Reklama

Polska

Abp Górzyński: Zagubienie wolności wewnętrznej może grozić utratą wolności narodu!

Podczas Dnia Pokutnego 30 czerwca br. w Gietrzwałdzie dokonamy osobistego rachunku sumienia z wolności: jak my dziś wolność rozumiemy i na ile ją szanujemy – mówi KAI abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, zapraszając jednocześnie wszystkich do udziału w tym wydarzeniu, organizowanym w nawiązaniu do 100-tnej rocznicy niepodległości.

[ TEMATY ]

abp Józef Górzyński

Gietrzwałd

Wojciech Łączyński/archidiecezja.warszawa.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marcin Przeciszewski (KAI): W końcu czerwca odbędzie się w Gietrzwałdzie Dzień Pokutny „Od wolności wewnętrznej do wolności zewnętrznej”, skoncentrowany wokół sakramentu pokuty. Jaki jest jego zamysł?

Abp Józef Górzyński: Będzie to indywidualny rachunek sumienia z tego, jak wykorzystujemy wolność dziś, w nawiązaniu do przesłania, jakie pozostawiła tu Matka Boża w swych objawieniach z 1877 r. Jest to nasz wkład w 100-lecie niepodległości. Chodzi o lepsze poznanie i przeżycie orędzia z Gietrzwałdu z , w którym zbiegają się ściśle dwa konteksty: historyczny i aktualny. Wezwania Matki Bożej pokazywały, że droga do odzyskania utraconej wolności jest drogą duchowa: poprzez walkę z nałogami i zniewalającymi nas wadami narodowymi. Ukazywały, że drogą do uzyskania wolności Polski jest odzyskanie najpierw wolności wewnętrznej przez Polaków.
Ten kontekst historyczny jest niezwykle interesujący. Można wykazać olbrzymi wkład objawień z Gietrzwałdu w kształtowanie postaw Polaków, które doprowadziły do odzyskania wolności narodowej. A służyło temu najpierw – jak już powiedzieliśmy - odzyskanie wolności wewnętrznej, duchowej. Badania prowadzone przez historyków ukazują, w jak znacznej mierze fakt tych objawień wpłynął na zmianę otaczającej rzeczywistości. I nie tylko na Warmii, ale także w innych częściach Polski, w pozostałych zaborach, do których wieść o objawieniach szybko dotarła. Historycy dość zgodnie stawiają tezę, że Gietrzwałd był jednym z najistotniejszych czynników, które przyczyniły się do odzyskania naszej narodowej niepodległości.

- A czy dziś, pomimo odzyskania wolności zewnętrznej, wciąż nie jesteśmy ludźmi za mało wolnymi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Z punktu widzenia duchowego tak. Wszyscy mamy pewien grzech zaniedbania. Polega on na tym, że rachunku sumienia pod tym kątem nie czynimy, albo robimy go za rzadko.
Rolą Kościoła jest dbać o człowieka wolnego i towarzyszyć mu na drodze wolności. I nawet wtedy, kiedy istnieje niewola zewnętrzna, fundamentalna sprawą dla człowieka jest wolność wewnętrzna. W tym momencie pojawia się pojęcie prawego sumienia, bez którego wolność nie jest możliwa. Jest to wciąż wołanie o człowieka sumienia, tak jak to zrobił Jan Paweł II w Skoczowie w 1995 r.

- I właśnie Dzień Pokutny w Gietrzwałdzie ten wątek podnosi na nowo: związek wolności wewnętrznej z zewnętrzną?

- Tak i towarzyszy temu odczytanie wciąż aktualnego dziś aspektu objawień z Gietrzwałdu. Jest to wezwanie, abyśmy byli wewnętrzne wolni i nie ulegali takim czy innym duchowym i moralnym zniewoleniom, zagrażającym nam w sytuacji wolności. Musimy pamiętać, że wolność nigdy nie jest dana na wieli i możemy w łatwy sposób ją utracić. Chodzi więc najpierw o to, abyśmy stali się wewnętrznie wolni. Bez tego nie da się prawidłowo przeżywać daru wolności w wymiarze społecznym i narodowym. Jeśli bowiem damy się wewnętrznie zniewolić, stwarzamy zagrożenie dla zewnętrznej wolności naszej ojczyzny.
Kontekst 100-lecia niepodległości sprzyja ponownemu odczytaniu orędzia z Gietrzwałdu w tym właśnie kontekście. I nie możemy go przegapić w roku obchodzonego hucznie jubileuszu odzyskania niepodległości. Nie wyobrażam sobie więc, aby Gietrzwałd mógł nie zaistnieć na mapie rocznicowych wydarzeń związanych z odzyskaną wolnością. I temu ma służyć pokutna celebracja „Od wolności wewnętrznej do wolności zewnętrznej”, jaka odbędzie się tutaj 30 czerwca.

Reklama

- Czy – krótko mówiąc - będzie to narodowy rachunek sumienia w przededniu 100-lecia niepodległości?

- Nie, będzie to indywidualny rachunek sumienia z tego, jak wykorzystujemy wolność dziś. Zachęcamy doń każdego indywidualnie. A chodzi o właściwie rozumianą wolność, tę wewnętrzną. Nie stawiamy sprawy w ten sposób, że chcemy zrobić narodowy rachunek sumienia innym: np. naszym wrogom czy tzw. „zdrajcom”, jak to nieszczęśliwie jest mówione. To byłoby całkowicie sprzeczne z duchem objawień z Gietrzwałdu, z wolą Matki Bożej.
Gietrzwałd jest fenomenem w drodze Polski do wolności. Maryja wzywała tutaj, aby każdy z nas zajął się najpierw sobą, stanem swego sumienia, a nie okupantem. Dlatego dziś chodzi nam o osobisty rachunek sumienia każdego Polaków w kontekście wolności: jak my ją dziś rozumiemy i na ile szanujemy? A przede wszystkim musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy nie narażamy wolności ojczyzny, dlatego, że gubimy gdzieś naszą wolność wewnętrzną. To jest największe zagrożenie dla Polski dziś, i stąd w roku niepodległości musimy o to apelować.

- Koresponduje z ważnym wątkiem naszej historiografii, który twierdził, że najistotniejszą przyczyną rozbiorów Polski była utrata wolności wewnętrznej…

- Dokładnie tak. Nim doszło do utraty zewnętrznej wolności Rzeczypospolitej, najpierw wolność straciliśmy wewnętrznie. Gietrzwałd i orędzie stąd płynące inspiruje nas w pierwszym rzędzie odbudowania tej właśnie, wewnętrznej wolności.

- A w ślad za tym romantyczny nurt wolnościowy w XIX w., poczynając od Mickiewicza i wileńskich filomatów powtarzał, że „odrodzenie wewnętrzne, moralne doprowadzi do odrodzenia narodowego”.

- I ten nurt znalazł dobitne potwierdzenie w objawieniach Matki Bożej z Gietrzwałdu w 1877 r. Gietrzwałd stał się jednym z fundamentalnych impulsów, które tę myśl na nowo postawiły i rozpropagowały, tak by dotarła ona do Polaków ze wszystkich zaborów.
Dlatego dziś, u progu stulecia niepodległości, chcemy spowodować taką okoliczność, wydarzenie, podczas której będziemy mogli się spytać: jak my dziś, ciesząc się z wolności, tę wolność szanujemy. Czy przypadkiem tego wielkiego daru odzyskanej wolności nie narażamy poprzez nasze wewnętrzne zniewolenia? I temu właśnie służyć ma pokutna celebracja, jaka odbędzie się na błoniach Gietrzwałdu 30 czerwca.

- Myśl znakomita i potrzebna. Ale tak to konkretnie Ksiądz Arcybiskup chce przeprowadzić?

- Zasadniczym wydarzeniem w tym dniu będzie wspólnotowa celebracja sakramentu pokuty i pojednania, której towarzyszyć będzie adoracja Najświętszego Sakramentu, a następnie dziękczynienie i Eucharystia. Pozwala to nam połączyć te elementy, o których mówiliśmy wcześniej. Po pierwsze spojrzeć na siebie w świetle objawionego Słowa Bożego i przeprowadzić rachunek sumienia. Powtarzam, chodzi o własny rachunek sumienia, a nie przeprowadzenie go komuś: narodowi czy rządzącym. Wreszcie, dokonać dziękczynienia Bogu za odzyskaną wolność, co zwieńczy Dzień Pokutny.
Do tej spowiedzi tysięcy ludzi na błoniach gietrzwałdzkich chcemy zmobilizować wszystkich duchownych archidiecezji warmińskiej oraz innych przybyłych z wielu stron Polski. Spowiedź będzie odbywać się w warunkach polowych: ”tam gdzie jest ksiądz, tam jest spowiedź”. Podobnie jak to bywało podczas papieskich pielgrzymek czy Światowych Dni Młodzieży. Po czym rozpocznie się Eucharystia: moment szczytowy spotkania, wyrażający dziękczynienie za dar wolności. Dzień Pokutny zakończy wspólne uwielbienie wraz z zespołem „Deus Meus”. Całość trwać będzie od 9 do 18-tej na błoniach rozciągających się wokół sanktuarium w Gietrzwałdzie.

- Kto przyjedzie, jak wielkie rzesze?

- Zapraszamy całą Polskę. Cieszymy się ponieważ coraz więcej osób się zgłasza. Liczymy na obecność Episkopatu, władz państwowych i lokalnych oraz wiernych świeckich. Od całego Episkopatu otrzymałem duże wsparcie duchowe.
Największy odzew mamy ze strony samych wiernych, zgłaszają się dosłownie ze wszystkich stron Polski. Sadzę, że liczba pielgrzymów będzie nie mniejsza niż podczas ubiegłorocznych uroczystości jubileuszu 140-lecia objawień.

- Powiedział Ksiądz Arcybiskup przed chwilą, że utratę wolności zewnętrznej poprzedziła utrata wolności wewnętrznej. Jak tę lekcję historii należy rozumieć dzisiaj? Czy dramatyczna wizja ponownej utraty niepodległości nie towarzyszy Księdzu Arcybiskupowi?

- Nie chciałbym, abyśmy akcent Dnia Pokuty przenieśli na sferę polityczną. Kościołowi chodzi o sferę wewnętrzną, o duchowe życie Polaków oraz o ich sumienia. Nasze przesłanie ukierunkowaliśmy więc na refleksję wokół wolności wewnętrznej, gdyż rolą Kościoła jest wewnętrzna formacja człowieka i jego wolności. Kościół kształtuje człowieka wewnętrznie wolnego i stąd wnosi tak wielki wkład w budowanie wolności narodowej. Wolność jest związana z wewnętrzną wolą kształtowania ludzkiego sumienia. Jeśli człowieka uformujemy jako człowieka prawego i wewnętrznie wolnego, będzie to człowiek, który będzie potrafił walczyć o wartości w życiu zewnętrznym.

- Na Warmii w te wakacje będzie miało miejsce inne znamienne wydarzenie, jakim jest jubileusz koronacji Obrazu Matki Bożej w Świętej Lipce. Jakie stamtąd popłynie przesłanie?

- 11 sierpnia w Świętej Lipce będziemy obchodzić 50-lecie koronacji tamtejszego obrazu Matki Bożej. Dokonał jej kard. Stefan Wyszyński z udziałem kard. Karola Wojtyły. Rocznica koronacji będzie wydarzeniem ogólnopolskim i odbędzie się z udziałem Episkopatu. Przewidziano bardzo bogaty program obchodów, m. in. wpisuje się w nie także 125-lecie zakończenia edukacji w szkole muzycznej wybitnego polskiego kompozytora Feliksa Nowowiejskiego.
Z jubileuszem koronacji zbiega się 400-lecie przyłączenia Świętej Lipki do katolickiej Warmii. Dokonał tego Zygmunt III Waza w 1618 r. Odtąd jest ona katolickim sanktuarium, funkcjonującym jednak w otoczeniu protestantyzmu.

- W związku z tym, mówi si o roli Świętej Lipki w budowaniu jedności międzychrześcijańskiej.

- Tak. Warmia jest szczególnym regionem, gdy chodzi o przenikanie się dwóch chrześcijańskich tradycji: katolickiej i protestanckiej. Warmia była enklawą katolickości w otoczeniu protestanckim. Towarzyszyły temu jednak nie wojny religijne, ale przeciwnie, wzajemne przenikanie się i wzbogacanie protestantyzmu i katolicyzmu. Do sanktuarium w Świętej Lipce przybywali zatem licznie katolicy, ale i protestanci. Jest to charakterystyczne dla tego sanktuarium. Protestanci przyjeżdżali nawet na Świętolipskie odpusty, mimo, że Kościoły protestanckie je odrzuciły.
Dzisiaj, w nawiązaniu do tej bogatej tradycji, sanktuarium to nosi tytuł sanktuarium jedności chrześcijan. Przesłanie do budowania jedności, jakie stamtąd płynie jest wciąż aktualne.

- Dziękuję za rozmowę.

2018-06-17 16:06

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości na Skałce: „Trzeba bardziej słuchać Boga aniżeli ludzi”

„Trzeba bardziej słuchać Boga aniżeli ludzi” – zdaniem abp. Marka Jędraszewskiego to te słowa Apostołów zgromadziły dziś wiernych na Skałce, aby oddać cześć św. Stanisławowi. Odpustowej liturgii przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci przewodniczył abp Józef Górzyński.

W czasie homilii metropolita warmiński podkreślił, że nie tylko wiedza, ale także miłość potrzebna jest w poznawaniu prawdy, którą przyniósł i objawił światu Chrystus, a w prawdę o człowieku wpisana jest także jego grzeszność. – Bez zrozumienia tajemnicy zła nie można człowiekowi pomóc – mówił abp Józef Górzyński.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję