Reklama

Jubileusz Kazimierza Kolczyńskiego z Jeleniej Góry

40 lat w służbie parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym z najpiękniejszych zabytków Jeleniej Góry jest kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Ta okazała budowla została wzniesiona w roku 1718, jako jeden z sześciu kościołów Łaski na terenie Śląska. Może szczycić się swoja bogatą przeszłością. Świątynia ta od końca lat czterdziestych pełniła rolę kościoła garnizonowego. Kolejnymi jej gospodarzami byli księża: Stanisław Borowczyk - więzień Dachau, Jan Gałęza, Henryk Zalewski, Józef Węgrzyn - karmelita bosy, Antoni Łopaciński, Wilhelm Kubsz - pierwszy kapelan Ludowego Wojska Polskiego, January Chorążewicz i obecny proboszcz jeleniogórskiej świątyni garnizonowej ks. Andrzej Bokiej. Jednak innym „cichym bohaterem” powojennych dziejów świątyni jest jej wieloletni kościelny Kazimierz Kolczyński. To rówieśnik papieża Jana Pawła II.
Urodził się w prastarej i historycznej Kruszwicy nad Gopłem. Spędził w niej całe swoje dzieciństwo. W miejscowej szkole pobierał wiedzę ogólną i nauki z zakresu religii. W kruszwickiej kolegiacie pw. św. Piotra Apostoła zawarł związek małżeński z Genowefą Rojek. Podstawowym źródłem ich utrzymania było należące do niego 20-morgowe gospodarstwo rolne, niewielki ogród warzywny i znaczna część zabudowań po byłym dworku szlacheckim znajdującym się na przedmieściach rodzinnego miasta. Wobec nasilających się nacisków lokalnych władz politycznych podjął wraz z żoną stanowczą decyzję opuszczenia na stałe rodzinnej miejscowości. Wiosną 1945 r. wraz z żoną udał się do Jeleniej Góry. Z tym właśnie miastem dostojny Jubilat związał na trwałe swe dalsze losy życiowe. Po przyjeździe zamieszkał na krótko u krewnych swojej żony. Mając spore doświadczenie w uprawie warzyw i roślin ozdobnych, niezwłocznie zgłosił się do pracy w Miejskim Zarządzie Ogrodnictwa. Pracował w tym przedsiębiorstwie przez dwa lata. Następnie podjął pracę w zakładzie ogrodniczym w Staniszowie k. Jeleniej Góry, należącym do Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Na nowym miejscu zatrudnienia pracował do końca 1949 r. Duże poczucie obowiązkowości przy wykonywaniu zleconych mu prac zapewne nie uszło uwagi duszpasterza polskiej ludności napływowej w Dąbrowicy, Łomnicy, Mysłakowicach i Staniszowie - ks. Stanisława Borowczyka. Ten duszpasterz, po otrzymaniu nominacji na kapelana jeleniogórskiej świątyni garnizonowej, zaproponował panu Kazimierzowi funkcję kościelnego. Było to w roku 1949. Na zgodę nie musiał długo czekać. I tak z początkiem 1950 r. Jubilat rozpoczął pracę jako kościelny. Był to kolejny etap jego życia. Przyszło mu pracować w pionierskich czasach dla jeleniogórskiej świątyni garnizonowej. W wypełnieniu różnorodnych obowiązków i czynności wynikających z powierzonego mu stanowiska kierował się niezwykłą dokładnością, sumiennością i obowiązkowością. Zjednało mu to uznanie w oczach ówczesnego proboszcza ks. S. Borowczyka. Następnie ks. Roman Szemraj, generalny dziekan Ludowego Wojska Polskiego, powierzył mu pod koniec 1951 r. podobne stanowisko w warszawskiej wojskowej świątyni pw. Matki Bożej Królowej Polski. Tam też obowiązki kościelnego pełnił przez sześć lat. Do Jeleniej Góry powrócił pod koniec 1958 r. Od tego czasu aż do przejścia na emeryturę w 1990 r. trwał nieprzerwanie na swym stanowisku. Swój pracowity dzień zaczynał od wczesnych godzin rannych, czyli od 5.30, a kończył z nastaniem wieczoru. Swą posługę rozpoczynał od przygotowania szat liturgicznych, paramentów niezbędnych do sprawowania Eucharystii. Następnie w godzinach przedpołudniowych przystępował do wykonywania kolejnych czynności związanych z dekoracją kościoła, wymiany obrusów i nakryć ołtarzowych, świec. Sporo wysiłku fizycznego wymagało od niego sprzątanie kościoła. Dodatkową trudnością, która przysparzała Jubilatowi wiele pracy, było utrzymanie czystości na trzykondygnacyjnych balkonach opasujących wnętrze kościoła. Prace te przeciągały się bardzo często do godzin popołudniowych. Gorliwość w wypełnianiu tych czynności była podziwiana przez wiernych, którzy nawiedzali kościół. W jesienne dni można go było spotkać na terenie przykościelnym, gdzie robił porządki. Szczególnie pracowite były dla niego święta: Boże Narodzenie, Wielkanoc oraz Boże Ciało. Zwłaszcza w okresie bożonarodzeniowym było wiele pracy. Corocznym zwyczajem Pan Kazimierz udawał się po choinki z grupą ministrantów do pobliskiego nadleśnictwa w Grabarowie. Brnąc po pas w zaspach śnieżnych, wybierał najbardziej dorodne drzewka świerkowe. Ustawiał je przed wszystkimi ołtarzami, amboną i wokół szopki betlejemskiej. Budziła ona prawdziwy zachwyt, szczególnie u dzieci. Również liturgia Wielkiego Tygodnia związana była z wieloma zajęciami. Wiele czasu poświęcał na przygotowanie ołtarzy, które miały pełnić rolę ciemnicy i grobu Pańskiego. Bardzo często osobiście przewodniczył wspólnym modlitwom przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Wiele pracy wymagało przygotowanie odpustu parafialnego Podwyższenia Krzyża Świętego. Szczególną starannością wyróżniały się prace nad przygotowaniem do corocznych rekolekcji oraz obchodów najważniejszych świąt państwowych: Dnia Niepodległości, rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Również podczas trwających Festiwali Muzyki Organowej, zapoczątkowanych we wrześniu 1997 r., Jubilat dbał nie tylko o czystość i właściwy wystrój wnętrza świątyni, ale także zwracał baczna uwagę na zachowanie się osób odwiedzających tutejszy kościół. Przez całe lata wykazywał wiele troski o bezpieczeństwo kościoła. Potwierdzeniem tego była natychmiastowa reakcja na widok pożaru wieży kościelnej w 1959 r. Dzięki jego szybkiej reakcji pożar został ugaszony w zarodku bez groźnych następstw. Pracę swoją traktował jako powołanie. Przez 40 lat pełnienia obowiązków kościelnego dostojny Jubilat zaskarbił sobie wielką życzliwość u miejscowych duszpasterzy i wiernych. Jego sumienność i obowiązkowość zadecydowały o tym, że biskup legnicki Tadeusz Rybak nadał mu 24 maja 2000 r. odznaczenie „Zasłużony dla Diecezji Legnickiej”. Życzymy szanownemu Jubilatowi „plurimos annos”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biały Dom: Trump uzgodnił z Putinem zawieszenie broni dotyczące energetyki i infrastruktury

2025-03-18 19:10

[ TEMATY ]

Donald Trump

Putin

commons.wikimedia.org

Donald Trump i Władimir Putin zgodzili się, że działania na rzecz pokoju na Ukrainie rozpoczną się od zawieszenia broni dotyczącego energetyki i infrastruktury, oraz rozpoczęcia na Bliskim Wschodzie negocjacji w sprawie dalszych kroków – ogłosił Biały Dom.

„Przywódcy zgodzili się, że ruch w stronę pokoju rozpocznie się od zawieszenia broni w energetyce i infrastrukturze oraz technicznych negocjacji w sprawie wprowadzenia w życie morskiego zawieszenia broni na Morzu Czarnym, pełnego zawieszenia broni i trwałego pokoju. Te negocjacje rozpoczną się natychmiast na Bliskim Wschodzie” – napisano w komunikacie Białego Domu po rozmowie telefonicznej Trumpa z Putinem.(PAP)
CZYTAJ DALEJ

18-latka umiera po nieudanej 22-tygodniowej aborcji

2025-03-17 09:49

[ TEMATY ]

aborcja

Planned Parenthood

Autorstwa Robin Marty/commons.wikimedia.org

Planned Parenthood

Planned Parenthood

Śledztwo prowadzone przez agencję Operation Rescue wykazało, że 18-letnia Alexis Arguello zmarła po aborcji w drugim trymestrze ciąży, która nastąpiła wskutek powikłań, którym można było zapobiec. Według doniesień Planned Parenthood opóźniło pilny transfer pacjentki, narażając jej życie na niebezpieczeństwo i wywołując tragedię, której można było zapobiec.

Operation Rescue wszczęło pełne dochodzenie w sprawie śmierci Alexis „Lexi” Arguello, 18-letniej kobiety z Kolorado, która zmarła 6 lutego z powodu powikłań po aborcji, po opóźnieniu jej awaryjnego transportu ze szpitala Planned Parenthood w Fort Collins.
CZYTAJ DALEJ

Rosja: w Irkucku zmarł nagle ks. W. Siek SVD

2025-03-18 21:06

[ TEMATY ]

Rosja

Ojcowie Werbiści

W wieku 55 lat zmarł nagle 17 marca na ganku przed katedrą w Irkucku polski werbista ks. Włodzimierz Siek - miejscowy proboszcz i wikariusz generalny diecezji św. .Józefa w tym mieście. Według źródeł rosyjskich przyczyną zgonu był zawał serca.

Ks. Włodzimierz Siek urodził się 6 sierpnia 1969 roku w Radomiu, należącym wówczas do diecezji sandomierskiej i w tamtejszym Wyższym Diecezjalnym Seminarium zaliczył studia filozoficzne, ale w 1991 wstąpił do nowicjatu Zgromadzenia Słowa Bożego (werbistów) i 27 kwietnia 1996 przyjął święcenia kapłańskie po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego w Pieniężnie. Wkrótce potem wyjechał do pracy duszpasterskiej na Białoruś i tam do 1999 był wikariuszem parafii w Baranowiczach, której proboszczem był ks. Jerzy Mazur, późniejszy pierwszy biskup w Irkucku. Gdy 18 maja 1999 św. Jan Paweł II mianował go przełożonym administratury apostolskiej Syberii Wschodniej z siedzibą w Irkucku, zabrał ze sobą do pomocy na nowym miejscu swego współbrata zakonnego, który odtąd do 2004 był proboszczem w Błagowieszczeńsku (przy granicy z Chinami).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję