Reklama

Parafia pw. św. Małgorzaty w Gorzkowie

Gorzków rozsławiony

Parafia Gorzków, choć niewielka i położona na krańcach diecezji kieleckiej, w dekanacie kazimierskim, nie jest anonimowa, a to za sprawą zespołu „Gorzkowianie”, który ten urokliwy skrawek kazimierskiej ziemi rozsławił w Polsce i na świecie. Twórca i kierownik artystyczny „Gorzkowian” ks. kan. Andrzej Biernacki uważa zespół za okno na świat oraz płaszczyznę pracy duszpasterskiej, ewangelizacyjnej i kulturalnej.

Niedziela kielecka 47/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gorzków wczoraj i dziś

Reklama

Parafia jest niewielka, liczy obecnie ok. 2500 osób z 13 wiosek, a jej stan liczebny wciąż się zmniejsza. Ostatnio Ksiądz Proboszcz przygotował garść informacji na temat parafii celem zwyczajowego zamieszczenia ich „dla potomnych” w wieży, podczas zakończonego niedawno remontu. Takie kronikarskie zapiski znaleziono w miedzianej kuli umieszczonej pod krzyżem zwieńczającym wieżę. Zapis z 1928 r. jest autorstwa ks. Józefa Madeja, proboszcza w Gorzkowie w latach 1920-36. Z trudem rozszyfrowując odręczne pismo dawnego proboszcza czytamy m.in.: „Dziś mamy Polskę wolną, silną, potężną i katolicką. Spełniły się marzenia szlachetnych naszych praojców. Przeżyliśmy straszną wojnę europejską (...), każdy walczy o byt (...), ale religijność kwitnie, ogarniając zwłaszcza inteligencję, kościoły przepełnione, częste kongresy eucharystyczne (...)”.
Obecny Proboszcz, pasterzujący parafii od 21 lat, pisze m.in.: „Niech słowa odnalezione po 76 latach w dokumencie napisanym przez ks. J. Madeja: ´Bodaj Opatrzność nie dopuściła do upadku tej religijności, bo Polska będzie albo katolicka, albo wcale jej nie będzie´ pozostaną drogowskazem na najbliższe wieki dla Polski i Polaków”.
Mieszkańcy gorzkowskiej parafii trudnią się głównie rolnictwem. Ziemie tutaj są niezłe, tzw. pszenno-buraczane (uprawa zbóż, ziemniaków, warzyw, tytoniu), ale poletka i zbyt - raczej niewielkie. - Trzeba moich parafian podziwiać, że pomimo trudnych warunków angażują się w sprawy Kościoła, i że tak chętnie włączają się w nasz zespół „Gorzkowianie” - mówi ks. kan. A. Biernacki.

„Gorzkowianie”, czyli ewangelizacja tańcem i śpiewem

Reklama

Miejscowość szeroko rozsławił dobrze znany także naszym Czytelnikom zespół „Gorzkowianie”. Powstał on w 1996 r. z inicjatywy jego kierownika, choreografa, dyrygenta i menadżera w jednej osobie - ks. prob. A. Biernackiego. Bogaty repertuar koncertowy opiera się głównie na kulturze ludowej zachowanej w muzyce, tańcu, stroju oraz na pieśniach religijnych i narodowych. Ponieważ Gorzków znajduje się na pograniczu dwóch regionów: małopolskiego i świętokrzyskiego, zespół prezentuje głównie folklor Polski południowej.
„Gorzkowianie” mają w swoim repertuarze m.in. suitę krakowska z Lajkonikiem, suity: rzeszowską, lubelską, beskidzką, śląskiego trojaka i in. Najważniejsze motywy religijne w prezentowanych przedstawieniach to Męka Pańska, sylwetka i posługa Ojca Świętego, kanonizacja św. Jadwigi, a także obrzędy ludowe i świąteczne oraz karnawałowe.
„Gorzkowianie” zapraszani są nie tylko w okolicy, ale dosłownie w całym kraju. Występowali w Rzymie i Watykanie (1997), w Szwajcarii (1998,1999), w Austrii (1999) oraz na Litwie (1998, 2002). W styczniu 2005 r. zespół odwiedzi Normandię i Paryż. Pokaże tam swój najlepszy repertuar z akcentem Bożonarodzeniowym.
O roli zespołu w życiu parafii można powiedzieć bardzo dużo, począwszy od stałego udziału w liturgii i uroczystościach parafialnych (na przemian z chórkiem prowadzonym przez Grzegorza Krawczuka, nauczyciela muzyki i organistę, którego członkowie również należą do zespołu), po kultywowanie kultury lokalnej i edukację. Ks. Biernacki mówiąc o genezie „Gorzkowian” nawiązuje do tradycji swego domu rodzinnego, własnej pasji teatrem, m.in. w czasach kleryckich obecnej współpracy z renomowanymi zespołami ludowymi, chórami, a nawet... operami o starannym doborze kostiumów, np. z epoki szlacheckiej, Księstwa Warszawskiego, ludowych (gł. krakowskich). Podkreśla: - Dzięki pracy w zespole jego członkowie poznają poezję, dramat, ludowe obrzędy, muzykę, tańce. Poszerzają swoją wiedzę z zakresu etnografii i literatury, nabywają umiejętności poprawnej artykulacji, operowania gestem, ruchem. Uczą się autoprezentacji - pokonywania tremy przed publicznymi wystąpieniami, logicznego i pięknego wysławiania się, czyli umiejętności tak przydatnych w szkole czy w pracy zawodowej. Uczestnictwo w zespole ma olbrzymi walor wychowawczy - uczy współżycia w grupie i wspólnego zmierzania do celu, organizuje czas wolny dzieci i młodzieży, a nawet rozładowuje nadmiar energii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Kościół mamy piękny”

Tak mieszkańcy okolicznych wiosek często określają swoją drewnianą, malowniczo położoną na wzgórzu świątynię, szczególnie, gdy do Gorzkowa zjeżdżają goście na liczne gminno-parafialne uroczystości, animowane przez „Gorzkowian”.
Pierwsza wzmianka o kościele parafialnym pochodzi z 1326 r. Obecny kościół został wzniesiony w 1758 r. z fundacji Józefa Miroszewskiego, margrabiego krakowskiego. Kościół jest drewniany, konstrukcji zrębowej, prezbiterium jest węższe i niższe od nawy, zamknięte wielobocznie. W rokokowym ołtarzu głównym znajduje się barkowy krucyfiks, nad nim niewielki obraz św. Małgorzaty, patronki parafii. Dwa boczne ołtarze barokowe przedstawiają kolejno: św. Józefa i Matki Bożej z Dzieciątkiem zwanej Piaskową w metalowej sukience z początku XVII w. (wota świadczą o tradycji szczególnego kultu). Polichromia jest bardzo ozdobna. Źródła podają, iż w 1930 r. malował ją Władysław Cholewiński. Wnętrze jest zachowane w dobrym stanie, choć są plany przebudowy ołtarza i prezbiterium oraz sukcesywnej konserwacji ołtarzy.
Jak na warunki wiejskie jest to spora świątynia, a wrażenie szczególnego uroku potęgują malowidła ścienne, według tradycji - uczniów ze szkoły Mehoffera.
Gdy ks. Biernacki objął probostwo w Gorzkowie, wyremontował dach na kościele, a w październiku br. zabiegom konserwatorskim poddano sygnaturkę (wymiana spróchniałych krokwi oraz pokrycie kopułek nowymi gontami), co było kosztownym, ale niezbędnym przedsięwzięciem. Zakupiono także nowe ławki. Warto też wspomnieć o jednym z ciekawszych zabytków w obrębie parafii - maleńkiej kapliczce ze świątkiem z 1550 r. w Chruszczynie Wielkiej. Przy niej sprawowany jest obrzęd poświęcenia pól i pokarmów.

Zawsze z Papieżem

Proboszcz i parafia związani są mocno z Janem Pawłem II, szczególnie przez powstałą w 1981 r. Fundację im. Jana Pawła II. Ks. Biernacki jest prezesem Koła Fundacji Ziemi Kazimiersko-Kieleckiej. Z pasją organizuje dla wciąż nowych osób - było ich już ponad tysiąc - pielgrzymki do Ojca Świętego.
17 razy grupy te były przedstawiane osobiście Papieżowi, za co pątnicy są organizatorowi bardzo wdzięczni. A „Gorzkowianie” swym swojskim repertuarem mieli okazję obudzić w Ojcu Świętym miłe wspomnienie rodzinnych stron. To dla nich największa nagroda.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8 kwietnia wspominamy św. Dionizego z Koryntu

2025-04-08 07:54

[ TEMATY ]

patron dnia

aciprensa.com

Co roku 8 kwietnia wspominamy świętego Dionizego z Koryntu, biskupa pierwszych wieków Kościoła, którego nie należy mylić ze świętym Dionizym Areopagitą, pierwszym biskupem Aten.

Dokładna data jego narodzin nie jest znana, wiadomo jednak, że był już dojrzałym mężczyzną około 171 roku, jedenastego roku panowania cesarza rzymskiego Marka Aureliusza. Dionizjusz mieszkał w mieście Korynt w Grecji i został biskupem tej metropolii, co odnotowano w Martyrologium Rzymskim.
CZYTAJ DALEJ

Najstarszy biskup na świecie - 103 lata wiary i służby

2025-04-08 20:36

[ TEMATY ]

Meksyk

Źródło: Diecezjalne Siostry Matki Bożej Anielskiej

Msza św. pod przewodnictwem biskupa José de Jesús Sahagún de la Parra, archiwum

Msza św. pod przewodnictwem biskupa José de Jesús Sahagún de la Parra, archiwum

W wieku 103 lat meksykański biskup José de Jesús Sahagún de la Parra jest żywym świadkiem historii Kościoła katolickiego.

Wciąż sprawuje Eucharystię, i jednym z zaledwie czterech żyjących biskupów, którzy brali udział w Soborze Watykańskim II.
CZYTAJ DALEJ

Sądy wolne, a nawet „zatkane”

2025-04-09 07:19

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Czekanie na pierwszą rozprawę frankową zajmuje średnio 4-6 lat i stało się już normą w Polsce. Jak wynika z danych zebranych w sądach przez RMF FM kredytobiorcy, którzy czują się oszukani, w praktyce są pozbawiani prawa do szybkiego dochodzenia sprawiedliwości.

Dane są zatrważające: według stanu na koniec minionego roku, w sądach powszechnych oczekiwało na rozstrzygnięcie 204 066 spraw frankowych, z czego ponad 74 tys. spraw w sądach apelacji warszawskiej, w tym 46 728 spraw w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję