Reklama

Aktualności

Franciszek podsumował swą pielgrzymkę do Egiptu

Podczas dzisiejszej audiencji ogólnej papież podsumował swoją podróż apostolską do Egiptu i po raz kolejny podziękował władzom, narodowi oraz Ortodoksyjnemu Kościołowi Koptyjskiemu a także tamtejszemu Kościołowi katolickiemu za zgotowaną gościnę. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 15 tys. wiernych

[ TEMATY ]

Franciszek w Egipcie

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś chciałbym wam powiedzieć o podróży apostolskiej, którą z Bożą pomocą, odbyłem w minionych dniach do Egiptu. Udałem się do tego kraju z powodu poczwórnego zaproszenia: Prezydenta Republiki, Jego Świątobliwości Patriarchy Ortodoksyjnych Koptów, Wielkiego Imama Al-Azhar i patriarchy katolickiego obrządku koptyjskiego. Dziękuję każdemu z nich za zgotowaną mi doprawdy serdeczną gościnę. Dziękuję także całemu narodowi egipskiemu za współudział i uczucia z jakimi przeżywał tę wizytę Następcy Świętego Piotra.

Prezydent i władze cywilne włożyły niezwykle wiele trudu, aby to wydarzenie mogło przebiegać jak najlepiej, aby mogło być znakiem pokoju dla Egiptu i całego tego regionu, który niestety cierpi z powodu konfliktów i terroryzmu. W istocie mottem wizyty były słowa: „Papież pokoju w Egipcie pokoju”.

Moja wizyta na Uniwersytecie Al-Azhar, najstarszym uniwersytecie islamskim i najbardziej renomowanej instytucji oświaty islamu sunnickiego miała podwójną perspektywę: dialogu między chrześcijanami a muzułmanami, a jednocześnie krzewienia pokoju w świecie. W Al-Azhar miało miejsce spotkanie z Wielkim Imamem spotkanie, które następnie nabrało rozmiarów Międzynarodowej Konferencji na Rzecz Pokoju. W tym kontekście zaproponowałem refleksję, która doceniła dzieje Egiptu, jako ziemi kultury i ziemi przymierzy. Dla całej ludzkości Egipt jest synonimem starożytnej cywilizacji, dzieł sztuki i wiedzy; a to nam przypomina, że pokój buduje się poprzez edukację, kształtowanie mądrości, humanizmu obejmującego jako część integralną wymiar religijny, relację z Bogiem, jak przypomniał w swoim wystąpieniu Wielki Imam. Pokój jest również budowany wychodząc od przymierza między Bogiem a człowiekiem, będącego podstawą przymierza między wszystkimi ludźmi, opartego na Dekalogu spisanym na kamiennych tablicach Synaju, ale znacznie głębiej w sercu każdego człowieka, każdego czasu i miejsca, Prawie które streszcza się w dwóch przykazaniach miłości Boga i bliźniego.

Reklama

Ten sam fundament stanowi również podstawę budowania ładu społecznego i cywilnego, do współpracy w którym powołani są wszyscy obywatele, każdego pochodzenia, kultury i religii. Taka wizja zdrowej laickości pojawiła się w wymianie przemówień z Prezydentem Republiki Egiptu, w obecności władz kraju i korpusu dyplomatycznego. Wielkie dziedzictwo historyczne i religijne Egiptu oraz jego rola na Bliskim Wschodzie przyznają jemu szczególne zadanie na drodze do stabilnego i trwałego pokoju, który nie opiera się na prawie siły, ale na sile prawa.

Chrześcijanie w Egipcie, jak w każdym państwie ziemi, są powołani, by być zaczynem braterstwa. A jest to możliwe, jeśli przeżywają między sobą komunię w Chrystusie. Silny znak komunii, dzięki Bogu, mogliśmy przekazać razem z moim drogim bratem papieżem Tawadrosem II, patriarchą ortodoksyjnych Koptów. Ponowiliśmy obietnicę, podpisując nawet wspólną deklarację, że będziemy wspólnie podążać i dołożymy wszelkich starań, by nie powtarzać chrztu udzielanego w poszczególnych Kościołach. Wspólnie modliliśmy się za męczenników ostatnich zamachów, które tragicznie doświadczyły ten czcigodny Kościół; a ich krew przyczyniła się do owocności tego spotkania ekumenicznego, w którym uczestniczył także patriarcha Konstantynopola, Bartłomiej. Patriarcha Ekumeniczny, mój drogi brat.

Drugi dzień podróży poświęcony był wiernym katolickim. Msza św. odprawiona na stadionie udostępnionym przez władze egipskie, była świętem wiary i braterstwa, w którym odczuwaliśmy żywą obecność Zmartwychwstałego Pana. Komentując Ewangelię zachęcałem małą wspólnotę katolicką w Egipcie, do ponownego przeżycia doświadczenia uczniów z Emaus: aby zawsze znajdować w Chrystusie, Słowie i Chlebie życia, radość wiary, żarliwość nadziei i siłę, aby świadczyć w miłości, że „Widzieliśmy Pana”.

Reklama

Ostatnie wydarzenie przeżyłem razem z kapłanami, zakonnikami i zakonnicami oraz seminarzystami w Wyższym Seminarium Duchownym. Jest tam wielu alumnów i to stanowi pociechę. Była to Liturgia Słowa, podczas której odnowiono przyrzeczenia życia konsekrowanego. W tej wspólnocie mężczyzn i kobiet, którzy postanowili oddać swoje życie Chrystusowi dla Królestwa Bożego, widziałem piękno Kościoła w Egipcie, i modliłem się za wszystkich chrześcijan na Bliskim Wschodzie, aby prowadzeni przez swoich pasterzy i wspierani przez osoby konsekrowane byli solą i światłem na tych ziemiach, pośród tych ludów.

Egipt był dla nas znakiem nadziei, schronienia i pomocy. Kiedy w tej części świata panował głód, Jakub udał się tam ze swoimi synami, a później kiedy Jezus był prześladowany pojechał do Egiptu. Dlatego moja relacja o tej podróży wkracza na drogę mówienia o nadziei. Dla nas Egipt posiada ów znak nadziei, zarówno dla historii jak i dnia dzisiejszego, ze względu na to braterstwo, o którym wam opowiadam.

Jeszcze raz dziękuję tym, którzy umożliwili tę podróż oraz osobom, które na wiele różnych sposobów wniosły swój wkład, a zwłaszcza wielu osobom, które ofiarowały swoje modlitwy i cierpienia. Niech Święta Rodzina z Nazaretu, która wyemigrowała nad brzegi Nilu, aby uciec od przemocy Heroda, błogosławi i zawsze chroni naród egipski i prowadzi go drodze dobrobytu, braterstwa i pokoju. Dziękuję.

2017-05-03 11:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek w samolocie: o zagrożeniach dla Europy i świata oraz nadziejach na jedność chrześcijan

[ TEMATY ]

Franciszek w Egipcie

Grzegorz Gałązka

O zagrożeniach dla jedności Europy i bezpieczeństwa w świecie oraz nadziejach na jedność chrześcijan mówił papież podczas rozmowy z dziennikarzami na pokładzie samolotu z Kairu do Rzymu. Podkreślił także tragiczną sytuację chrześcijan i straszny los imigrantów.

Oto pełny zapis rozmowy Franciszka z dziennikarzami w tłumaczeniu na język polski

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję