Reklama

Wydarzenia z diecezji

„Bądźcie odporni na pokusy tego świata”

„Prosimy Cię, Ojcze Wszechmogący, daj tym swoim sługom godność prezbiteratu; odnów w ich sercach Ducha świętości; niech wiernie pełnią przyjęty od Ciebie, Boże, urząd posługiwania kapłańskiego (…). Niech przez ich posługiwanie wszystkie narody zjednoczą się w Chrystusie…” - takie m.in. słowa modlitwy święceń kapłańskich wypowiada biskup nad wybranymi do tej godności diakonami. Te słowa zostały wypowiedziane też 5 czerwca br. w płockiej katedrze, kiedy to jedenastu diakonów z VI roku WSD otrzymało święcenia prezbiteratu.

Niedziela płocka 26/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup płocki Stanisław Wielgus, który udzielił święceń kapłańskich diakonom: Jackowi Darmofalskiemu, Radosławowi Dąbrowskiemu, Michałowi Gołębiewskiemu, Andrzejowi Janickiemu, Jarosławowi Korniakowi, Ireneuszowi Mackowi, Jackowi Marciniakowi, Ryszardowi Raczkowskiemu, Pawłowi Rokickiemu, Radosławowi Wiśniewskiemu i Radosławowi Zawadzkiemu.
Kapłaństwo jest jednym z sakramentów św., w którym wybrani spośród ludu Bożego diakoni, dzięki namaszczeniu Ducha Świętego, zostają naznaczeni szczególnym znamieniem. Prezbiterzy uczestniczą w kapłaństwie i posłannictwie biskupa i jako jego współpracownicy są powołani do posługiwania ludowi Bożemu poprzez różnorodne zadania. Swój święty urząd posługiwania wykonują szczególnie przez sprawowanie Eucharystii, głoszenie Słowa Bożego, a wobec wiernych pokutujących - poprzez posługę pojednania. Przedstawiają Bogu Ojcu potrzeby i błagania wiernych, napełnieni bratnią miłością gromadzą rodzinę Bożą i przez Chrystusa, w Duchu Świętym, prowadzą ją do Ojca.
Teologiczny wymiar sakramentu prezbiteratu widać w symbolice obrzędu święceń. Raz jeszcze potwierdza się wola Boga w wybraniu i posłaniu kandydatów, kiedy to uroczyście zostają wezwani i potwierdza się wobec wszystkich zgromadzonych w kościele ich godne przygotowanie do święceń. Po homilii, którą wygłasza biskup w celu wyjaśnienia znaczenia doniosłości chwili, każdy z kandydatów musi osobiście zadeklarować wolę przyjęcia świeceń i obowiązków z nimi związanych. Jak niegdyś pierwsi Apostołowie wyświęcali kapłanów poprzez nałożenie rąk i modlitwę całego zgromadzenia, tak i dziś nałożenie rąk biskupa i modlitwę konsekracyjną poprzedza Litania do Wszystkich Świętych śpiewana na klęczkach. Od chwili nałożenia rąk i modlitwy święceń, nowi prezbiterzy, już w ornatach, otrzymują kolejno namaszczenie krzyżmem św. wewnętrznych stron dłoni. Do każdego z wyświęconych biskup kieruje słowa: „Przyjmij dary ludu świętego, które mają być ofiarowane Bogu. Rozważaj, co będziesz czynić, naśladuj to, czego będziesz dokonywać, i prowadź życie zgodne z tajemnicą Pańskiego krzyża” i przekazuje przyniesione chleb i wino, które od tej pory, mocą Chrystusowego kapłaństwa, poprzez ręce tych nowo wyświęconych Sług Pańskich, będą się stawały Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa.
Na zakończenie uroczystej Mszy św., podczas której Kościół płocki zyskał jedenastu nowych kapłanów, Ksiądz Biskup zwrócił się do zgromadzonych w katedrze rodziców neoprezbiterów, którym podziękował za to, że oddali Kościołowi swój największy skarb - swoich synów. Podziękował też wszystkim tym którzy kształtowali ich i przygotowywali do kapłaństwa: bp. Romanowi Marcinkowskiemu, rektorowi, moderatorom, ojcom duchownym i wszystkim profesorom, którzy w seminarium kształtowali sferę moralną, duchową i intelektualną przyszłych kapłanów. Wyrazy wdzięczności skierował też do Księży Proboszczów, Wikariuszy i Prefektów, którzy przez świadectwo wiary budzili i podtrzymywali powołanie, oraz do tych wszystkich, którzy modlili się i wspierali w powziętej decyzji.
Przed błogosławieństwem Biskup Stanisław zwrócił się też z pasterskim słowem do wszystkich wiernych, raz jeszcze zatrzymując się nad misterium posłannictwa kapłańskiego w Kościele: „Oto jedenastu młodych kapłanów Chrystus posyła przez ręce biskupa do ludu Bożego, do żniwa, do pracy w naszym płockim Kościele, który jest wiecznie żywy i wiecznie młody, bo od tysiąca lat sięga po synów pochodzących z ludu. Wybiera ich z ludu i posyła dla ludu. Z ogromnym wzruszeniem patrzymy na tych jedenastu młodych kapłanów, którzy porzucają to wszystko, co dla współczesnego świata jest tak bardzo ważne, i z wielkim entuzjazmem, głęboką wiarą i z wielkim przekonaniem podejmują bardzo piękną, ale trudną służbę kapłańską”.
Nowym kapłanom Pasterz diecezji na zakończenie powiedział jeszcze: „Chrystus wysyła was dzisiaj do pracy dla ludu Bożego. Wysyła was, byście temu ludowi nieśli głęboką wiarę, sami głęboko wierząc i sami nie wahając się nigdy w wierze. Wysyła was, abyście głosili naszemu ludowi nadzieję tak bardzo mu potrzebną, sami nadzieję pokładając tylko w Bogu. Wysyła was dziś Kościół do ludu Bożego, byście głosili mu miłość, sami kochając zwłaszcza tych, którzy tej miłości szczególnie potrzebują: najuboższych, chorych, bezrobotnych, zrozpaczonych. Wysyła was Kościół, byście ludowi głosili wolność prawdziwą, która nie ma nic wspólnego z anarchią moralną, doprowadzającą człowieka współczesnego do największego zniewolenia przez alkohol, narkotyki, rozpustę. Posyła was dziś Kościół, byście byli drogowskazami dla ludu Bożego, ale jeszcze bardziej, abyście byli dla tego ludu przewodnikami, nauczycielami i świadkami wiary świadczącymi przez swoje życie, że istnieje Bóg, który jest miłością, miłosierdziem i sprawiedliwością. Potrzebujecie wielkiej siły, ażeby przezwyciężyć trudności, które na pewno staną na waszej drodze. Prosimy Wszechmogącego Boga, aby was chronił, by wasze życie było spokojne, by nie było nim tragedii.
Św. Ignacy pisał do Polikarpa, który szedł na śmierć męczeńską: „Bądź odporny jak kowadło uderzane młotem”. Wy również bądźcie odporni na pokusy tego świata: pokusę pychy, chciwości pieniądza, pławienia się w luksusie, bylejakości życia i lenistwa. Bądźcie odporni. Jako Biskup Kościoła płockiego w swoim imieniu, w imieniu bp. Romana Marcinkowskiego i wszystkich kapłanów życzę wam kochani bracia, byście zachowali wierność Chrystusowi tak, jak ją zachowali starożytni męczennicy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Józefina Bakhita – święta patronka ofiar handlu ludźmi

flickr.com

W kalendarzu liturgicznym przypada 8 lutego wspomnienie św. Józefiny Bakhity, sudańskiej zakonnicy ze Zgromadzenia Sióstr Córek Miłości Służebnic Ubogich (kanosjanek). Tego dnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Modlitwy i Refleksji na temat walki z handlem ludźmi.

„Bakhitą” (po arabsku: szczęśliwą) nazwali cynicznie czteroletnią Sudankę łowcy niewolników, którzy uprowadzili ją z jej kraju. Żyjąca w latach 1868-1947 dziewczyna była sprzedawana coraz to innym właścicielom niewolników, znosiła wiele upokorzeń i cierpień fizycznych i psychicznych. Jako ostatni kupił wówczas 16-latkę włoski konsul Callisto Legnani i podarował ją swemu przyjacielowi Augusto Michieliemu. W ten sposób Bakhita dostała się do Włoch, gdzie powierzono jej opiekę nad córką Micheligo – Mimminą.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: 30 tys. uczestników bierze udział w Jubileuszu Wojska, Policji i Służb Bezpieczeństwa

2025-02-08 19:50

[ TEMATY ]

Watykan

jubileusz

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Na Piazza del Popolo w Rzymie odbyła się uroczysta inauguracja Jubileuszu Wojska, Policji i Służby Bezpieczeństwa. W otwarciu wzięła udział delegacja polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Jak podkreślają organizatorzy na obchody zarejestrowało się 30 tys. osób ze 100 państw, w tym 20 tys. Włochów. Wśród uczestników obecna jest delegacja wojska i funkcjonariuszy z Polski. Delegacji przewodzi biskup polowy Wiesław Lechowicz.

Zebranych powitał abp Santo Marciano, arcybiskup polowy armii włoskiej, który wskazywał na wysokie zainteresowanie obchodami i wyraził nadzieję, że żołnierze i funkcjonariusze będą ziarnami nadziei we współczesnym świecie. Głos zabrał także abp Rino Fisichella, odpowiedzialny za przebieg Jubileuszu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję