We wtorek 4 maja br. odbył się pogrzeb śp. Jana Kostrzaka, historyka, dyplomaty, dyrektora Urzędu Celnego w Toruniu, dla nas jednak przed wszystkim wybitnego działacza katolickiego, pierwszego Prezesa
Zarządu Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Toruńskiej. O godz. 12.00, po wyprowadzeniu zwłok z kaplicy przy ul. Bażyńskich, kondukt wyruszył na toruńskie Wrzosy, gdzie w kościele pw. św.
Antoniego odprawiona została Msza św. Przewodniczył jej biskup toruński Andrzej Suski, w asyście kilkunastu księży. Jan był człowiekiem życzliwym i otwartym, łatwo nawiązywał znajomości, nie dziwi więc,
że kościół był wypełniony. Oprócz rodziny przybyli liczni przyjaciele, współpracownicy, znajomi z kraju i zagranicy.
W homilii Biskup Andrzej powiedział, że Jan odszedł w wieku młodym jak na naszą ludzką miarę, albowiem miara Boża jest dla nas niepojęta. Nawiązując do słów Ewangelii św. Jana: „Jeśli ziarno
pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12, 24), wyraził przekonanie, że wędrówka Jana przez doczesność zaowocuje plonem stokrotnym.
Przypomniał jego zasługi dla Kościoła, jego wielką misję budowy od podstaw Akcji Katolickiej w naszej diecezji.
Będąc aktywny i otwarty na doczesną rzeczywistość, Jan pozostawał wciąż otwarty na Wieczność, prowadząc bogate życie duchowe i sakramentalne. Taki też pozostał do ostatnich swych chwil, jakże trudnych
i pełnych cierpienia.
Po Mszy św. Zmarłego w krótkich wystąpieniach pożegnali: ks. prał. Jerzy Steckiewicz, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Kaliningradzie, gdzie Jan przebywał z misją dyplomatyczną, Wiesław Smereczyński
- aktualny prezes Zarządu DIAK, ks. Wiesław Łużyński - obecny asystent kościelny Akcji Katolickiej Diecezji Toruńskiej oraz ks. Mikołaj Hajduczenia - proboszcz parafii prawosławnej w
Toruniu.
Po nabożeństwie udano się na Cmentarz Komunalny, gdzie uformował się kondukt pogrzebowy, który przy dźwiękach muzyki żałobnej, granej przez orkiestrę garnizonu toruńskiego, towarzyszył Janowi w jego
ostatniej drodze. Nad mogiłą Zmarłego pożegnali: dyrektor Urzędu Celnego w Toruniu i zastępca konsula RP w Kaliningradzie. Na koniec ks. prał. Jerzy Steckiewicz w imieniu rodziny Zmarłego podziękował
obecnym za tę ostatnią posługę. Uczynił to w języku polskim i rosyjskim, ponieważ na pogrzeb przybyła grupa znajomych i przyjaciół Jana z Kaliningradu. Po chwili mogiłę Jana pokryła góra kwiatów i wieńców.
Drogi Janie! Kwiaty wkrótce zwiędną, lecz nie zwiędnie pamięć o Tobie w naszych sercach. Odpoczywaj w pokoju!
Pomóż w rozwoju naszego portalu