Reklama

Zginął w obronie bliźniego

Niedziela włocławska 29/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed II wojną światową zgromadzenie braci szkolnych prowadziło znany w Polsce zakład szkolno-wychowawczy dla chłopców w Liskowie, który znajdował się wtedy na terenie diecezji włocławskiej. Dwóch braci pracujących w tym ośrodku zostało zabitych przez hitlerowców. Br. Benedykt Leśniewski zginął w nieznanych okolicznościach, a drugi, br. Wojciech Trocha, został zamordowany w obozie koncentracyjnym za to, że stanął w obronie bitego więźnia. Ten gest urastający do rangi symbolu chrześcijańskiej wrażliwości i miłości bliźniego, stawia go na równi z innymi męczennikami tego czasu. Z tego powodu, jak również z okazji przypadającej w tym roku 110. rocznicy narodzin tego wyjątkowego zakonnika, pragniemy tę postać przypomnieć.
Przyszedł na świat w Wieruszowie 17 maja 1894 r. Na chrzcie otrzymał imię Piotr. Długi czas pracował jako wzięty organista. Mając 29 lat, wstąpił w Częstochowie do zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich i otrzymał imiona Wojciech Marian. Już wtedy poznano jego talent do gotowania, haftowania, cerowania, budowania artystycznych szopek oraz zdolności introligatorskie. Przede wszystkim lubiano go za pomysłowe organizowanie uroczystości zakonnych i szkolnych oraz umiejętności gawędziarskie. To on skomponował hymn ku czci założyciela, św. Jana de La Salle, który bracia śpiewają do dziś. Po postulacie i nowicjacie złożył pierwsze śluby (1923 r.) i rozpoczął pracę pedagogiczną jako nauczyciel młodych braci. Swoją formację kontynuował we Francji i Belgii, wtedy też złożył profesję wieczystą (1929 r.). Po powrocie do kraju rok pracował w lwowskiej szkole św. Józefa, a następnie został magistrem częstochowskiego nowicjatu. Na tym polu działalności spotykały go jednak same niepowodzenia. W 1937 r. przełożeni wysłali go do Liskowa. Tam pracował najpierw jako wychowawca w sierocińcu, a następnie został dyrektorem tego ośrodka. Kiedy wybuchła wojna br. Trocha przebywał w Częstochowie, gdzie odprawiał rekolekcje. Z trudem udało mu się powrócić na swoją placówkę. W sytuacji przymusowych wywózek na roboty do Niemiec, br. Wojciech (zasięgnąwszy rady jednego z kaliskich księży prałatów) zgłosił się dobrowolnie na wyjazd, aby czuwać nad swoimi wychowankami i im towarzyszyć. Niestety, po przybyciu na miejsce szybko został odseparowany i rok spędził pracując w gospodarstwie w Neu-Dresden. W tym czasie nie miał możliwości regularnego życia skaramentalnego, co potęgowało jego duchowe cierpienie. Dzięki staraniom braci mógł powrócić do Częstochowy, ale w wyniku przejść stracił swoją żywiołową radość. Mianowany przełożonym opiekował się wspólnotą, prowadzącą dom dziecka. W 1943 r. po wycofaniu się wojsk sowieckich ze Lwowa br. Wojciech zostaje tam wysłany, aby zaopiekować się szkołą zgromadzenia. Aresztowany w niewyjaśnionych okolicznościach zostaje wywieziony do obozu na Majdanku, gdzie otrzymał numer 1616. Przeznaczony do transportu do Flossenburga, 31 marca 1943 r. został zastrzelony, kiedy stanął w obronie katowanego współwięźnia. Taką informację przekazał naoczny świadek rodzonej siostrze br. Trochy. W zgromadzeniu braci szkolnych i wśród osób znających tego ofiarnego zakonnika przetrwała opinia o jego świątobliwym życiu i męczeńskiej śmierci w obronie bliźniego. Jej wyrazem jest pamiątkowa tablica, która znajduje się w lubelskim domu zgromadzenia oraz wzmianki o nim w różnych publikacjach polskich i zagranicznych.
Przykład tego bohaterskiego zakonnika może być dla nas zachętą do ciągłego otwierania serca na potrzeby drugiego człowieka. Jednocześnie uczy nas, aby nie poddawać się niepowodzeniom, które są nieodłączną częścią ludzkiego życia, ale aby czerpiąc moc z Boga wypełniać to, do czego nas wzywa.

Ktokolwiek posiada informacje, zdjęcia, dokumenty związane z br. Wojciechem Trochą lub jego rodziną proszony jest o kontakt:
Brat Prowincjał
ul. Salezjańska 4, Kopiec
42-125 Kamyk
tel. (0-34) 319-70-69,
361-35-05
e-mail: wizytator_fsc@wp.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sąd zdecydował! Ks. prof. Tadeusz Guz nie jest przestępcą

2025-05-20 13:57

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd zdecydował! Ksiądz Profesor Tadeusz Guz nie jest przestępcą. Bezpodstawne oskarżenie sformułowane przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej zostało poddane poważnej krytyce sądu, a kapłan nie trafi na 3 lata do więzienia za wykład wygłoszony w Domu Pielgrzyma Amicus.

W ubiegłym roku ks. prof. Tadeusz Guz padł ofiarą perfidnego ataku. Kapłan i wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego został oskarżony o „nawoływanie do nienawiści” przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej. Jego wina polegać miała na wygłoszeniu wykładu podczas promocji książki „Zbawienie bierze początek od Żydów”, wydanej przez wydawnictwo sióstr Loretanek.
CZYTAJ DALEJ

Ekspert: problem dzietności zależy od wychowania młodych. Religijność wspiera demografię

Istota problemu demograficznego w Polsce tkwi nie w barierach ekonomicznych czy społecznych, ale w wychowywaniu młodego człowieka - ocenił psycholog dr Szymon Grzelak, prezes Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej. Podkreślił, że młodych trzeba wspierać w chęci posiadania potomstwa.

Ekspert w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że religijność jest czynnikiem wiążącym się z większym pragnieniem posiadania dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki zaprosił na niedzielę Trzaskowskiego na testy na obecność m.in. narkotyków

2025-05-24 10:14

[ TEMATY ]

narkotyki

testy

Rafał Trzaskowski

Karol Nawrocki

PAP

Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski podczas debaty

Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski podczas debaty

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zaprosił Rafała Trzaskowskiego (KO) na testy na obecność narkotyków i substancji niedozwolonych w organizmie. Odniósł się w ten sposób do zażycia przez siebie saszetki nikotynowej podczas piątkowej debaty telewizyjnej.

Nawrocki był pytany w sobotę w RMF FM o gest, który wykonał w czasie piątkowej debaty; sięgnął jedną dłonią w kierunku twarzy, a drugą się zasłaniał. „Ja to nazywam gumą, są to woreczki nikotynowe” – poinformował kandydat, dodając żeby nie mylić tego z niedozwolonymi substancjami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję