Reklama

Nie lękaj się - wystarczy ci mojej łaski!

Po raz kolejny w swojej przeszło 300-letniej historii, 7 października br. przemyskie Seminarium Duchowne przeżywało inaugurację nowego roku akademickiego. O godzinie 10.00 w kaplicy seminaryjnej rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył metropolita przemyski abp Józef Michalik. W tej najdoskonalszej z form modlitwy uczestniczyli księża profesorowie, dziekani, proboszczowie, pracownicy świeccy, siostry zakonne i oczywiście sami alumni.

Niedziela przemyska 43/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krótkie, ale treściwe słowa Pasterza mogło stać się, i pewnie tak będzie, mottem formacyjnym dla kleryków, przełożonych, ale i dla każdego słuchacza. Wyrażając swoją wdzięczność Bogu za dar kolejnego roku - który mógł się rozpocząć w klimacie radości, bo Bóg nie poskąpił łaski powołania nowym młodym ludziom - wskazał szczerość drogi jako środek, który nas nie zawiedzie w tym pragnieniu spotkania z Panem. „Jesteś młody - po ojcowsku pouczał Pasterz - masz prawo błędu, przyszedłeś tutaj nie po to, aby być księdzem, ale by rozczytać wolę Bożą, czy Bóg chce abyś był kapłanem. Może się okazać, że to nie jest ta droga, nie taki szlak wyznaczył ci Bóg. Dlatego nie jest dramatem, jeśli człowiek właściwie odczyta swoją drogę. To powód do wdzięczności dla Seminarium, bo dojrzalszy idziesz w życie.
Masz prawo do pomocy Bożej, korzystaj z niej. Nie bój się grzechu, bój się nieprawdy. Życie w nieszczerości wobec siebie, wobec Boga jest wielkim dramatem. Jezus nie dźwignie mnie wbrew mnie. Jesteś tu, by rósł w tobie nowy Człowiek. Stań w całej szczerości swoich zalet i słabości przed Panem i wołaj: Oto ja sługa Pański - zaufawszy zawiedziony nie będę”.
Tak umocnieni i pokrzepieni Ciałem Pana wkroczyliśmy w mury Instytutu na drugą część uroczystości. Ks. rektor dr Marian Rojek powitał licznych gości reprezentujących świeckie i duchowne ośrodki akademickie. Ksiądz Rektor wyraził nadzieję, że będzie to dobry rok, wszak przeżywać go będziemy kontemplując tajemnicę Eucharystii. Wiele słów solidarności i zapewnień o modlitwie, występujący kierowali w tym dniu do człowieka szczególnego, człowieka, który uginał się pod ciężarem choroby - ks. prof. Stanisława Potockiego (właśnie w chwili, gdy pisałem ten tekst dotarła wiadomość o Jego śmierci).
Ks. dr Janusz Trojnar przedstawił w skrócie podsumowanie dokonań Seminarium w minionym roku akademickim. Z każdą minutą zapełniała się paleta dobra, które udało się w minionym roku zrealizować. Odkrywaliśmy sprawy i rzeczy, o których nie wiedzieliśmy. To był dobry moment inspirujący do dziękczynienia.
Potem tradycyjny już wykład inauguracyjny wygłoszony przez ks. dr. Dariusza Dziadosza. Kołysani pięknym językiem wykładowcy - biblisty podziwialiśmy głębię wiedzy. Odczytując wraz z Księdzem Profesorem detale przypowieści Markowej o bogatym młodzieńcu, zagłębiamy się w bogactwo treści i przesłania.
I wreszcie zawsze wzruszająca uroczystość immatrykulacji, to znaczy wręczenia indeksów najmłodszym studentom.
Potem okolicznościowe przemówienia, krótkie słowo Księdza Arcybiskupa i z gwarem przystającym młodzieży przechodzimy do trzeciej części uroczystości - uroczystej agapy.
Zanim zaczęły się zrelacjonowane pokrótce uroczystości, spotkałem się z klerykami I roku. W miesiącu maju zawsze zapełniamy strony Niedzieli słowami radości z okazji święceń diakonatu i prezbiteratu. Postanowiłem w tym roku, aby dać upust radości z powodu odwagi młodych trzydziestu pięciu studentów pierwszego roku, którzy mimo obaw powiedzieli Bogu - tak. Niejako „umówili” się na wspólną drogę na szlaku rozeznawania powołania.
Kim są? Zwyczajni, pełni radości, noszący w sercu radość młodości, ale i czasem smutek cierpienia. W większości pochodzą z parafii wiejskich. Dumnie patrzyli na siebie sarzyniacy, bo przyszło ich aż trzech. Ważyli słowa alumni Kamiński i Kandefer. W obu przypadkach mają już dwóch braci księżmi. Jeśli dojdą do celu wyznaczonej drogi, będą trzecimi. To rzadkość, chociaż jest kilka takich rodzin w diecezji. Ze wzruszeniem patrzyłem w oczy jednemu z alumnów, kiedy ze smutkiem w głosie, jakby przepraszając mówił, że ma dwoje rodzeństwa. Oboje są niewidomi. Jedynie on jest widzący. Jeszcze jeden z kleryków ma głuchoniemego brata.
To historie, które można było opowiadać. Serce każdego z nich zapisuje wrażliwością młodego człowieka niepokoje rodzinnych historii i czekającej ich przyszłości. Miałem duże wątpliwości, czy pisać o tym, ale pomyślałem, ośmielony słowami Księdza Arcybiskupa, że jest to droga rozeznawania powołania. Zatem nawet jeśli okaże się, że Bóg chce, aby na innej drodze uświęcali siebie i swoje rodziny, to żaden wstyd. Musimy wszyscy uczyć się tej prawdy. Wstąpienie do Seminarium nie jest jednoznaczne z koniecznością zostania księdzem. To dokonuje się w momencie święceń diakonatu i prezbiteratu. Do tej chwili człowiek stawia Bogu pytania, pyta ludzi i słucha ich opinii. Dlatego zamiast niezdrowej ciekawości, niech naszym udziałem stanie się twórcza współobecność w ich drodze poprzez dar modlitwy.
Ks. Dziadosz zakończył swój wykład słowami: „Rok akademicki to kolejna szansa na spotkanie z Jezusem”. I tego życzmy sobie wszyscy. Dobrego spotkania z Jezusem. Szczęść Boże!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję