Reklama

Bliski najbiedniejszym

Do dnia dzisiejszego nie zachowało się zbyt wiele pamiątek po ks. kan. Franciszku Raczyńskim. Dlatego na wernisażu w oratorium plebanii parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sosnowcu znajdują się głównie dokumenty i zdjęcia. Wojenna zawierucha zabrała nie tylko życie ks. Raczyńskiego, ale także przedmioty, których używał. To co najważniejsze jednak przetrwało - pamięć i wdzięczność o jego dziele.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najlepszym tego przykładem były uroczystości 130. rocznicy urodzin ks. Raczyńskiego, które obchodzono 8 września. Przygotowała je Fundacja im. Jana Kiepury, parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sosnowcu oraz władze samorządowe Sosnowca.
Obchody rozpoczęły się od poświęcenia nowej płyty nagrobnej na cmentarzu przy al. Mireckiego. Następnie bp Adam Śmigielski SDB celebrował w kościółku kolejowym Eucharystię w intencji założyciela Sosnowiecko-Sieleckiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Dobroczynności. W czasie Mszy św. Pasterz Kościoła sosnowieckiego odsłonił i poświęcił tablicę ku pamięci ks. Raczyńskiego. Po Liturgii, w oratorium plebanii parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa proboszcz ks. Witold Pękalski otworzył wernisaż pt.: „Ks. kan. Franciszek Raczyński - kapłan o wielkim sercu, działacz społeczno-gospodarczy”. Wieczorem w sali Klubu im. Jana Kiepury odbył się koncert upamiętniający działalność Księdza Kanonika, połączony ze zbiórką funduszy na działalność charytatywną.
Wspomnienie ks. Raczyńskiego nasuwa pytanie, jakim był człowiekiem? Co nim kierowało, gdy w czasie I wojny światowej opiekował się jeńcami, więźniami i ewakuowanymi urzędnikami kolejowymi, gdy zorganizował sekcję tanich kuchni, gdy roztaczał materialną opiekę nad ubogą inteligencją, niezamożnymi rzemieślnikami, kupcami. Ksiądz Kanonik organizował także koncerty i przedstawienia, a uzyskane fundusze przeznaczał na cele dobroczynne. Skłonił do współpracy zarządy miejscowych kopalń i fabryk, dzięki którym mógł utrzymać założone przez siebie sierocińce i ochronki. Stworzył zakłady wychowawcze dla chłopców i dla dziewcząt, w których młodzi ludzie zdobywali wiedzę i przygotowanie do zawodu. Dla ubogiej młodzieży szkół średnich organizował bursy, zaś dla starszych i schorowanych tworzył domy opieki. Uruchomił kasy pożyczkowe dla biednych mieszkańców Zagłębia. Jednocześnie ciągle podnosił swoją wiedzę i zdobywał doświadczenie. Regularnie brał udział w zjazdach prezesów towarzystw dobroczynnych w Petersburgu i Warszawie. W czasie powstań śląskich popierał działalność patriotyczną na Górnym Śląsku. Do prowadzenia akcji charytatywnych zaangażował sprowadzone do Sosnowca Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus i Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny oraz braci z Zakonu Karmelitów Bosych.
Co nim kierowało, że zdecydował się na niełatwą pracę dobroczynną? Odpowiedź wydaje się oczywista. Wiara. Zastosowanie się do wskazań Chrystusa zawartych w Ewangelii to był bodziec i motyw jego działania. Przypomnijmy, że Franciszek Raczyński urodzony 3 września 1874 r. w Mszczonowie, otrzymał święcenia kapłańskie w 1904 r., a więc gdy miał już 30 lat. Był więc dojrzałym człowiekiem, wiedział czego chce, a ponadto posiadał doświadczenie zawodowe, gdyż przed wstąpieniem do seminarium duchownego był urzędnikiem w Warszawskiej Radzie Dobroczynności Publicznej.
W 1935 r. ks. Raczyński włączył Sosnowiecko-Sieleckie Towarzystwo Dobroczynności do Związku Dobroczynnego Caritas Diecezji Częstochowskiej. W tym czasie zorganizował również hurtownię artykułów spożywczych oraz sieć sklepów w różnych częściach Zagłębia. Był prezesem Towarzystwa Przyjaciół Szpitala dla Dzieci, a także prezesem Towarzystwa Szkół Średnich w Sosnowcu. Dzięki jego zaangażowaniu powstało w Sosnowcu kilka szkół m.in.
8-klasowe Gimnazjum Męskie im. Bolesława Prusa, prywatna żeńska Szkoła Handlowa im. Królowej Jadwigi czy żeńska szkoła rzemieślnicza. Ksiądz Raczyński pomagał także dorosłym, organizował kursy dla analfabetów. Znany był również z tego, że zdecydowanie przeciwstawiał się żebractwu i pijaństwu.
W Sosnowcu spędził 30 lat. Z tym miastem związał swoje życie. Był rektorem kościółka filialnego pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, jednocześnie pełnił funkcję prefekta w Szkole Realnej w Sosnowcu.
Na początku II wojny światowej decyzją ks. Raczyńskiego należące do Sosnowiecko-Sieleckiego Towarzystwa Dobroczynności hurtownie i sklepy przekazały swoje zasoby miejscowej ludności, by uchronić je przed przejęciem przez hitlerowców. Jego zapał wcale nie zmalał w czasie okupacji. Nadal pomagał biednym i pokrzywdzonym. Ale niezbyt długo. Po wygłoszeniu patriotycznego kazania 1 stycznia 1941 r. został aresztowany, a następnie był brutalnie przesłuchiwany przez gestapo. Wkrótce potem - 26 stycznia - zmarł na zawał serca. Jego pogrzeb był ogromną manifestacją patriotyczną. Spoczął na cmentarzu przy al. Mireckiego w Sosnowcu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Majowy Męski Różaniec na ulicach Piotrkowa

2024-05-04 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Maciej Hubka

W sobotę, 4 maja, ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Publiczny Różaniec. W wydarzeniu, które odbyło się po raz 62., udział wzięło ponad 60 mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję