Reklama

Niedziela Częstochowska

Mszy św. dziękczynna za 30 lat kapłaństwa

[ TEMATY ]

jubileusz

kapłaństwo

Zofia Białas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Za 30 lat kapłaństwa w środę23 maja, w dzień Nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, dziękował ks. kanonik Jarosław Boral, proboszcz parafii pw. św. Barbary w Wieluniu. Msza św. zamówiona przez parafian i Koła Żywego Różańca była wyrazem wdzięczności parafian, którzy dzięki księdzu proboszczowi, w ciągu jego 18 – letniej posługi w tej parafii, erygowanej w sierpniu 2000 r. stali się „rodziną św. Barbary”. Eucharystię sprawowali ks. Jarosław Boral i ks. Andrzej Kornacki, śpiewem ubogacał ją chór parafialny z organistą Tomaszem Grajnertem. Jak powiedział jubilat, z 30 lat kapłaństwa 20 lat przypada na pracę duszpasterską w Wieluniu – dwa lata w wieluńskiej kolegiacie i 18 w wyłonionej z niej parafii św. Barbary. Dziś, dodał, możemy powiedzieć - jesteśmy „rodziną św. Barbary”, rodzina czyni nas bardziej otwartymi na siebie, ułatwia przezwyciężanie trudności, a tych jest wiele, bo wspólnie budujemy nasz nowy kościół i naszą wspólnotę.

Dziękując ks. proboszczowi za 30 lat kapłańskiego życia, składająca w imieniu parafian życzenia Maria Gieroń zacytowała na początku słowa z 1 Listu do Tymoteusza (I Tm 1, 17): „A Królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu – cześć i chwała na wieki wieków. Amen” dziękując w ten sposób Bogu w Trójcy Jedynemu za to, że uczynił ks. Jarosława rybakiem serc ludzkich. Dziś, dodała, tylko Bóg wie, ile dobra przez twoją posługę kapłańską doświadczyli powierzeni ci wierni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kontynuując, mówiła: „Dziękujemy za wszystkie sakramenty sprawowane dzięki kapłaństwu księdza proboszcza, za każde wygłoszone słowo Boże… 30 lat to ponad 10000 odprawionych Mszy św., wiele pobłogosławionych związków małżeńskich, ochrzczonych dzieci, chorych zaopatrzonych sakramentami na ostatnią drogę, wielu odprowadzonych na drugi brzeg…

Cytując słowa bł. Karola de Foucauld „Ksiądz jest monstrancją. Jego zadaniem jest ukazywanie Jezusa. Musi zniknąć po to, by tylko Jezus był widziany” zwracając się do ks. Jarosława mówiła:, Dlatego kiedy zaczynasz jakiekolwiek działanie, podejmujesz różne ważne inicjatywy zwłaszcza związane z budową świątyni i tej materialnej i tej duchowej – mów do Jezusa: „Panie, spraw, bym nie przeszkadzał działaniu Twojej łaski, bym sobą nie zasłaniał Ciebie …”.

Reklama

Życzymy ci, drogi księże proboszczu, aby dobry Bóg obdarzył cię obfitością swoich łask, dobrym zdrowiem, radością i umiejętnością przezwyciężania kłopotów dnia codziennego. Niech wraz z mocą przemiany chleba i wina, daje ci moc przemiany ludzkich serc. Ostatnie słowa skierowane do jubilata to słowa modlitwy:

Niech Bóg będzie zawsze przed Tobą,

aby Ci pokazać właściwą drogę,

Niechaj Bóg będzie zawsze obok Ciebie,

aby Cię trzymać w swoich ramionach i cię ochraniać.

Niechaj Bóg będzie zawsze dookoła ciebie,

aby cię obronić, gdy inni atakują.

Niechaj Bóg będzie zawsze w tobie,

aby cię pocieszyć, gdy ogarnie cię smutek.

Tak niech ci błogosławi dobry Bóg.

Amen.

2018-06-01 16:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stąd bliżej do Nieba

[ TEMATY ]

jubileusz

Łódź

zakony

sioistry pasterki

Maria Niedziela

Ksiądz wraz ze swoim poprzednikiem - ks. Antonim Głową sprawowali Eucharystię w 60. rocznicę pracy sióstr na Stokach. W mieszkaniu, w przedwojennym bloku, w małej kaplicy, która zwłaszcza dla osób chorych i starszych stała się miejscem, gdzie powierzają swoje troski, problemy i radości Dobremu Pasterzowi. Bo świeccy, jak przypominała przełożona generalna s. Gracjana Zborała, to trzeci zakon pasterski, a łódzki dom to niejako pamiątka po założycielce bł. Marii Karłowskiej, bo choć w nim fizycznie nie była, to placówka ta związana jest ściśle z podjętym przez nią kilkadziesiąt lat wcześniej apostolatem - posługą pielęgniarską kobietom chorym wenerycznie w łódzkim miejskim szpitalu im. Marii Magdaleny przy ul. Tramwajowej 13. Od 1 sierpnia 1927 roku założycielka zakonu przez kilka lat przebywała w Łodzi. Tu jej praca była szczególnie potrzebna. Maria Karłowska nie żałowała trudu i czasu dla kobiet, które utraciły swą godność. Założyła nie tylko szpital dla kobiet chorych wenerycznie, ale też ośrodek w Romanowie (1932 r.).

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję