a w dni upalne kurzem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Pozostawały na niej od rana do apelu wieczornego bez jakiegokolwiek posiłku i bez kropli wody do picia. Nierzadko dręczono je bezcelową pracą polegająca np. na noszeniu cegieł tam i z powrotem, czy kopaniu rowów, a następnie ich zasypywaniu. Niektóre więźniarki były zatrudnione przy porządkowaniu terenu wokół baraków, usuwaniu zanieczyszczeń, wynoszeniu zwłok do kostnicy, tłuczeniu cegieł i noszeniu żwiru, którymi potem wyrównywano i utwardzano drogi obozowe, oraz przy dorywczych robotach” – wyjaśniła Wontor-Cichy. Kossak szczegółowo opisała warunki mieszkalne i sanitarne panujące w obozie. W barakach murowanych, w sześciu trzypoziomowych przegrodach miało się pomieścić, zgodnie z wytycznymi SS, około 700 więźniarek, jednak w okresach wzmożonego napływu transportów przebywało w nich nawet ok. tysiąca kobiet.

Kossak-Szczucka pisząc o warunkach sanitarnych obozu, zwróciła uwagę na udrękę, jaką był brak wody i wynikające z tego warunki higieniczne, stale odczuwany głód.„Nie było studni, łaźni, zamiast ustępów - zwykły rów cuchnący. Przede wszystkim nie było wody. Latem 1942 roku kobiety w lagrze nie myły się po sześć, siedem tygodni; twarze ich pokrywała skorupa potu i kurzu. Odór niemytych ciał stanowił w ciasnych kojach dodatkową mękę. Kolumny pracujące w polu rzucały się na każdą napotkaną wodę - w rowie przydrożnym, w strudze, chłeptały błoto wprost z kałuży, nabawiając się śmiertelnej biegunki” – pisała w swej książce-wspomnieniu.

Reklama

Opisała też szczegółowo także bezwzględnych i pozbawionych współczucia nadzorców obozowych: kierownika obozu kobiecego SS- Hauptsturmführer Franza Hösslera, oficera raportowego SS – Unterscharführer Antona Taube i nadzorczynie Margot Drexler.

poza esesmanami i nadzorczyniami w obozie dużą rolę pełnił tzw. samorząd więźniarski, opanowany przez więźniarki kryminalne i aspołeczne, głównie Niemki. „W miarę napływu kolejnych transportów funkcje przejmowały również więźniarki innych narodowości, wśród nich Żydówki (głównie słowackie) i Polki” – mówi Wontor-Cichy. Do stałych elementów codziennego życia w obozie należały: poranne i wieczorne apele – przed wymarszem do pracy i po powrocie, apele generalne, związane z selekcją na śmierć w komorach gazowych więźniarek uznanych za chore i słabe.

Kossak, dzięki m.in. temu, że została otoczona opieką przez współwięźniarki, pracowała jako „nachtwacha” w bloku więźniarskim, co dawało jej gwarancję względnego bezpieczeństwa. Do jej obowiązków należało pilnowanie porządku wewnątrz bloku i na zewnątrz oraz wynoszenie kubła z nieczystościami.

Jednak, jak zauważa Wontor-Cichy, najważniejszym zadaniem nachtwachy było nie dopuścić do zabrudzenia bloku nieczystościami, „co było arcytrudne wobec powszechnie panującej w obozie biegunki”. „Sama autorka opowiada o wycieńczonych chorobą Żydówkach greckich, które nazywa ‘Salonikami’. Więźniarki te nie były w stanie kontrolować potrzeb fizjologicznych, i nawet stojący w bloku kubeł to dla nich zbyt duża odległość by ją pokonać. Brudzą podłogę i nie są w stanie jej posprzątać, błagają tylko o litość, bo ich konanie jest długie i bolesne. Wyposażona w łopatę likwidowała ślady ich obecności” – zaznaczyła pracownik Muzeum.

Reklama

Obecność Kossak, już wówczas bardzo znanej osoby, nie uszła uwadze licznych więźniarek. Zasłużona publicystka była w pewien sposób chroniona przez towarzyszki niedoli. Pisarka brała udział w konspiracyjnych spotkaniach, na których czytano wiersze, wygłaszano referaty o historii i literaturze”.

„Pamiętam te piękne dni, kiedy Kossak-Szczucka opowiadała nam przepiękne bajki góralskie, a my wtedy tęsknym wzrokiem spoglądałyśmy na góry, które z Birkenau było dokładnie widać” – wspomina była więźniarka Jadwiga Budzyńska-Magnuszewska.

Zdaniem Teresy Wontor-Cichy, autorka „Krzyżowców” spotkała albo słyszała o obecności przebywającej w obozie Martyny Puzyny, asystentki profesora Czekanowskiego, wybitnego antropologa, który był dużym autorytetem dla Niemców. „Martyna Puzyna w porozumieniu z obozową konspiracją sporządziła potajemnie odpisy badań antropometrycznych 295 więźniarek Żydówek i 117 bliźniąt obojga płci, na których lekarz SS Josef Mengele przeprowadzał doświadczenia” – wyjaśniła Wontor-Cichy. Kossak wspomina wiele innych więźniarek z bloku oraz szpitala obozowego, które z narażeniem życia starały się pomóc więźniom, ale także włączyły się w działalność zorganizowanego ruchu oporu.

Kossak, która założyła razem z Wandą Krahelską-Filipowicz Radę Pomocy Żydom („Żegota”), była w czasie pobytu w obozie świadkiem okrutnego losu deportowanych do Birkenau Żydów mordowanych w komorach gazowych. „Ofiary zwożone były z całej Europy. Znalazły śmierć w Birkenau Żydówki holenderskie, belgijskie, francuskie, włoskie, greckie, niemieckie, austriackie, węgierskie, polskie, rosyjskie, rumuńskie, bułgarskie, norweskie… Mord odbywał się cynicznie nieomal na oczach häftlingów. Cały lagier mógł widzieć pociągi wjeżdżające za druty i ciężarówki przewożące skazanych z rampy do komory” – opisywała w – napisanej zaraz po wojnie – książce. Zauważyła zarazem, że Żydówki, którym udało się uciec od śmierci w komorze gazowej, zostawały często w blokach funkcyjnymi.

Reklama

W książce-wspomnieniu z obozu Kossak wielokrotnie porusza temat wiary, pisząc, że „najtrudniejszą do zorganizowania rzeczą w bloku jest modlitwa”. „Łatwiej o brylanty lub złoto. To nie rzecz przypadku, ale celowa robota. Powiedzenie lagrowe, obiegające wszystkie niemieckie obozy : ‘Tu wolno się modlić tylko do diabła’ jest znane w Birkenau i nieraz cytowane przez władze. Nie znoszą widoku modlitwy, znaku krzyża. Medalik, przemycony w paczce i zauważony, zostaje natychmiast wrzucony do szajsy, a modlące się pognane kopniakiem do pracy” – napisała, poruszona przypadkami więźniarek, które utraciły wiarę na skutek tego, co doświadczyły w obozie.

„Była świadkiem zażartych dyskusji o zemście, o sprawiedliwości, o przebaczeniu, o walce, o konspiracji. Poglądy więźniarek były tak różne” – podsumowała Wontor-Cichy.

Kossak była nazywana przez współwięźniarki „Ciocią Zofią” i wielu świadków podkreśliło, że podtrzymywała na duchu inne kobiety. „W 1943 roku urządziła gwiazdkę w obozie, w której uczestniczyło około 80 osób. Przemawiała do nas pięknie, śpiewałyśmy kolędy” – wspomniała Stanisława Rachwał, bohaterka ruchu oporu na terenie obozu, wywiadowca Związku Walki Zbrojnej, Delegatury Sił Zbrojnych Na Kraj i Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".

Reklama

Z końcem kwietnia 1944 roku przeniesiono Zofię Kossak na tzw. kwarantannę wyjściową. „Zachowany, jedyny dokument, potwierdzający jej pobyt w obozie, to skierowanie na badanie krwi w kierunku obecności tyfusu. Dokument pochodzi z 12 kwietnia 1944 i czytamy w nim, że więźniarka nr 64491 przebywała wówczas na odcinku kwarantanny” – opisuje Wontor-Cichy, nadmieniając, że przed wywiezieniem z obozu Kossak została zobowiązana do podpisania stosownego formularza, w którym kazano jej wyrazić wdzięczność za pobyt w obozie. Kossak ponownie trafiła na Pawiak. Skazano ją na śmierć, ale dzięki staraniom Delegatury Rządu została zwolniona.

„Więźniem obozu Auschwitz był także najstarszy syn Zofii Kossak, Tadeusz, aresztowany w Warszawie. Zginął w Auschwitz 17 marca 1943 roku –poinformowała pracownik Muzeum i wyjaśniła, że Tadeusz ukończył Gimnazjum Koedukacyjne im. ks. St. Konarskiego w Oświęcimiu. „Jego nazwisko figuruje w wykazie absolwentów tego gimnazjum w roku szkolnym 1936/37. O jego śmierci Zofia dowiedziała się dopiero w latach sześćdziesiątych. Cały czas w głębi duszy, wierzyła, że jej syn żyje” – dodała.

Zofia Kossak-Szczucka była córką Tadeusza Kossaka (bliźniaka malarza Wojciecha). Urodziła się 8 sierpnia 1889 roku w Kośminie k. Lublina. Studiowała malarstwo w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie i rysunek w Ecole des Beaux Arts w Genewie.

W czasie II wojny światowej była współzałożycielką społeczno-katolickiej organizacji Front Odrodzenia Polski oraz Rady Pomocy Żydom („Żegota”).Jeszcze przed założeniem „Żegoty”, wystosowała publiczny apel przeciwko prześladowaniom Żydów pod tytułem „Protest”. Wyrażał on zdecydowaną niezgodę polskich środowisk katolickich wobec holocaustu odbywającego się na terenie okupowanej Polski. Protest ten wydano w konspiracyjnym nakładzie 5 tys. sztuk w Warszawie.

Organizacja zajmowała się pomocą dla gett w postaci żywności, lekarstw oraz ubrań, organizowaniem z nich ucieczek, a także wyszukiwaniem kryjówek dla uciekinierów w postaci mieszkań oraz lokowanie ich w innych bezpiecznych miejscach. Ważną działalnością organizacji było wystawianie Żydom ok. 50 tys. dokumentów mających potwierdzać chrześcijańskie pochodzenie oraz świadectw chrztu. W pomoc zaangażowali się także Władysław Bartoszewski, a kierowniczką referatu dziecięcego był Irena Sendler. „Żegota” prowadziła także szereg akcji zwalczających tzw. szmalcownictwo, czyli wydawanie Żydów Niemcom i czerpanie korzyści majątkowych.

Reklama

Po wojnie Kossak zmuszono do opuszczenia Polski. Przez 12 lat gospodarowała na farmie w Kornwalii. W Polsce jej dzieła objęte zostały całkowitym „zapisem” cenzorskim i wycofane z bibliotek. Po powrocie do kraju (1957) zamieszkała w Górkach Wielkich. Zmarła 9 kwietnia w 1968 roku w Bielsku-Białej.

W 1985 izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem w Jerozolimie pośmiertnie odznaczył Zofię Kossak medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".

Zofia Kossak napisała kilkadziesiąt powieści i opowiadań. Największą popularność zyskały takie tytuły, jak "Krzyżowcy", "Błogosławiona wina", "Suknia Dejaniry", "Gość oczekiwany". Jej największym osiągnięciem literackim jest tetralogia "Krzyżowcy" z 1936 roku. Była laureatką Złotego Wawrzynu Polskiej Akademii Literatury (1936), damą Krzyża Oficerskiego OOP (1937) oraz Wielkiego Krzyża Zasługi Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy.

2018-07-05 08:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konferencja poświęcona Zofii Kossak

[ TEMATY ]

senat

Zofia Kossak

senat.gov.pl

24 kwietnia 2018 r. w Senacie – z inicjatywy senatora Artura Warzochy – odbyła się konferencja „W obronie wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Senat RP w hołdzie Zofii Kossak w 50. rocznicę śmierci”, zorganizowana przez Komisję Kultury i Środków Przekazu we współpracy z Akademią im. Jana Długosza w Częstochowie.

Konferencja jest kontynuowana drugiego dnia w Częstochowie, w siedzibie Akademii im. Jana Długosza, ul. Zbierskiego 2/4 (sala 1.05). Celem konferencji jest przedstawienie spuścizny Zofii Kossak oraz upowszechnienie wiedzy o tej wybitnej postaci oraz jej twórczości. Wydarzenie poprzedzi otwarcie wystawy poświęconej pisarce i działaczce społecznej przygotowanej przez Muzeum Zofii Kossak w Górkach Wielkich oraz fundację jej imienia.


Konferencję poprzedziło otwarcie wystawy „Bezcenne dziedzictwo. Zofia Kossak (1889–1968)”, przygotowanej przez Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej w Górkach Wielkich i Fundację im. Zofii Kossak. Na ekspozycji, prezentowanej w Senacie również z inicjatywy senatora Artura Warzochy, przedstawiono kolejne etapy życia pisarki, począwszy od dzieciństwa i młodości na Lubelszczyźnie i Wołyniu, poprzez okres międzywojenny spędzony w Górkach Wielkich, lata okupacji w Warszawie (udział w konspiracji, działalność w Komitecie Pomocy Żydom „Żegota”, pobyt w obozie w Auschwitz), 12-letnią emigrację w Anglii i działalność po powrocie do Polski w 1957 r.

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ

3 maja na Jasnej Górze centralne obchody uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

2024-04-26 07:49

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża Częstochowska

Matka Boża

Mazur/episkopat.pl

Jasna Góra

Jasna Góra

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda zaprosił wszystkich do Częstochowy, gdzie 3 maja odbędą się główne obchody uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Abp Wojda odprawi mszę św. na Wałach Jasnogórskich.

W Kościele katolickim w Polsce 3 maja przypada uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję