Reklama

Świdnicka perła baroku (cz. II)

Aby służyła pokoleniom

Świdnicka katedra jest jednym z cenniejszych zabytków sakralnych na terenie diecezji świdnickiej. Od 9 lat poddawana jest konserwacji. W tym roku planowane jest zakończenie prac nad malowidłami ściennymi w przedsionku głównym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Kościół pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika i św. Wacława Męczennika w Świdnicy ma bardzo bogaty, głównie barokowy, wystrój wnętrza. Pozostało jednak kilka elementów pierwotnego - gotyckiego wystroju świątyni. - Najciekawszym elementem z tego okresu jest ołtarz mieszczący się na tzw. Chórze Mieszczan - opowiada Anna Kościów, odpowiedzialna za prace konserwatorskie. - Niektórzy historycy sztuki przypisują pojedyncze figury z tego ołtarza warsztatowi Wita Stwosza. Niektóre dokumenty źródłowe wspominają bowiem o jego wizycie we Wrocławiu na kilka miesięcy przed powstaniem tego ołtarza. Ciekawostką jest, że na Dolnym Śląsku mieszkał brat Wita Stwosza i miał tu swoją pracownię.
W nawie południowej znajduje się niezwykła pieta z 1492 r. Postaci w tej rzeźbie mają wielkość naturalną. No i oczywiście w kaplicy Matki Bożej Świdnickiej, w centralnej części ołtarza umieszczony został, również gotycki, obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Są to jedyne elementy pierwotnego wystroju świątyni. Pozostałe, w tym kilkadziesiąt (30-50) ołtarzy bocznych zostało usuniętych podczas tworzenia barokowego wystroju wnętrza - dodaje pani konserwator.
Jednym z najciekawszych elementów są iluzjonistyczne malowidła ścienne. - Są to w większości malowidła pochodzące z XVII wieku - dodaje Anna Kościów. - Na początku XX wieku Josef Langer uzupełnił je o nowe elementy.
Czas nie oszczędza nawet barokowych malowideł. Stąd też konieczna jest renowacja wnętrza katedry, aby w całej krasie mogła służyć parafianom i diecezji. W tym roku prowadzone są prace nad malowidłami w przedsionku głównym. - Zostały one gruntownie przemalowane - mówi Anna Kościów. - Na skutek zawirowań dziejów, część malowideł odpadła razem z tynkiem. Potwierdzają to spore uzupełnienia - i to pewnie stało się przyczyną przemalowań. Dodatkowym utrudnieniem jest brak jakiejkolwiek ikonografii związanej z tymi zdobieniami świdnickiej katedry. Ograniczamy się wyłącznie do konserwacji zachowawczej.
- Jest to żmudna, precyzyjna praca - dodaje, trzymając głowę tuż pod sklepieniem przedsionka, Jacek Stachyra, jeden z członków ekipy konserwatorskiej. - O tyle mrówcza, że obraz nie może wyglądać jak świeżo namalowany, bo ma przecież ponad 100 lat.
Renowacja malowideł w przedsionku jest kolejnym etapem prac konserwatorskich prowadzonych w świdnickiej katedrze. - Liczymy, że władze miasta - podobnie jak w latach ubiegłych - będą wspomagać renowację naszego kościoła - mówi ks. Jan Bagiński, proboszcz parafii katedralnej. - W tym roku otrzymaliśmy od miasta 180 tysięcy złotych. Pozwoli to na dokończenie konserwacji malowideł w przedsionku. Przed nami jednak najtrudniejszy etap prac - zdobienia nawy głównej.
- Są one bardzo mocno zabrudzone i w wielu miejscach uszkodzone - dodaje Anna Kościów. - Szczególnie w okolicach chóru i organów, gdzie przeciekająca przed laty woda uszkodziła malowidła.
- Staram się nie zadłużać parafii - stwierdza ks. Bagiński. - Dlatego kolejne etapy prac są realizowane w miarę posiadanych środków. A renowacja malowideł nawy głównej będzie bardzo trudna i kosztowna. Chociażby ze względu na wysokość, na jakiej będą prowadzone prace, ale też i powierzchnie obrazów. Mam jednak nadzieję, że w przyszłym roku prace będą kontynuowane - dodaje ks. Jan Bagiński.

Ratujmy świdnicką katedrę

„Zaprawdę, to miejsce jest święte.
Oto jest Dom Pana Boga.
Tobie chwała, cześć, hołd.
Chwalcie Pana wszystkie narody”.
Taki napis umieścili budowniczowie nad wejściem do kościoła pw. św. Stanisława BM i św. Wacława M - od marca br. świdnickiej katedry.
Zatroskani o dalszą świetność katedry, podejmujemy starania, aby ocalić tę monumentalną świątynię wybudowaną w stylu gotyckim, a ozdobioną w okresie baroku wspaniałymi malowidłami i rzeźbami.
Chrześcijańskie „Bóg zapłać” kieruję pod adresem wszystkich, którzy nie ustają w pomocy materialnej, jak i duchowej tym, którzy swoją pracą, zarówno fizyczną, jak i umysłową pomagają, „by ocalić świątynię”.
Niech chwała Pana Boga rozbrzmiewa w tej świątyni i uwielbiony będzie Bóg w swoim Majestacie.

Z pamięcią w modlitwie

Ks. Jan Bagiński - Proboszcz

Parafia rzymskokatolicka
św. Stanisława BM i św. Wacława M
pl. Jana Pawła II 1
58-100 Świdnica

BZ WBK S.A. I O/Świdnica
24 1090 2369 0000 0006 0200 1960

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Lublin. Śniadanie Wielkanocne dla osób potrzebujących

2025-04-16 05:13

materiały prasowe

W Wielką Sobotę, 19 kwietnia, o godz. 11.00 na placu Caritas przy al. Unii Lubelskiej 15 w Lublinie, odbędzie się Śniadanie Wielkanocne dla osób ubogich, bezdomnych, samotnych, potrzebujących. Każdy może po prostu przyjść, nie są prowadzone żadne zapisy.

- Tego dnia zjednoczymy się we wspólnej modlitwie, symbolicznie podzielimy się jajkiem, złożymy sobie życzenia i razem będziemy cieszyć się ze Zmartwychwstania Pańskiego – mówi Gabriela Samorańska z lubelskiej Caritas. – Zmartwychwstanie Pańskie to najważniejsze święta dla nas jako katolików. Każdy z nas już dużo wcześniej zapewne planuje jak je spędzi, do kogo pojedzie w Niedzielę, a do kogo w Poniedziałek Wielkanocny. Kilka dni wcześniej zaczynamy przygotowania; sprzątamy mieszkania i domy, szykujemy potrawy. Warto sobie jednak uświadomić, że nie każdy ma taką możliwość. Nie każdy ma wokół siebie rodzinę, najbliższych, z którymi mógłby spotkać się w święta, więc spędza je samotnie. Wiele osób nie stać na zakup podstawowych produktów spożywczych, nie mówiąc już o przygotowaniu typowych potraw, ponieważ doświadczają skrajnego ubóstwa. Nie znają naszej codzienności, która dla nas jest oczywista. Dlatego w Caritas w każde święta chcemy dać tym ludziom chociaż namiastkę rodzinnej atmosfery, ciepła i nadziei. Oczywiście, nie pomagamy tylko od święta, służymy ubogim przez cały rok, jednak święta są czasem wyjątkowym, więc tym bardziej chcemy, żeby nasi beneficjenci wiedzieli, że ktoś o nich pamięta, i poczuli solidarność społeczną. Właśnie dlatego organizujemy Śniadanie Wielkanocne, które dla wielu osób będzie jedynym momentem, kiedy spotkają się z innymi, aby wspólnie się pomodlić, podzielić symbolicznym jajkiem i złożyć sobie życzenia - mówi G. Samorańska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję