Reklama

Benedykt XVI

Benedykt XVI ułaskawił „niewiernego kamerdynera”

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Watykan

wystawa

KS. MARIUSZ FRUKACZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś rano Benedykt XVI odwiedził przebywającego w więzieniu byłego papieskiego kamerdynera, Paolo Gabriele i osobiście poinformował go o darowaniu nałożonej na niego kary – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Watykański komunikat wyjaśnia, że chodzi o ojcowski gest wobec osoby, która przez kilka lat dzieliła z Ojcem Świętym życie codzienne. Po odwiedzinach Benedykta XVI Paolo Gabriele został uwolniony i powrócił do domu. „Pomimo, że nie może podjąć na nowo wcześniej wykonywanej pracy i nadal mieszkać w Watykanie, Stolica Apostolska, ufając w szczerość okazanej przez niego skruchy, pragnie ofiarować jemu możliwość powrotu do spokojnego życia rodzinnego”- czytamy w komunikacie watykańskiego Biura Prasowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Były papieski kamerdyner Paolo Gabriele został skazany 6 października br. na 18 miesięcy pozbawienia wolności przez Sąd Watykański za ujawnienie tajnych dokumentów watykańskich. Początkowo mówiono o 4 latach więzienia, w miarę jednak postępowania sądowego i uwzględniania okoliczności łagodzących, oskarżony otrzymał wyrok półtora roku pozbawienia wolności. Sąd wziął pod uwagę m.in. „brak precedensów karnych, wyniki stanu służby w okresie poprzedzającym popełnienie tych czynów, subiektywne, choć błędne, przekonanie Gabrielego oraz jego oświadczenie, że ma świadomość, iż zdradził zaufanie Ojca Świętego”.

Gabriele, słuchając wyroku, nie okazywał żadnych uczuć, ale gdy opuszczał salę rozpraw, uśmiechnął się i pozdrowił obecnych tam ludzi. Wcześniej, w ostatnim słowie skazany powiedział: „To, co w tej chwili mocno odczuwam w sobie, to przekonanie, że w swym działaniu kierowałem się jedyną, powiedziałbym – głęboko zakorzenioną, miłością do Kościoła Chrystusowego i do Jego widzialnego zwierzchnika. I jeśli muszę to powtórzyć, powiem, że nie czuję się złodziejem”.

Podczas rozprawy opierano się na watykańskim Kodeksie Karnym, korzystając z jego art. 26 paragrafu 50, zatwierdzonego przez Pawła VI w 1969. Przewiduje on okoliczności łagodzące, a zatem możliwość złagodzenia wyroku.

Reklama

„To dobry i wyważony wyrok” – powiedziała obrończyni oskarżonego Cristina Arru. Pytana, czy obrona wniesie odwołanie, odparła: „Zobaczymy. Chodziło o orzeczenie zrównoważone, musimy przeczytać uzasadnienie. Rozważymy wszystkie te sprawy”. W czasie śledztwa i procesu poprosiła o zmianę kwalifikacji przestępstwa z kradzieży na bezprawne przywłaszczenie lub o najniższy wymiar kary przewidzianej za kradzież. Gdyby prośba o przekwalifikowanie popełnionego czynu została wysłuchana przez sąd, nie byłoby kary – wyjaśniła prawniczka – gdyż tego rodzaju przestępstwo wymaga złożenia skargi przez strony.

Włoski watykanista Andrea Tornielli uważa, że śledztwo w sprawie przecieków tajnych dokumentów z Watykanu nadal trwa. Przypomina, że już pod koniec lipca trzej kardynałowie: Julián Herranz, Jozef Tomko i Salvatore De Giorgi przekazali Benedyktowi XVI raport z przeprowadzonych rozmów i dochodzeń. 17 grudnia Benedykt XVI przyjął trzech purpuratów na specjalnej audiencji, co wskazywałaby jego zdaniem, że procesy i skazanie Paolo Gabriele oraz informatyka, Claudio Sciarpellettiego były ważnym, lecz nie ostatecznym etapem wyjaśniania afery przecieków informacji zastrzeżonych. Zdaniem Torniellego fakt, że łaski nie udzielono „automatycznie” wskazuje, na to, że Ojciec Święty pragnął, aby winny uświadomił sobie jak poważnego przestępstwa się dopuścił.

2012-12-22 17:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: nawrócenie słynnego ateisty-potrecisty Benedykta XVI

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

nawrócenie

mjk23 / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

Michael Triegel, jeden z najwybitniejszy współczesnych malarzy w Niemczech przyjął wiarę katolicką. Było już o nim głośno kilka lat temu, kiedy ówczesny biskup Ratyzbony, a dziś watykański kardynał Gerhard Müller zamówił u niego portret Benedykta XVI. Ateista oficjalnym portrecistą Papieża – pisały wówczas media.

W rzeczywistości 46-letni malarz od dawna poszukiwał wiary. Spodziewał się spektakularnego objawienia, jak w przypadku Szawła. To jednak nie nastąpiło. Interesował się zatem sztuką sakralną. Przyjmował kościelne zamówienia. Ważnym punktem w jego drodze do chrześcijaństwa było spotkanie z Benedyktem XVI, ale nie samo malowanie jego portretu, lecz lektura jego dzieł o komplementarności rozumu i wiary. Ostatnim krokiem do nawrócenia były 30-dniowe rekolekcje św. Ignacego z Loyoli.

CZYTAJ DALEJ

O. Giertych przy grobie Jana Pawła II: przykazania potrzebne, ale zbawia Chrystus

2024-05-02 10:25

[ TEMATY ]

grób JPII

Giertych

Monika Książek

Przykazania są potrzebne. One są mądrymi zasadami. One podprowadzają do Chrystusa, ale zbawieni jesteśmy przez Chrystusa - powiedział teolog Domu Papieskiego o. Wojciech Giertych OP, podczas Mszy Świętej sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W koncelebrze był także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.

W homilii o. Wojciech Giertych nawiązał do czytania dnia z Dziejów Apostolskich, które opowiada o pierwszym soborze jerozolimskim. „Powstało pytanie, jaka jest relacja przykazań i prawa żydowskiego i żydowskich obyczajów do łaski. Było to ważne w kontekście ludzi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a odkrywali wiarę Chrystusa i te relacje pomiędzy tymi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a tymi, którzy byli pochodzenia żydowskiego, były niejasne i sobór musiał na to odpowiedzieć” - podkreślił teolog Domu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję