Reklama

Fajsławice

Jesteście spadkobiercami żywej wiary

Parafia św. Jana Nepomucena w Fajsławicach za 3 lata obchodzić będzie jubileusz 250--lecia powstania. Wizyta Matki Bożej Częstochowskiej była ważnym momentem w życiu wspólnoty, która od 250 lat wiernie czuwa przy Maryi. Mszy św. rozpoczynającej nawiedzenie w dniu 30 października przewodniczył bp Ryszard Karpiński. Misje św. z okazji wizyty Matki Bożej poprowadzili ks. prał. Józef Szczypa i ks. kan. Lucjan Szubartowski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obraz przejęto od parafii w Oleśnikach. Tłum wiernych witał Matkę Bożą przy kapliczce św. Jana Nepomucena na drodze z Oleśnik do Fajsławic. Po wniesieniu Ikony do kościoła chór parafialny odśpiewał dostojne Gaude Mater Polonia - obecność Matki Bożej z Jej Synem w kopii Obrazu z Jasnej Góry to dla każdej wspólnoty czas radości, refleksji, modlitwy, czas na odnowę sumień, poprawę życia i powrót do źródła wiary. Smutne oczy Maryi przyglądają się od ponad 600 lat zmaganiom Polaków z przeciwnościami i trudnościami losu, a wierność Maryjnego spojrzenia uczy, że mimo wszystko trzeba być świadkiem wiary - Matka Boża jest wzorem życia zwyczajnego, prostego, cichego, dyskretnego, jest przykładem modlitwy i służby każdemu będącemu w potrzebie człowiekowi. Zapatrzeni w oczy Pani Jasnogórskiej wierni z Fajsławic - duszpasterze (proboszcz ks. kan. Władysław Wójtowicz i wikariusz ks. Marek Janus), przedstawiciele władz gminy, ojcowie, matki, młodzież, dzieci, starsi, chorzy, cierpiący, zniewoleni nałogami, bezrobotni, samotni - podczas nawiedzenia na nowo uświadamiali sobie dary i zobowiązania towarzyszące przyjęciu od poprzednich pokoleń łaski wiary. W homilii bp R. Karpiński przypomniał historię trwania przy Bogu na fajsławickiej ziemi: „250 lat życia parafialnego to 250 lat modlitwy na tym miejscu, najpierw w kościele drewnianym, potem murowanym, 250 lat łask spływających tutaj z krzyża Chrystusowego, pod którym stała Maryja, 250 lat nie tylko służby Bogu, ale służby ludziom - Bogu w ludziach”. Od początku istnienia parafii działał przy niej bowiem szpital dla ubogich, szkoła, biblioteka, Bractwo św. Trójcy i Bractwo Miłosierdzia. „Maryjo, przychodzisz dzisiaj na ziemię zroszoną krwią tych, którzy w 1863 r. w czasie powstania styczniowego bohatersko walczyli przeciw okupantowi ze Wschodu i tych, którzy w czasie II wojny światowej oddali życie razem z ks. kan. Wacławem Czechońskim i ok. 50 parafianami. Przychodzisz do nas - spadkobierców żywej wiary przynajmniej 10 pokoleń” - powiedział Ksiądz Biskup.
Nawiedzenie jest okazją do zawierzenia nadziei i lęków związanych z nową sytuacją - obecnością Polski w strukturach Unii Europejskiej. Dla polskiej wsi to czas szczególny, nie tylko ze względu na szanse rozwoju związane z dofinansowaniem rolniczej produkcji, ale ze względu na nadzieje pokładane w polskim ludzie, wiernie trwającym przy Bogu i przekazującym następnym pokoleniom decydujące o tożsamości: wiarę, tradycję i pamięć. „Czy podołamy wyzwaniom dawania świadectwa?” - pytał Ksiądz Biskup. „Przyjeżdżają do nas z innych europejskich krajów i patrzą na tych, którzy w 97% są ochrzczeni. Patrzą, jak świętujemy niedzielę - w kościołach czy w supermarketach albo na targowiskach, patrzą jak wyglądają nasze rodziny - czy potrafimy zachować śluby wierności, patrzą jak wygląda nasze codzienne świadectwo wiary” - tłumaczył Kaznodzieja. Czuwanie przy Matce dodaje sił i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość - to, jaka będzie Polska, zależy nie tylko od unijnych decydentów, ale przede wszystkim od każdego z nas, od każdego ojca i każdej matki, od każdego człowieka młodego i starszego. „Przyszłość naszej Ojczyzny zależy od tych, którzy solidną pracę łączą z modlitwą, nie wstydzą się brać różańca do ręki, w niedzielę prowadzą do kościoła swoje dzieci, od tych którzy interesują się nie tylko nauką angielskiego czy innego języka, ale na równi z nimi traktują prawdy wiary i naukę religii” - mówił bp Karpiński.
Odwiedziny Matki Bożej w Fajsławicach przyczyniły się do ożywienia wiary i umocnienia wszystkich, którzy na nowo uświadomili sobie, jak dużym skarbem jest spuścizna wiary i modlitwy wcześniejszych pokoleń. Dzięki ich wierności mieszkańcy fajsławickiej parafii mogą z ufnością myśleć o swojej przyszłości, a rozwój swoich wspólnot - rodzin, gospodarstw, przedsiębiorstw, samorządów - wzorem swoich ojców mogą dalej zawierzać Bogu za pośrednictwem Maryi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat: Bp Arkadiusz Okroj nowym biskupem toruńskim

2025-04-05 12:00

[ TEMATY ]

diecezja toruńska

Episkopat News

bp Arkadiusz Okroj

bp Arkadiusz Okroj
Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem toruńskim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji pelplińskiej Arkadiusza OKROJA.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję