Reklama

Miejsce narodzin dla nieba

Sakrament chrztu św. udziela nam nowego życia przez włączenie w życie Trójcy Świętej i uczestnictwo w naturze Bożej. To przymierze z Bogiem potrzebuje godnej oprawy i właściwego miejsca. Obrzęd obmycia wodą w imię Trójcy Świętej przybierał w dziejach Kościoła różne formy (zanurzenie całego ciała, zanurzenie częściowe z polaniem, polanie). Również miejsca udzielania chrztu były różne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwotnie chrzczono przez zanurzenie w otwartych zbiornikach wodnych (przy źródle, w rzece, stawie, jeziorze). Później wykorzystywano w tym celu specjalne zbiorniki w starożytnych budynkach termalnych albo urządzano miejsce chrztu w katakumbach lub domach modlitwy. Po edykcie mediolańskim (313 r.), gdy Kościół uzyskał moc prawną, chrztu udzielano w baptysteriach. Początkowo było to pomieszczenie, kaplica lub miejsce wydzielone w budynku kościelnym. W okresie powstania pierwszych bazylik konstantyńskich przeniesiono je na zewnątrz świątyni - jako budynek wolno stojący (we wschodnim Kościele pozostało jednak w jej wnętrzu). Baptysterium zazwyczaj umieszczano po stronie północnej kościoła. Czynnikiem kształtującym jego bryłę przestrzenną było położenie i wielkość basenu chrzcielnego (o głębokości ok. 0,5 m); na ogół umieszczano go pośrodku i wmurowywano w posadzkę (schodziło się po schodach wyrobionych w ścianach), bywał także instalowany na posadzce. Baseny budowano w kształcie prostokąta, krzyża, ośmioboku, sześcioboku, kwadratu. Cała budowla posiadała formę koła lub wieloboku. Czasami w baptysteriach wyodrębniano dodatkowe pomieszczenia, jak np. przebieralnię (w szaty chrzcielne) czy prezbiterium (stawiano tam tron biskupa).
W omawianym czasie (począwszy od V w.) udzielano również chrztu dzieciom, jednak w chrzcielnicy i przez zanurzenie. Natomiast od IX w., skracając stopniowo okres od narodzin do momentu ochrzczenia, kolejno z 20 do 15, 8, 3 dni (w XIX w. często chrzczono w dniu urodzenia), zaczęto wypierać zwyczaj udzielania chrztu w Wielkanoc, co spowodowało tworzenie większej liczby chrzcielnic. Dzieci chrzczono zwykle przez całkowite zanurzenie (np. w Polsce jeszcze w XVI w. - stąd dzieci zwano nieraz nurkami); w przypadku dorosłych zaś obok formy chrztu przez zanurzenie całkowite (tak np. chrzczono Pomorzan - 1124/1125 i 1128 r., Litwinów - 1387 r. i Żmudzinów - 1413 r.); stosowano także formułę przez 3-krotne polanie głowy (zwłaszcza gdy udzielano chrztu w kościołach, np. chrzest Władysława Jagiełły w 1386 r. w katedrze krakowskiej) lub łączono zanurzenie częściowe (do kolan lub bioder) z polaniem głowy (scena na Drzwiach Gnieźnieńskich).
Chrzcielnice znajdujące się początkowo tylko w kościołach biskupich (katedrach) zaczęto w miarę rozwoju sieci parafialnej umieszczać w kościołach parafialnych. Umieszczano je na ogół w oddzielnej kaplicy, którą wznoszono po północnej stronie kościoła (północ - symbolicznie rozumiana jako siedlisko zła), w pobliżu głównego wejścia, zlokalizowanego po stronie zachodniej (zachód - symbol nieznajomości Boga). W przypadku braku kaplicy wydzielano na chrzcielnicę miejsce w kościele po stronie północno-zachodniej lub umieszczano ją w lewej nawie, a w kościołach jednonawowych przy bramie wejściowej. Natomiast nigdy nie lokalizowano jej w prezbiterium ani w zakrystii z uwagi na przeznaczenie tych miejsc wyłącznie dla duchowieństwa i służby ołtarza. Stawiano ją zazwyczaj albo poniżej poziomu posadzki, by zejście do niej (zwykle po 3 stopniach), albo na podwyższeniu (jedno- bądź kilkustopniowym). Z powodu czci dla wody chrzcielnej synody prowincjonalne i diecezjalne (od poł. XIII w.) nakazywały nakrywanie chrzcielnicy wiekiem, a w celu uniknięcia kradzieży lub profanacji (wody chrzcielnej używano np. do czarów) zamykano chrzcielnicę na klucz. Rytuał rzymski z 1614 r. zawiera ponadto nakaz stawiania wokół chrzcielnicy balustrady okrągłej lub 8-bocznej (pod wpływem protestantów zaczęto umieszczać chrzcielnicę naprzeciwko ambony). Wystrój chrzcielnicy stanowiły najczęściej przedstawienia postaci i wydarzeń zaczerpniętych z historii zbawienia.
Na skutek upowszechnienia się w zachodnim Kościele formy chrztu przez polanie, udzielanego przy chrzcielnicy lub w innym miejscu (np. prezbiterium, zakrystia), chrzcielnice zaczęły pełnić rolę wyłącznie zbiornika na wodę chrzcielną. I tak to jest do dzisiaj.
Pomorze Zachodnie przyjęło wiarę chrześcijańską w pierwszej połowie XII w. Święty Otton z Bambergu podczas dwóch wypraw misyjnych (1124/1125, 1128 r.) założył 14 kościołów w 12 miejscowościach: w Pyrzycach, Kamieniu, Szczecinie (dwa), Gardźcu (Garcz), Lubinie, Wolinie (dwa), Kłodzieniu, Kołobrzegu, Białogardzie, Uznamiu, Wołogoszczy i Choćkowie. W czasie tylko pierwszej wyprawy ochrzcił ponad 22 tys. Pomorzan, co stanowiło 1/5 liczby ówczesnej ludności. Wydarzenia te dokładnie opisują trzej biografowie Ottona, jednak najpełniejszy ich opis podaje Herbord (XII w.), opowiadając o chrzcie ludności w Pyrzycach. „Tymczasem zaś (Otto) zbudowawszy trzy baptysteria zarządził w ten sposób, że w jednym będzie on chrzcił samych chłopców, w innym zaś inni kapłani osobno kobiety i osobno mężczyzn [...]. Bardzo wielkie kadzie polecił zakopać w ziemi tak, że brzegi kadzi wystawały z ziemi do wysokości kolan ludzi lub (nieco) mniej; gdy wypełniono je wodą, łatwe było do nich zejście. Ustawiwszy słupki i przeciągnąwszy sznury kazał zawiesić dookoła kadzi zasłony, tak że były otoczone zewsząd jak gdyby wieńcem zasłon; przed kapłanem zaś i pomocnikami, którzy stojąc z jednej strony mieli spełniać czynności sakramentu zawiesił na rozciągniętym sznurze płótno, tak by skromność ze wszech stron była zachowana” (Herbordi, Dialogus de Vita Ottonis Episcopi Babenbergensis, wyd. J. Wikarjak, MPH seria 2 t. 7 cz. 3, Warszawa 1974 r., s. 88-90).
Ze wzmianek pozostałych biografów wynika, że chrzcielnice takie urządzał św. Otton we wszystkich ważniejszych punktach kraju, zapewne więc całe ich wyposażenie było przenośne, aczkolwiek nie mamy żadnych relacji o ich transportowaniu. Otton zadbał również i o to, by w miejscu chrztu powstał kościół. Wiemy, że były one przyozdabiane (w ekipie św. Ottona znalazł się rzeźbiarz imieniem Leonard), np.: w wolińskim kościele św. Wojciecha zostały zawieszone trzy obrazy: Ukrzyżowanego Zbawiciela, Najświętszej Maryi Panny i św. Jana i jeden dzwon, a w kościele św. Wojciecha w Szczecinie dzwony (wymienione są w liczbie mnogiej). To wiemy, ale, niestety, nie jesteśmy w stanie nic powiedzieć, co działo się z ottonowymi „przenośnymi” baptysteriami.
Dzisiaj historycy podają, że z tego czasu pochodzą dwie kamienne chrzcielnice. Jedna usytuowana jest w kościele filialnym w Lubiniu k. Mędzyzdrojów, a druga w wirydarzu przykatedralnym w Kamieniu Pomorskim. W konkatedrze kamieńskiej jest również druga chrzcielnica, jedna z piękniejszych na Pomorzu, usytuowana w północnym ramieniu transeptu (w 1685 r. została otoczona kratą).
Jednak serce i myśli mieszkańców Pomorza kierują się ku Pyrzycom i Cerkwicy. W Pyrzycach pierwsi Pomorzanie przyjęli chrzest z rąk Apostoła Pomorza - Ottona. Z czasem miejsce to zostało zapomniane. Jednak zachowanym od średniowiecza źródełkiem, przy którym w 1124 r. biskup Otton z Bambergu ochrzcił 500 Pyrzyczan, zainteresowano się w 1700 r. Starania o zachowanie źródła podjęły ówczesne władze miejskie w Pyrzycach, uznając je za przedmiot szczególnej wagi. Postanowiono więc uczcić to miejsce przez wybudowanie studzienki-pomnika. Od 1820 r. miasto zaczęło zabiegać u władz nadrzędnych w Szczecinie o poparcie w tej kwestii. Na zlecenie pyrzyczan wykonano projekt w Berlinie wraz z napisem objaśniającym (odlanym w metalu), iż z tego źródła wytryskała cudowna woda, którą w 1124 r. chrzcił biskup Otton z Bambergu. Z obszernej korespondencji władz miejskich w Pyrzycach i Stargardzie Szczecińskim z władzami prowincji wynika, iż patronował temu sam król pruski. Budowę ukończono w latach 1825-1826. Obecnie teren ten jest własnością Kościoła katolickiego, a sama studzienka jest już po rekonstrukcji. Ku wielkiej radości coraz więcej mieszkańców przybywa do miejsca historycznego chrztu Pomorza Zachodniego.
Cerkwica to drugie miejsce na Pomorzu Zachodnim dość często odwiedzane. W szczerym polu widnieje krzyż osadzony na obelisku w otoczeniu sześciu dębów (pochodzący prawdopodobnie z I poł. XIX w., a być może z początku XVIII w.) upamiętniający wszczepienie ludu pomorskiego w Chrystusa.
Dzisiaj naszym źródłem narodzin dla nieba są chrzcielnice w kościołach parafialnych. Takich kościołów w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej jest 250 (parafii natomiast 268), chociaż wszystkich czynnych kościołów jest 689 (rzadko chrzcielnice występują w kaplicach).
Cieszy fakt, że na ziemi pomorskiej obok współczesnych chrzcielnic są również historyczne, które przypominają nam o wyjątkowej godności człowieka i jego posłannictwie. Czy jednak znam swoje miejsce narodzin dla nieba?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Jesteś nadzieją” - częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny dotarł na Jasną Górę

2024-05-26 18:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

marsz dla życia i rodziny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze zakończył się częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany w tym roku pod hasłem „Jesteś nadzieją”. Tradycyjnie ubrani na biało jego uczestnicy przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny na Błonia Jasnogórskie, gdzie pod figurą Maryi Niepokalanej został złożony hołd z kwiatów.

- Przejście ulicami Częstochowy, to okazja do promocji życia i rodziny wśród młodzieży, a także dorosłych. Maszerujemy po to, by świętować, cieszyć się i pokazywać radość z naszych rodzin i każdego życia. Nawet, jeśli niektóre rodziny doświadczone są kryzysami, chorobami, to życie zawsze jest na pierwszym planie. Tym się chcemy radować, tym się chcemy dzielić - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji „Ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Od dziecka chodziliśmy z rodzicami do muzeów, na wernisaże i wieczory literackie, do kina i teatru. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale mama stała się moją najbliższą przyjaciółką. I tak zostało do dziś. Zawsze pomagała mi w spełnianiu marzeń, miała dla mnie czas i cierpliwość, motywowała, żebym wszystko próbowała zrobić sama. Pokonywanie trudności dawało mi poczucie, że jeśli podejmę jakieś wyzwanie, to na pewno mu podołam. Mama prowadziła mnie na wszystkie zajęcia, które sobie wymarzyłam. Nigdy na mnie nie krzyczała, nigdy mnie nie uderzyła. Starała się mnie wychować, pokazując konsekwencje błędnych zachowań. Nie okłamywałam mamy, bo mówiła, że ma do mnie zaufanie...

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć

2024-05-27 07:45

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

Dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć - powiedział w niedzielę podczas Mszy świętej poprzedzającej Marsz dla Życia i Rodziny w Płocku biskup tej diecezji Szymon Stułkowski. Zapewnił o gotowości wsparcia tamtejszych instytucji kościelnych dla kobiet w ciąży.

"Nie chcemy tylko manifestować w obronie życia. Nie chcemy tylko żądać, nie chcemy tylko się modlić, ale konkretnie też chcemy wyciągnąć rękę do tych zwłaszcza matek z dzieckiem pod sercem, które nie mają się, gdzie podziać" - powiedział bp Szymon Stułkowski w trakcie niedzielnej mszy świętej, której przewodniczył w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję